O czym Waszczykowski rozmawiał z Łukaszenką?


Alaksandr Łukaszenka i Witold Waszczykowski, fot. msz.gov.pl
Białoruś jest gotowa do współpracy z Polską, ale nie zamierza rezygnować z bliskich relacji z Moskwą - taki komunikat usłyszał od prezydenta Aleksandra Łukaszenki podczas wizyty w Mińsku szef polskiej dyplomacji Witold Waszczykowski. Polski minister ocenił środową rozmowę z białoruskim prezydentem jako dość otwartą, a nawet dość przyjazną. Powiedział, że poruszył m.in. temat małego ruchu granicznego oraz historii obu narodów.
Szef polskiego MSZ Witold Waszczykowski spotkał się z Aleksandrem Łukaszenką w drugim dniu swojej wizyty na Białorusi. "Omówiliśmy kilka spraw sąsiedzkich. Główne przesłanie, jakie wyniosłem z tego spotkania, było takie, że prezydent Łukaszenka bardzo chciałby podjąć dialog i również bardzo chciałby spotkać się z polskimi władzami najwyższego szczebla" - powiedział Waszczykowski dziennikarzom.

Waszczykowski i Łukaszenka rozmawiali między innymi o bezpieczeństwie regionalnym i zagrożeniu dla regionu wynikającym z konfliktu rosyjsko-ukraińskiego. "Jeżeli partnerzy, z którymi prowadzimy dialog, będą nalegać: "jesteście ze Wschodem czy z Zachodem - wybierajcie, tzn. jesteście z z Rosją czy z UE", stawiać nas przed takim wyborem, to nam takie stanowisko nie pasuje. Jestem absolutnie przekonany, że i wam jest ono dziś niepotrzebne. Myślę, że Polska bardziej niż ktokolwiek jest zainteresowana, aby Białoruś była nie tylko niepodległym państwem, ale również stabilnym. Myślę, że jeszcze jedno niestabilne państwo na wschodzie - po Ukrainie - jest wam niepotrzebne. To będzie niekorzystne dla Polski" - stwierdził białoruski przywódca.

Rozmowa dotyczyła również małego ruchu granicznego pomiędzy Polską a Białorusią. Minister Waszczykowski zaproponował podjęcie kwestii modernizacji przejść granicznych tak, aby zmierzało to w najbliższym czasie do uruchomienia małego ruchu granicznego. Innym tematem były kwestie historyczne. "Oba narody były ofiarami imperializmów i tutaj profesjonalne badania historyków mogłyby szybko doprowadzić do wspólnej interpretacji historii" - powiedział polski minister. 

Witold Waszczykowski podjął też temat Polaków na Białorusi i możliwości odbudowy Związku Polaków na Białorusi. Od 2005 roku istnieją dwa kierownictwa ZPB. Władze w Mińsku nie uznały wówczas zjazdu organizacji, na którym wybrano na prezesa Andżelikę Borys, i nakazały przeprowadzenie ponownego zjazdu. Na nim wyłoniony został jako szef organizacji Józef Łucznik, jednak tej decyzji nie uznały władze w Polsce.

O sytuacji Polaków na Białorusi Waszczykowski rozmawiał również ze swoim białoruskim odpowiednikiem Uładzimirem Makiejem. "Nie chcę pokładać tu zbyt wielkiej nadziei, jednak umówiliśmy się na kolejne spotkanie, żeby porozmawiać o tym, jak odnowić działanie Związku Polaków na Białorusi. Jednak pozostawimy to ekspertom i dyplomatom, którzy w swoich gabinetach będą w stanie przygotować warianty dla odnowienia pracy (ZBP - przyp. red.)" - poinformował minister spraw zagranicznych Polski. 

W Konsulacie Generalnym RP w Grodnie Witold Waszczykowski spotkał się z przedstawicielami nieuznawanego przez Mińsk Związku Polaków na Białorusi oraz innych polskich organizacji działających na Białorusi. "Nie zapomnieliśmy o was, podczas wszystkich spotkań rozmawialiśmy o waszej sytuacji. Nie chcę robić wielkich nadziei, ale jest szansa na dalsze rozmowy, w ciszy gabinetów, które doprowadzą do normalizacji" - powiedział minister.

Podczas dwudniowego pobytu na Białorusi szef polskiej dyplomacji spotkał się z abp. Tadeuszem Kondrusiewiczem, metropolitą mińsko-mohylewskim oraz odwiedził polską szkołę w Wołkowysku, rodzinnym mieście jego matki.

Na podstawie: wyborcza.pl, belsat.eu, tvn24.pl, msz.gov.pl