Obchody 75. rocznicy zbrodni wołyńskiej
„Czy nie czas, by w imię poznania Boga, który jest miłością, zakończyć także kolejny etap, który jest oparty na słowach „przebaczamy, ale nie zapomnimy”? Trzeba bowiem jasno i wyraźnie sprecyzować tę myśl, aby można było pójść dalej. Tak, nie zapomnimy faktów historycznych, by młodzi ludzie mogli z nich wyciągać wnioski i naukę” – powiedział w homilii ks. płk January Wątroba.
Po mszy św. w imieniu Społecznego Komitetu Obchodów 75. rocznicy Krwawej Niedzieli ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski zwrócił się do polskich parlamentarzystów i władz państwowych o podjęcie tematu pochówków Polaków zamordowanych na Kresach Wschodnich. „Ponad 90 proc. spośród prawie 200 tys. Polaków nie ma swoich grobów, ich ciała są rozsypane po jarach i dolinach Kresów Wschodnich – w dołach śmierci. Zakaz ekshumacji jest dla nas barbarzyństwem, ciosem wymierzonym w nasze serca” – powiedział ks. Isakowicz-Zaleski.
We mszy św. wzięli udział m.in. szefowa kancelarii prezydenta RP Halina Szymańska, parlamentarzyści i przedstawiciele rządu, szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk, prezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Jarosław Szarek, uczestnicy Zjazdu Żołnierzy 27. Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK oraz potomkowie ofiar wołyńskich.
W dalszej części uroczystości uczestnicy udali się przed Grób Nieznanego Żołnierza, gdzie złożyli wieńce i zapalili znicze. Kwiaty zostaną złożone również przed pomnikiem Ofiar Rzezi Wołyńskiej i pomnikiem 27. Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK na skwerze Wołyńskim w Warszawie.
Z okazji Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów IPN przygotował w całej Polsce dziesiątki przedsięwzięć, nie tylko w Warszawie. W Toruniu odsłonięty został Tryptyk Wołyński, w Lublinie – pomnik Ofiar Wołynia. Organizowane są również liczne pokazy filmów oraz „Ballady Wołyńskiej” Teatru Nie Teraz, dyskusje nad książkami, warsztaty dla uczniów i nauczycieli.
Zbrodnia wołyńska była antypolską czystką etniczną, przeprowadzoną przez nacjonalistów ukraińskich, mającą charakter ludobójstwa. Zbrodni dokonano w latach 1943–1945. Jej sprawcy – Organizacja Nacjonalistów Ukraińskich frakcja Stepana Bandery (OUN-B) oraz jej zbrojne ramię Ukraińska Armia Powstańcza (UPA) we własnych dokumentach planową eksterminację ludności polskiej określali mianem „akcji antypolskiej”.
Według szacunków polskich historyków ukraińscy nacjonaliści zamordowali w latach 1943–1945 na Wołyniu i w Galicji Wschodniej ok. 100 tys. Polaków. Kulminacja tych wydarzeń, określanych mianem zbrodni wołyńskiej, nastąpiła 11 lipca 1943 r., gdy oddziały UPA zaatakowały ok. 100, a dzień później, ok. 50 polskich miejscowości.
Jak podaje IPN, na skutek polskich akcji odwetowych do wiosny 1945 r. zginęło prawdopodobnie 10–12 tys. Ukraińców. „Niektóre z polskich akcji odwetowych były zbrodniami wojennymi. Jednak zdaniem polskich historyków nie można stawiać znaku równości między nimi a zorganizowaną, antypolską akcją OUN-UPA” – czytamy na stronie zbrodniawolynska.pl redagowanej przez Instytut Pamięci Narodowej.
Między Warszawą i Kijowem od wiosny 2017 r. trwa spór wokół zakazu poszukiwań i ekshumacji szczątków polskich ofiar wojen i konfliktów na terytorium Ukrainy, wprowadzonego przez ukraiński IPN. Zakaz został wydany po zdemontowaniu nielegalnego pomnika UPA w Hruszowicach, do którego doszło w kwietniu 2017 r.
Na podstawie: ipn.gov.pl, PAP