Państwo - akcjonariuszem prywatnych spółek


Fot. www.wilnoteka.lt
Państwo litewskie nie chce subsydiować rozwoju rodzimego biznesu. Gotowe jest natomiast wspierać przedsiębiorstwa za pośrednictwem inwestycji w udziały w kapitale zakładowym spółek. W ten sposób państwo mogłoby przyczynić się do rozwoju bardziej innowacyjnych, aczkolwiek ryzykownych projektów. Istnieją jednak obawy, że do realizacji tego procesu może zabraknąć fachowców. Powstaje również pytanie, co dalej państwo zrobi z posiadanymi akcjami poszczególnych spółek?
Po rozpoczętych w Unii Europejskiej rozmowach odnośnie perspektywy finansowej na lata 2014-2020, państwo litewskie rozważa temat instrumentów finansowych oraz form wspierania biznesu przez państwo. W dyskusjach przeważa pogląd, że jeżeli państwo będzie uczestniczyć w działalności spółek jako akcjonariusz, pozwoli to uniknąć zniekształcenia konkurencji w litewskim biznesie.

Zdaniem ministra gospodarki Rimantasa Žyliusa, w czasie kryzysu należało wspierać rozwijające się przedsiębiorstwa, których działalność w dużej mierze opierała się na eksporcie, dlatego też subsydia były odpowiednią formą wsparcia. Z kolei w obecnym okresie, który przez ministra jest określny jako „stabilny”, subsydia, jako bezzwrotna pomoc, byłyby nieuzasadnione, gdzyż państwo nie powinno uczestniczyć w prywatnym biznesie.

R. Žylius uważa, że wsparcie za pośrednictwem inwestycji do kapitału zakładowego byłoby korzystne zarówno dla sektora prywatnego, jak też dla państwa. Nim właściciele spółek zwrócą się do państwa z wnioskiem o wsparcie udziałowe, dobrze się zastanowią, jak dużej inwestycji potrzebują. Wszak im mniejszy zastrzyk finansowy dostanie spółka, tym mniej udziałów przypadnie dla państwa. Z kolei sprzedając akcje, państwo będzie mogło odzyskać zainwestowane środki.
 
Na podstawie: Lietuvos rytas