Orlen dementuje informację o zanieczyszczonej ropie w Możejkach


Tankowiec, fot. Wikimedia Commons
Orlen dementuje informację o tym, że do rafinerii w Możejkach mogła trafić zanieczyszczona ropa z Rosji. Agencja LETA/BNS informuje, że do Możejek pod koniec czerwca trafił surowiec ze znacznie przekroczoną zawartością chlorków organicznych. Spółka zapewnia, że ropa przerabiana w Możejkach odpowiada normie GOST i spełnia jakościowe wymagania.
 
 
 

Agencja LETA/BNS, powołując się na swoje źródła, poinformowała, że w czerwcu rafineria Orlenu na Litwie mogła odebrać dostawę zanieczyszczonej ropy z Rosji. Orlen zaprzecza tym doniesieniom.

Według niepotwierdzonej informacji pod koniec czerwca surowiec ze znacznie przekroczoną zawartością chlorków organicznych został dostarczony przez Klaipėdos Nafta drogą kolejową do rafinerii w Możejkach, a nie przez należący do Orlen Lietuva terminal w Butyndze, skąd polski koncern importuje ropę do Możejek.

Portal vesselfinder.com, na który powołuje się The Baltic Course, podał, że 29 czerwca tankowiec Mendeleev Prospect pływający pod banderą Liberii wpłynął do portu w Kłajpedzie. Według agencji LETA/BNS był to jedyny tankowiec, który w czerwcu sprowadził ropę do Kłajpedy. Orlen Lietuva, Klaipėdos Nafta oraz Lietuvos Gelėžinkeliai nie odpowiedziały na pytania agencji.

BiznesAlert.pl poprosił o komentarz biuro prasowe PKN Orlen, spółki matki Orlen Lietuva. „Nie jest prawdą, że do rafinerii w Możejkach trafiła zanieczyszczona ropa. Zapewniamy, że ropa przerabiana w Możejkach odpowiada normie GOST i spełnia jakościowe wymagania. Sytuacja nie ma żadnego wpływu na kierowców odwiedzających stacje paliw Orlen Lietuva. Zarówno benzyna, jak i olej napędowy spełniają wszystkie parametry jakości i są w pełni bezpieczne. Tak było do tej pory i nic się w tym zakresie nie zmieniło” – poinformowało biuro Orlenu.

Na podstawie: biznesalert.pl, bns.lt