Pekin 2022: alpejczyk Andrej Drukarov nie ukończył drugiego przejazdu w slalomie gigancie
Po pierwszym przejeździe na trasie olimpijskiej Andrej Drukarov był 20. (1 min. 5,78 sekundy) spośród 54 zawodników, którzy dotarli do mety. Kolejnych 35 zawodników trasy nie ukończył, w tym dwóch Polaków – Michał Jasiczek i Paweł Pyjas.
22-letni reprezentant Litwy miał zaledwie 2,85 sekundy straty do lidera po pierwszym przejeździe Szwajcara Marco Odermatta. W tyle za A. Drukarovem, który w światowym rankingu plasuje się 80. miejscu, zostało niemało utytułowanych zawodników, w tym – wicemistrzowie świata bracia Adam Žampa i Andreas Žampa ze Słowacji.
Z pwodu śnieżycy drugi przejazd był przełożony o ponad godzinę. W tym czasie organizatorzy zdołali przygotować trasę do dalszej części zawodów, które po dwóch przejazdach wygrał 25-letni Szwajcar Marco Odermatt. Olimpijskie srebro w slalomie gigagcie w niedzielę wywalczył Słoweniec Żan Kranjec, brąz – Francuz Mathieu Faivre.
A. Drukarov drugi przejazd rozpoczął aktywnie, na jednym z zakrętów zaczepił jednak nartą za nierówność na trasie i zaliczył upadek.
Po zakończeniu zawodów nie krył rozżalenia z tego powodu.
Litewski alpejczyk przyjechał na igrzyska z ambitnym celem trafienia do dwudziestki najlepszych w slalomie gigancie i do trzydziestki – w slalomie. Te ostatnie zawody odbędą się we środę, 16 lutego.
A. Drukarov debiutował na igrzyskach już w 2018 roku w Pjongczangu, gdzie zajął 41. miejsce w slalomie i 59. pozycję – w slalomie gigancie.
Od 12 lat mieszka w Szwajcarii, dokąd się przeniósł z mamą jako dziewięciolatek, za swoją ojczyznę uważa jednak Litwę.
„Reprezentowanie Litwy to dla mnie wielki zaszczyt i radość. Urodziłem się i wychowałem w Wilnie. Jestem Litwinem, dlatego chcę osiągnąć wysokie wyniki dla Litwy - pokazać, że litewscy alpejczycy potrafią szybko jeździć, mimo iż nie mamy gór” – tuż po przyjeździe do Pekinu mówił litewski alpejczyk.
Na podstawie: lrt.lt, ltok.lt