Nagrodę Goncourtów otrzymał Éric Vuillard


Éric Vuillard, fot. twitter.com
Nagrodę Goncourtów - najbardziej prestiżowe wyróżnienie na francuskiej scenie literackiej, otrzymał w tym roku Éric Vuillard. Jury pod przewodnictwem Bernarda Pivota doceniło jego powieść "L’ordre du jour" (z fr. "Porządek dzienny", "Lista spraw" lub "Agenda"). 49-letni pisarz został wyłoniony przez dziesięcioosobową Akademię Goncourtów w trzeciej turze głosowania stosunkiem głosów sześć do czterech. Ogłoszenie laureata odbyło się w poniedziałek, 6 listopada. Przypomnijmy, urodzony w Wilnie wybitny francuski pisarz i dyplomata Romain Gary jako jedyny był dwukrotnym laureatem tego jednego z najważniejszych wyróżnień literackich w Europie.
"L’ordre du jour" to krótka, zaledwie 160-stronicowa powieść traktująca o dojściu Hitlera do władzy. Książka odsłania kulisy Anschlussu Austrii w 1938 roku i opisuje pomoc niemieckich przemysłowców (w tym szefów takich firm jak Bosch, Opel czy Siemens) w budowaniu nazistowskiej machiny wojennej.

Bernard Pivot, przewodniczący Akademii Goncourtów, pochwalił powieść Vuillarda za płynącą z niej "lekcję politycznej moralności". "L’ordre du jour" pokazuje, jak "małej grupie ludzi, przy pomocy kłamstw, zastraszania i okrucieństwa, udało się otumanić naród i wywołać światową katastrofę".

Wybór Érica Vuillarda był zaskoczeniem dla przedstawicieli francuskiej sceny literackiej próbujących przewidzieć, kto w tym roku otrzyma nagrodę. Po pierwsze, wyróżniona książka nie ukazała się w sezonie jesiennym (liczonym od końca sierpnia), lecz w maju. Wydawać by się mogło, że to rzecz błaha, ale przez ostatnie 19 lat tylko pozycje publikowane jesienią otrzymywały Prix Goncourt. Po drugie, "L’ordre du jour" w zasadzie nie jest typową powieścią, lecz raczej opowieścią o autentycznych wydarzeniach, przybliżającą te wszystkie małe kompromisy, które doprowadziły do przejęcia władzy przez nazistów.

Okładka książki "L’ordre du jour" autorstwa Érica Vuillarda, fot. twitter.com

Nagroda Goncourtów wynosi symboliczne 10 euro, ale rozgłos wokół tej nagrody przekłada się na ekonomiczne walory w postaci wysokich nakładów i dużej liczby sprzedanych egzemplarzy.

Jak wyliczył ośrodek badań GfK, w latach 2012-2016 wyróżniona nagrodą Goncourtów książka w samej Francji osiągała średni nakład w wysokości 396 tysięcy egzemplarzy. A do tego trzeba doliczyć liczne przekłady na całym świecie. 

 Éric Vuillard zadebiutował literacko w 1999 roku. Do tej pory wydał dziewięć książek, nakręcił również dwa filmy: "L'homme qui marche" (2006) i oparty na noweli Prospera Mérimée "Mateo Falcone" (2014)

Wśród laureatów nagrody byli m. in.: Marcel Proust, Maurice Druon, Simone de Beauvoir, jak równieżurodzony w Wilnie Romain Gary. R.  Gary jako jedyny  prestiżową Nagrodę Goncourtów otrzymał dwukrotnie, mimo że może ona być przyznana danemu autorowi tylko raz. Po raz pierwszy - w 1956 za powieść "Korzenie nieba" ("Les racines du ciel"), a po raz drugi w 1975 r. - za "Życie przed sobą" ("La vie devant soi"), publikację wydaną pod pseudonimem Émile Ajar. Ta ostatnia powieść zaliczana jest dzisiaj do najcenniejszych dokonań prozy francuskiej drugiej połowy XX w.

Romain Gary (Roman Kacew) urodził się 8 maja 1914 r. w Wilnie. Mieszkał przy ul. Wielka Pohulanka 16. Swoje wspomnienia z wileńskiego dzieciństwa w piękny i wzruszający sposób opisał w autobiograficznej książce "Obietnica poranka".
  
Matka Romana, córka żydowskiego zegarmistrza z Kurska, która w młodości uciekła z domu, by zostać aktorką, wychowywała syna samotnie. Wierzyła, że będzie kimś wielkim i sławnym. Po kilku latach spędzonych w Wilnie wyjechała z synem do Warszawy. W Warszawie Roman Kacew chodził do szkoły i grał w uczniowskim teatrze - był odtwórcą głównej roli w "Konradzie Wallenrodzie". W wieku 14 lat znalazł się w wymarzonej przez matkę Francji. W czasie wojny dosłużył się w lotnictwie francuskim odznaczenia za odwagę. Po wojnie Romain Gary został dyplomatą (był konsulem generalnym Francji) i pisał. Jego książki miały świetne recenzje. 

Za "Korzenie nieba" - powieść o poszukiwaczach przygód, którzy poświęcają się ratowaniu słoni w Afryce - otrzymał w 1956 r. Nagrodę Goncourtów. Ożenił się ze znaną amerykańską aktorką Jean Seberg, brylował na salonach - również politycznych. Krytycy - jakby zrażeni gwiazdorstwem pisarza - odwrócili się od niego. Gary zaaranżował fortel. Pod pseudonimem Émile Ajar opublikował powieść "Życie przed sobą" (1975 r.). Historia arabskiego chłopca wychowywanego przez starą paryską prostytutkę Żydówkę odniosła oszałamiający sukces i została zekranizowana z wielką kreacją Simone Signoret. Świetne recenzje i powodzenie u czytelników miała - wydana także pod pseudonimem - powieść "Pieszczoch". W 1980 r., kiedy cała Francja czekała na jego kolejne książki, pisarz popełnił samobójstwo.
 
W 2007 r. w Wilnie, na Pohulance stanął niewielki pomnik autorstwa rzeźbiarza Romasa Kvintasa przedstawiający małego chłopca trzymającego w ręku kalosz. Artysta uwiecznił w tej rzeźbie epizod z życia Romana Kacewa, opisany w "Obietnicy poranka", kiedy zakochany w dziewczynce o imieniu Walentyna mały Romain demonstracyjnie zjadł kawałek kalosza, aby zwrócić uwagę ukochanej. Na kamienicy przy ul. Wielka Pohulanka 16 (obecnie ul. J. Basanavičiaus), w której mieszkał Romain Gary, umieszczona została tablica pamiątkowa z napisem po litewsku i po francusku. 


Na podstawie: PAP, booklips.pl., lrt.lt, lubimyczytac.pl, pl.wikipedia. org, inf. wł.