Oficjalne otwarcie Festiwalu Filmu Polskiego w Wilnie


Zespół Instytutu Polskiego / Fot. facebook.com/Lenkijosinstitutas
Film Jana P. Matuszyńskiego „Żeby nie było śladów”, który jest polskim kandydatem do Oscara, pokazano w niedzielę, 7 litopada, podczas oficjalnego otwarcia Festiwalu Filmu Polskiego w Wilnie. W tym roku odbywa się on w ramach 19. Europejskiego Forum Filmowego Scanorama.







„Polskie kino na Litwie zawsze jest oczekiwane” – powiedziała Gražina Arlickaitė, założycielka i dyrektor artystyczna Forum Scanorama podczas otwarcia Festiwalu Filmu Polskiego.

Arlickaitė wskazała, że Scanorama „zawsze zwracała szczególną uwagę na kino polskie, które jest żywym głosem w świecie kina, potrafiącym zachować wolną przestrzeń myśli i wyobraźni w różnych okresach historycznych”.

„Kino polskie od lat cieszy się niezmienną popularnością w Polsce i poza jej granicami. Jesteśmy dumni, że kolejny raz możemy dostarczyć kinomanom na Litwie rozrywki najwyższej jakości” – powiedziała dyrektor Instytutu Polskiego w Wilnie Małgorzata Stefanowicz-Pecela.

Instytut od 20 lat organizuje na Litwie Festiwal Filmu Polskiego. W tym roku jest on częścią Scanoramy. Jak wskazuje Stefanowicz-Pecela, „zmiana formuły jest podyktowana przede wszystkim warunkami pandemicznymi”, a współpraca z festiwalem Scanorama ma też wiele zalet.

„Polskie kino pojawia się w bardzo dobrym towarzystwie znakomitych, starannie wyselekcjonowanych filmów. Festiwal Scanorama jest w kraju bardzo znany, korzystamy więc z tej rozpoznawalności i docieramy do miejsc, na przykład do Kłajpedy, w których nas dotychczas nie było” – mówi dyrektor Instytutu.

Dziesięciodniowy Festiwal Filmu Polskiego w sześciu miastach kraju oferuje widzom takie filmy jak „Anatomia” w reżyserii Oli Jankowskiej, „Zieja” Roberta Glińskiego, „1970” Tomasza Wolskiego, „Wszystko dla mojej matki” Małgorzaty Imielskiej, „Bliscy” Grzegorza Jaroszuka. Zostanie też zorganizowany seans upamiętniający Rok Stanisława Lama – pokaz filmu „Przekładaniec” w reżyserii Andrzeja Wajdy z 1968 roku.

„Różnorodność i ambicje współczesnego kina polskiego są prezentowane w szerokim spektrum gatunków, tonów i stylistyk. Każdy znajdzie tu coś, co przemówi do jego wrażliwości i wyobraźni” – podkreśliła Stefanowicz-Pecela.

W tym roku podczas Europejskiego Forum Filmowego Scanorama, którego częścią jest Festiwal Filmu Polskiego, do obejrzenia jest ponad 80 filmów fabularnych i blisko 50 filmów krótkometrażowych, organizowane są też wydarzenia filmowe i warsztaty.

Festiwal ma 12 programów. Program polskiego kina jest najbogatszy, a „Żeby nie było śladów” jest w dziesiątce najlepszych filmów polecanych przez organizatorów Scanoramy.

Na podstawie: inf. wł., instytutpolski.pl, PAP