O wyższych emeryturach można zapomnieć
Ewelina Rzeszódko, 25 lutego 2011, 13:46
Fot. fortunaradzi.pl
Jak donosi "Lietuvos rytas", sytuacja prywatnych funduszy emerytalnych na Litwie jest beznadziejna. W czasie kryzysu zdecydowano się ratować system ubezpieczeń społecznych kosztem tych funduszy. W związku z tym dodatkowe pieniądze na wyższą emeryturę będzie mogła otrzymać tylko niewielka część uczestników tego systemu.
W okresie poprzedzającym kryzys do prywatnych funduszy emerytalnych wpływały środki w wysokości 5,5 procent od wysokości dochodów. Obecnie jest to zaledwie 2 procent.
Według obliczeń Komisji Kontroli Ubezpieczeń sprzed kilku lat, pieniądze na dożywotnią emeryturę udałoby się zebrać mniej niż 5 procentom kobiet i 25 procentom mężczyzn, którzy zaczęli odprowadzać składki w wieku 35 lat.
Niski współczynnik w przypadku kobiet związany jest bezpośrednio z długością życia, w przypadku kobiet zdecydowanie wyższym niż u mężczyzn. Dodatkowo kobiety wcześniej przechodzą na emeryturę i ich zarobki są niższe.
Na podstawie: delfi.lt, lrytas.lt
Komentarze
#1 Dokładnie taki sam problem z
Dokładnie taki sam problem z emeryturami mamy w Polsce. Nikt z Nas nie wierzy, że w przyszłości emerytury będą wysokie, większość Polaków (ja też) uważa, że najlepiej samemu odkładać pieniądze na koncie w banku albo nawet trzymać w domu. O tym jak wysoka będzie emerytura zadecyduje sytuacja finansowa danego państwa w chwili uzyskania uprawnień emerytalnych. Rysunek do artykułu jest bliski prawdy :)
#2 Zappacosta/KBJ: Ten sejm, a
Zappacosta/KBJ:
Ten sejm, a co za tym idzie i (nie)rząd (po)d kierownictwem ryżego kondonka i bolszewickiego (p)rezydenta i śpiocha szczynukowicza bronka sam jest reżimem - (wyłączając oczywiście z tego niechlubnego gremium PIS) - który się sprzedał i (po)d(po)rządkował bolszewikom jak tania dziwka, więc na miejscu łukaszenki to ja bym się zaśmiał i (po)kazał środkowy palec tym bolszewickim kundlom, prowadzanych na smyczy putina :)