Niezwykłe znalezisko


Kościół Świętej Trójcy w Głębokiem, fot. wikipedia.org
Robotnicy z Głębokiego na Witebszczyźnie, którzy pracowali przy układaniu trakcji elektrycznej, natrafili na niecodzienne znalezisko. Jak podaje dziennik „Zwiezda”, pod murem kościelnym, głęboko w ziemi, zakopany był ważący 60 kg dzwon.
Jak się okazało, dzwon odkopany przypadkiem pod kościołem Świętej Trójcy w Głębokiem na Białorusi, pochodzi z Polski. Został odlany w Warszawie w 1882 roku. Mimo iż na razie nie wiadomo, z jakich powodów polski dzwon znalazł się pod ziemią, można przypuszczać, że zakopali go wierni kościoła w obawie przezd niemieckimi okupantami.

Dzwon zachował się w wyjątkowo dobrym stanie: oprócz jednej drobnej rysy nie ma na nim śladów zniszczeń. Dzięki temu zaraz po oczyszczeniu zostanie powieszony w głębockim kościele pod wezwaniem Świętej Trójcy.  
 
Co ciekawe, z miejscowością Głębokie i kościołem Świetej Trójcy wiąże się historia innego dzwonu o imieniu Józef. W latach 30. parafianie ukryli go na tyle skutecznie, że do dziś nie mogą sobie przypomnieć gdzie.

Miasteczko Głębokie przed wojną leżało w granicach II Rzeczpospolitej i było zamieszkiwane przez ludzi różnych narodowości. 

Warto przypomnieć, że to nie pierwsze ślady polskości odkryte w miejscowości Głębokie na Białorusi. W piwnicach soboru w Głębokiem odkryto szczątki zamordowanych Polaków. Najprawdopodobniej byli to polscy urzędnicy lub oficerowie, którzy 17 września 1938 roku zostali aresztowani przez NKWD po zajęciu przez Sowietów rubieży wschodnich terenów II Rzeczpospolitej. Z powodu wydobywającego się z piwnic fetoru makabryczne znalezisko natychmiast zasypano.

Na podstawie: kresy24.pl