Niemcy mają nowego prezydenta


Christian Wulff, dotychczasowy premier niemieckiego landu Dolna Saksonia, został nowym i zarazem najmłodszym w historii prezydentem Niemiec. 19 czerwca chadecki polityk skończył 51 lat.

Prawnik z Osnabrueck uchodzi za polityka umiarkowanego i rozważnego stratega, który unika kontrowersji i szuka kompromisów. Przed wyborami zapowiadał, że jako prezydent chce "budować mosty" między instytucjami państwa i obywatelami, i zgromadzić wokół siebie wybitne umysły, które wsparłyby radą rządzących polityków. Niektóre media zarzucały mu jednak, że wypowiada się powierzchownie, zwłaszcza na temat polityki zagranicznej, i brakuje mu wyrazistości.

Przebieg wyborów prezydenckich w Niemczech był policzkiem i ostrzeżeniem dla rządu Angeli Merkel, bo potrzebne były aż trzy tury głosowania, by przeforsować kandydata koalicji Christiana Wulffa - ocenili eksperci. Chociaż chadecko-liberalny obóz rządzący dysponował teoretycznie absolutną większością w Zgromadzeniu Federalnym (644 głosy na 1244 członków), to w dwóch pierwszych rundach głosowania Wulff nie uzyskał koniecznej do wyboru bezwzględnej większości. Udało się to niespodziewanie dopiero w trzecim podejściu, ale wtedy do wyboru wystarczyła już zwykła większość.

Na podstawie: PAP, www.wp.pl