OPEC+ zawiesza rozmowy ws. obniżenia wydobycia ropy naftowej


Fot. pxhere.com
Kraje OPEC oraz inni producenci ropy, którym przewodzi Rosja, czyli grupa OPEC+, nie porozumiały się Meksykiem, w związku z czym zapowiedziana w czwartek umowa ws. redukcji wydobycia ropy naftowej nie wchodzi w życie – podał w piątek (10 kwietnia) Reuters, powołując się na źródła w kartelu.




Po 11 godzinach negocjacji w formie wideokonferencji OPEC+ zawiesił dalsze rozmowy, ponieważ Meksyk nie zgodził się na proponowane mu warunki dotyczące ograniczenia produkcji.

Arabia Saudyjska i Kuwejt oskarżyły Meksyk o torpedowanie porozumienia, które ma ustabilizować rynki ropy, zapobiec kryzysowi nadpodaży i podbić ceny surowca.

Jak podaje EFE, kraje OPEC+ liczą jednak na to, że jeszcze w piątek uda się podjąć dalsze rokowania w ramach konsultacji ministrów energetyki państw G20.

Umowa, którą jeszcze w czwartek wieczorem uważano za zawartą, wejdzie w życie, gdy Meksyk zgodzi się na to, by ograniczyć wydobycie ropy o 400 tys. baryłek dziennie.

W czwartek podano, że kraje OPEC i Rosja obniżą wydobycie ropy naftowej od maja o 10 mln baryłek dziennie, o 5 mln baryłek wydobycie zmniejszą inne kraje. Następnie uzgodnione ograniczenia w lipcu miały wynosić 8 mln baryłek dziennie, a w styczniu 2021 już tylko 6 mln baryłek dziennie. Cięcia miały nie dotyczyć Kanady.

Agencja Reutera informowała w czwartek, że kraje grupy OPEC+ oczekują, iż Stany Zjednoczone i inni producenci przyłączą się do wysiłków na rzecz podniesienia cen. Nadmierne ich spadki grożą bankructwem amerykańskim producentom.

Prezydent USA Donald Trump powiedział podczas swojego codziennego briefingu prasowego, że najwięksi producenci ropy naftowej, na czele z krajami OPEC i Rosją, są bliscy porozumienia. D. Trump poinformował także o „dobrej rozmowie” telefonicznej z prezydentem Rosji Władimirem Putinem i królem Arabii Saudyjskiej Salmanem.

Pandemia koronawirusa spowodowała spadek popytu na ropę o jedną trzecią i drastyczne spadki cen surowca. To efekt m.in. wstrzymania komunikacji lotniczej i mniejszego korzystania z samochodów.

Ponieważ OPEC - a zwłaszcza nieformalny przywódca organizacji, Arabia Saudyjska - i Rosja nie zdołały uzgodnić nowych obniżek wydobycia, doszło do wojny podażowej między Moskwą a Rijadem, a to doprowadziło do kolejnych spadków notowań ropy.

 „The National Post”, powołując się na ARC Energy Research Institute z Calgary, ocenia, że tylko w minionych trzech tygodniach spadek zapotrzebowania na benzynę, olej napędowy i paliwo lotnicze spadło o 7 mln baryłek dziennie. Cena baryłki ropy Brent spadła w marcu do swojego najniższego poziomu od wojny w Zatoce Perskiej – 33 dolarów.

Na podstawie: PAP, IAR, polskieradio.pl