Nastolatki czytają: "Buba"

Tytułowa Buba ma 15 lat, martensy, parę ukochanych dżinsów i wieloletni staż w unikaniu "sławy" swoich rodziców. Mama jest autorką romansów, które uwielbiają rówieśnice Buby, a tato prowadzi program telewizyjny pod natchnionym tytułem "Horyzonty nadziei" i "musi" oganiać się od tłumu fanek. W ich sytuacji trudno oczekiwać prozaicznego zainteresowania córką. Zapracowani, skupieni na sobie i karierze dorośli mają ważniejsze sprawy na głowie. Tym bardziej, że na pierwszy rzut oka córka sprawia wrażenie zadowolonej z życia i całkowicie bezproblemowej. Tym łatwiej przychodzi rodzicom zapominanie o jej urodzinach i imieninach - przecież nawet trudno im sobie przypomnieć jak Buba ma naprawdę na imię!

Z Bubą i jej rodzicami mieszka gderliwy, przemądrzały i chwilami wręcz nieznośny dziadek. Uwielbia hazard i grę w karty, wiecznie skłócony z całym światem (z wyjątkiem ukochanej Buby), zawsze wprowadza wokół siebie element twórczego chaosu. Jednak to właśnie pan Henryk tworzy z wnuczką zgrany duet, dając jej poczucie zrozumienia i emocjonalne wsparcie. Podobnie jak przyjaciele domu, państwo Mańczakowie, którzy często wpadają z wizytą, żeby pograć w karty i spontanicznie siać spustoszenie w lodówce. Są kompletnie nieobliczalni. Pewne są tylko dwie rzeczy: zawsze są głodni i nigdy nie wiadomo, kiedy się pojawią…

Ważną, choć przeważnie milczącą postacią jest gosposia, pani Bartoszowa, która z kamiennym spokojem znosi dziwactwa swoich pracodawców i niemal niezauważalnie dba o Bubę. Nie sposób pominąć też czworonożnej Dokładki, którą litościwie przygarnęła Buba. Poczciwa suczka jest stałą bywalczynią kuchni, pełniąc dwie role: obiektu miłości Bartoszowej oraz degustatora wszystkiego, co wychodzi spod jej zręcznej kucharskiej ręki. W epizodycznej roli pojawia się także babcia, emerytowana nauczycielka, niestrudzona propagatorka zdrowego trybu życia. Jej wizyty to prawdziwy kataklizm, zwłaszcza dla dziadka i Bartoszowej. Kolorytu całej opowieści dodaje postać starszej siostry Buby, która co jakiś czas pojawia się w domu rodziców, bo właśnie kolejny raz "prawie na pewno" się rozwodzi. Aż dziw bierze, że Buba w całym tym galimatiasie nie tylko nie traci głowy, ale całkiem nieźle radzi sobie w szkole, znajdując czas na przyjaźń i miłość…


Powieść Barbary Kosmowskiej przedstawia świat postawiony na głowie. Świat, w którym dziecko okazuje się być bardziej dojrzałe niż jego rodzice. Pokazuje, jak funkcjonuje rodzina, w której to nie nastolatek przeżywa bunt czy szaleńczą miłość. Wskazuje na wagę więzi rodzinnych i pokazuje, co stanowi o prawdziwym szczęściu.

"Buba" Barbary Kosmowskiej to skuteczny lek na chandrę, przedjesienną apatię i powakacyjne smutki. Na pozór zwyczajna, bawi i cieszy prostotą i lekkim językiem. Świetne dialogi i barwne opisy, wyjęte z życia sytuacje sprawiają, że bohaterowie stają się bardzo realni i bliscy czytelnikowi. Postacie są wielowymiarowe, zmieniają się pod wpływem wydarzeń, potrafią zaskoczyć swoimi pomysłami i decyzjami. Łatwo utożsamiać się z Bubą, razem z nią przezwyciężać licealne problemy, poczuć pierwszą miłość i jednoczyć się w walce przeciwko znienawidzonej Jolce... Miłej lektury.

"Buba"
Autor: Barbara Kosmowska
Ilustracje: Olga Reszelska
Wiek: 12+
Seria: Plus minus 16
Wydawnictwo: Literatura