Nikt nie chce "pomóc" rzeźbom na Zielonym Moście


"Rolnictwo", jedna z rzeźb na Zielonym Moście w Wilnie, fot. wilnoteka.lt
W dalszym ciągu nie ma chętnych, którzy podjęliby się renowacji rzeźb na Zielonym Moście w Wilnie. Po raz drugi - z powodu braku zgłoszeń - nie doszedł do skutku przetarg na rekonstrukcję rzeźb, od 1952 roku zdobiących Zielony Most w Wilnie.
Gdy w końcu sierpnia nie znaleźli się chętni do udziału w konkursie, termin składania wniosków został prolongowany. W środę, 18 września, kiedy zgodnie z zasadami konkursu miało nastąpić otwarcie kopert z ofertami, okazało się, że nadal nie ma chętnych do przetargu. "Trzy firmy interesowały się warunkami konkursu, ale nikt nie złożył oferty" - powiedziała przedstawielka Samorządu Miasta Wilna, Inga Simanonytė. W tej sytuacji termin składania wniosków został kolejny raz przedłużony - tym razem do 1 października.

"Rolnictwo", "Przemysł i budowa", "Na straży pokoju" i "Młodzież akademicka" z roku na rok niszczeją coraz bardziej. Niemało Wilnian jest zdania, że należy po prostu usunąć te symbole okresu radzieckiego. Inni uważają, że zrosły się one z pejzażem Wilna i powinny zostać. Usunięcie rzeźb odradzają również specjaliści, których zdaniem pozbycie się wielotonowych postaci mogłoby znacząco naruszyć konstrukcję mostu.

Podobne emocje są w Warszawie. Blisko 10 tys. mieszkańców Warszawy podpisało się pod petycją przeciw powrotowi odrestaurowanego pomnika Braterstwa Broni (warszawiacy nazywają go "Czterej śpiący") na plac Wileński na warszawskiej Pradze - informuje „Gazeta Polska Codziennie”. Pismo trafiło do stołecznego magistratu we wtorek, w 74. rocznicę sowieckiej napaści na Polskę. W tym samym czasie na placu Bankowym, gdzie mieści się ratusz, odbyła się pikieta pod hasłem "Nie dla Czterech Śpiących".

Nie wszyscy są zdania, że pomniki minionej epoki trzeba usuwać. Na forach internetowych nie są odosobnione i tego typu głosy: "Żołnierze Armii Czerwonej oddawali życie za wyzwolenie Polski od Niemców. Oni nie myśleli o polityce - walczyli i ginęli. Dziś ci, co zawdzieczają im życie - plują na ofiarę tej krwi. Trzeba być człowiekiem, trzeba odróżnić polityków od zwykłych żołnierzy, a ten pomnik to nie pomnik Stalina, tylko tych, co życie za nas oddali. Róbcie tak dalej, tylko później nie miejcie pretensji, że na terenie Rosji czy Białorusi, czy Ukrainy profanowane sa pomniki żołnierzy AK lub nasze cmentarze".

Na podstawie: BNS, onet.pl  

Komentarze

#1 Jak to nikt? A przewspaniala

Jak to nikt? A przewspaniala pomoc "struktur eurokomuszych z Bruxeli"???????
Na co Litwa placi 75 miln juro skladki rocznie, po to tylko aby utrzymywac bankrutow?

#2 Zdecydowanie milsze oku

Zdecydowanie milsze oku rzeźby z okresu radzieckiego na Zielonym Moście nić współczesna rzeźba tuż przy Zielonym Moście (http://pramogos.delfi.lt/kultura/kokia-neries-krantineje-apsigyvenusiu-i...). To właśnie trzeba usunąć...

#3 Jest takie miejsce na Litwie

Jest takie miejsce na Litwie gdzie arcydzieła socrealizmu są zbierane,konserwowane i oglądane.Znajduje się ono koło Druskienik i nazywa się Grutas - jest to chyba dobre miejsce a może najlepsze na te rzeźby z Zielonego Mostu. Niestety czas płynie i te relikty przeszłości nie kojarzą się młodemu pokoleniu z czasem LSRR i postrzegają je w innych kategoriach ,stąd chęć ich zachowania.Podobnie było z Pałacem Kultury w Warszawie który większości starych warszawiaków źle się kojarzył,natomiast obecnie wkomponowany w nowoczesną wysokościową zabudowę znajduje aprobatę większości [która nie pamięta ma złych skojarzeń związanych z epoką komunizmu]

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.