Ostatni dzwonek w Liceum im. A. Mickiewicza w Wilnie


Fot. youtube/Wilnoteka
Maturzyści z Liceum A. Mickiewicza w Wilnie powrócili do szkoły na ostatni dzwonek tuż przed zakończeniem kwarantanny. Spotkanie z nauczycielami i kolegami z ławki po długiej przerwie sprawiło im dużo radości.







Dyrektor szkoły Iwona Czerniawska, twierdzi, że dość długo zwlekano z organizacją uroczystości ostatniego dzwonka i że odbyła się ona w sposób nietypowt i nietradycyjny, ale była potrzebna ze względu na tęsknotę za szkolnymi murami i potrzebę wzięcia udziału w oficjalnym zakończeniu roku.

Maturzyści zdają sobie sprawę, że zamykają pewien rozdział swojego życia, który był pełen wrażeń, radości, a być może najpiękniejszy w ich życiu. Teraz każdy dzień będzie przybliżał ich do dorosłego świata, pełnego trudności i nie tak obfitego w beztroskie chwile. Zanim ruszą jednak na podbój świata, chcieli podziękować za cierpliwość, wyrozumiałość i pomocną dłoń nauczycielom, wychowawcom oraz rodzicom.

Uczniowie mieli nie lada zadanie, aby przygotować się zdalnie do matury. Jednym kwarantanna nie przeszkodziła, drugim zaś brakowało przez to motywacji. Według Agnieszki Jankiewicz, Karoliny Dowejko i Daniela Pieczuro podczas kwarantanny uczniowie mieli możliwość samodzielnego decydowania o czasie przeznaczonym na naukę. Kontakt z nauczycielami był jednak mocno utrudniony, a czasami niestety dopadało ich lenistwo. Dyrektor Liceum A. Mickiewicza, Iwona Czerniawska, twierdzi, że maturzyści podczas zdalnej nauki przeżywali wzloty i upadki, musieli się przystosować do nowej sytuacji, ale całkiem nieźle sobie poradzili.

Pół roku temu maturzyści dokonali wyboru egzaminów, które staną się ich przepustką do szkoły wyższej. Wierzą, że jedne egzaminy pójdą im dobrze, ale mają obawy co do innych. Jak mówią Augustyn Karpowicz i Tomasz Sokołowski najwięcej obaw mają w związku z językiem litewskim, ale pewnie czują się z innych języków. Natomiast Agnieszka Jankiewicz obawia się zadań z matematyki.

Podczas ostatniego dzwonka brzmiały pożegnalne piosenki, dziecięco młodzieżowy zespół tańca „Sto uśmiechów” zatańczył walca, a na końcu według tradycji maturzyści posadzili drzewko w szkolnym sadzie.

Ten rok dla maturzystów jest nietypowy. Zostało już bowiem tak niewiele do wymarzonej i upragnionej dorosłości z jej przywilejami, a także obowiązkami. Przed egzaminami maturzyści stawiają na samodyscyplinę i wiedzą, że na studiach będzie podobnie jak na kwarantannie – będą musieli samodzielnie radzić sobie z nauką. Czeka ich nowy etap w życiu, nie wiedzą jeszcze, co ich spotka, ale są dobrej myśli. Odczuwają niepokój, ale wierzą, że dadzą radę.

Życzymy maturzystom połamania piór na egzaminach i dobrego wyboru kierunku studiów.



Zdjęcia: Paweł Dąbrowski
Montaż: Tomasz Maksymowicz