Niemcy: Dzieci mają prawo hałasować


Fot. zdrowie.fit.pl
Niemcom trudniej będzie się skarżyć na hałasujące dzieci. Rząd w Berlinie przyjął wczoraj zmiany w prawie dające dzieciom prawo głośnego zachowywania się na placach zabaw, w przedszkolach czy żłobkach. Dotąd krzyki niepełnoletnich traktowane były na równi z hałasem generowanym przez obiekty przemysłowe i ścigane na mocy ustawy o ochronie przed szkodliwym oddziaływaniem na środowisko człowieka.
”Ustawa to sygnał, że jesteśmy społeczeństwem przyjaznym dzieciom. Hałas, jaki powodują dzieci, nie może być traktowany tak samo, jak hałas z zakładów przemysłowych” - oświadczył niemiecki minister środowiska Norbert Roettgen.

Nowelizacja ustawy o ochronie przed szkodliwym oddziaływaniem na środowisko człowieka przewiduje, że odgłosy dochodzące z placów zabaw, przedszkoli, żłobków i podobnych placówek nie będą z reguły traktowane jako ”szkodliwe oddziaływanie na środowisko”. Przy ocenie wpływu tego rodzaju hałasu nie będzie można wkrótce stosować wskaźników i norm, które dotyczą np. hałasu z zakładów przemysłowych czy obiektów sportowych.

Przedstawiciele niemieckich gmin z zadowoleniem przyjęli rządowy projekt nowelizacji przepisów. Sądowe skargi, składane głównie przez seniorów uskarżających się na hałas, prowadziły nawet do zamykania przedszkoli. Niemcy mają specjalne określenie na hałas, jaki powodują dzieci: ”Kinderlaerm”.

Sens obecnych przepisów podważano także dlatego, że Niemcy od lat zmagają się z niżem demograficznym i skutkami starzenia się społeczeństwa. Według danych Federalnego Urzędu Statystycznego w roku 2009 w Niemczech urodziło się 651 tysięcy dzieci, o 24 tysiące mniej niż rok wcześniej. W 2009 r. odnotowano też o 190 tysięcy więcej zgonów niż urodzin.

Na podstawie: PAP