Odsłonięto pomnik „Kobietom Powstania Warszawskiego”


Na zdjęciu: pomnik „Kobietom Powstania Warszawskiego”, fot. twitter.com/KancelariaSejmu
Na placu Krasińskich w Warszawie w sobotę, 2 października, odsłonięto pomnik „Kobietom Powstania Warszawskiego”. Uroczystość zorganizowano w 77. rocznicę zakończenia walk powstańczych. Pomnik autorstwa Moniki Osieckiej jest poświęcony kobietom, które podczas Powstania Warszawskiego brały udział w walkach, były sanitariuszkami, łączniczkami, ukrywały siebie i swoje dzieci, straciły najbliższych, przeżyły utratę dorobku życia, wypędzenie. Rzeźba z brązu przedstawia grupę trzech kobiet w różnym wieku, trzymających się za ręce, co symbolizuje ich solidarność i godność.
W nocy z 2 na 3 października 1944 roku podpisano akt kapitulacji Powstania Warszawskiego. Zgodnie z tym dokumentem żołnierze Armii Krajowej po zdaniu broni mieli być traktowani jak jeńcy wojenni. Po 63 dniach heroicznej walki zakończyła się największa akcja zbrojna Armii Krajowej i jednocześnie najdłuższa polska bitwa II wojny światowej.

Sejm RP w 2015 roku ustanowił 2 października Dniem Pamięci o Cywilnej Ludności Powstańczej Warszawy. Podczas walk poległo około 18 tysięcy żołnierzy, liczbę cywilnych ofiar szacuje się na 120 - 150 tysięcy, prawie 550 tysięcy osób zostało wypędzonych ze swoich domów.

Podczas uroczystości odsłonięcia pomnika list prezydenta Andrzeja Dudy odczytała jego doradczyni Barbara Fedyszak-Radziejowska.

Prezydent podkreślił rolę kobiet, warszawianek w zrywie powstańczym w 1944 roku. Oddając im hołd, zaznaczył, że wszystkie największe dramaty Powstania pisane były krwią zabijanych, zamęczonych, bestialsko krzywdzonych kobiet. A. Duda wskazał w liście, że monument będzie znakiem pamięci o losie i bólu, których doznały one dla miłości Ojczyzny, rodaków i swoich najbliższych.

A. Duda napisał, że Powstanie Warszawskie podobnie jak pozostałe zrywy niepodległościowe nie zdołałoby utrzymać się ani trwać tak długo, gdyby nie wsparcie cywili.

„Ci zwykli ludzie – nie pełniąc służby wojskowej – dali dowody odwagi, patriotyzmu i niezłomnej wierności Ojczyźnie i to oni także najczęściej płacili najwyższą cenę, padając ofiarą niemieckich zbrodni” – przypomniał prezydent. Podkreślił, że wyjątkowo okrutny los spotykał kobiety.

„Żony traciły mężów, matki – synów i córki, poległych i mordowanych przez nieprzyjaciela. Lecz dopóki starczało im sił, pomagały żołnierzom, żywiły ich i umacniały na duchu. U kresu walki często pozostawały same, bez niczyjej obrony, mając pod opieką małoletnie dzieci, starszych bliskich i rannych niezdolnych do ewakuacji. Rzeź Woli i Ochoty, Zieleniak i Dulag, pacyfikacje kolejnych kapitulujących dzielnic powstańczych – wszystkie największe dramaty powstania pisane były krwią zabijanych, zamęczonych, bestialsko krzywdzonych kobiet. Jedynie śmierć była końcem cierpień. Ocalałe – po krzywdach zadanych przez oprawców, po utracie najbliższych – czekała niewolnicza praca, osadzenie w obozie koncentracyjnym, w najlepszym razie wygnanie i tułaczka” – napisał prezydent.

W uroczystości odsłonięcia pomnika uczestniczyła m.in. wicemarszałek sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska, która złożyła przy pomniku kwiaty od marszałek Elżbiety Witek.


Na zdjęciu: moment uroczystości odsłonięcia pomnika „Kobietom Powstania Warszawskiego”, fot. twitter.com/KancelariaSejmu

Na podstawie: IAR, polska-zbrojna.pl