Odeszła Luba Nazarenko – aksamitny głos romansu


Na zdjęciu: śp. Luba Nazarenko, fot. youtube.com
Znana na Litwie wykonawczyni romansów, pieśni ludowych, chórmistrzyni, kierownik zespołów artystycznych Luba Nazarenko nie żyje. Zmarła nagle 1 maja. Była nieodłączną częścią życia kulturalnego Polaków na Litwie. Będzie nam jej bardzo brakowało…






Od wielu lat śp. Luba Nazarenko była na Litwie niekwestionowaną królową romansów. Właścicielka ciepłego, aksamitnego o niskim tembrze głosu wykonywała je z wielką wrażliwością, niezwykle emocjonalnie i szczerze. Widzowie to czuli i doceniali.  

Muzyka była w jej życiu od zawsze. Dziewięć lat uczyła się w Narodowej Szkole Sztuk Pięknych im. Mikołaja Konstantego Čiurlionisa w Wilnie w klasie wiolonczeli, następnie – w Konserwatorium im Juozasa Tallat-Kelpšy w Wilnie na kierunku dyrygentura (specjalność dyrygentura chóralna). Na studiach doszła również gra na fortepianie i akordeonie. Gry na gitarze nauczyła się samodzielnie, akompaniament gitarowy jest bowiem nieodzowną częścią wykonywania romansów, które tak bardzo kochała. Chciała sama sobie akompaniować. Po ukończeniu studiów powiązała życie zawodowe z muzyką.

Przez wiele lat była kierownikiem i chórmistrzynią zespołów artystycznych na Wileńszczyźnie, m.in. zespołu „Harmonia” z Mariampola w rejonie wileńskim, prowadziła zajęcia w szkołach, występowała podczas licznych polskich imprez kulturalnych na Litwie.  

Działalność koncertową jako wykonawczyni romansów rozpoczęła w 1994 roku. Wykonywała je po rosyjsku, po polsku, po litewsku… Jak powiedziała kiedyś w jednym z wywiadów: „Są dla mnie zarówno radością, jak też ogromną rozkoszą. Wydaje mi się, że z wiekiem, gdy człowiek dojrzewa czy nawet już się starzeje, zaczyna bardziej je kochać. Im większe bowiem ma doświadczenie życiowe, tym częściej zakradają się do serca tęsknota, wspomnienia…”.

Innym razem z kolei powiedziała o romansach: „Utwory te nie cierpią fałszu”. Luba wykonywała je niezwykle szczerze, z wielką wrażliwością, każdy z nich przeżywając na scenie tu i teraz…






Na podstawie: inf. wł., bernardinai.lt