Na szczycie UE m.in. o Rosji, Białorusi, Turcji i nasilającej się migracji


Fot. pixabay
Na rozpoczynającym się w czwartek, 24 czerwca, dwudniowym szczycie UE unijni przywódcy będą rozmawiać m.in. o Rosji, Białorusi, Turcji i Covid-19. Prezydent Litwy Gitanas Nausėda w Brukseli zamierza stwierdzić, że napływ migrantów z Białorusi jest „jednym ze sposobów reżimu Łukaszenki wywierania presji na UE w reakcji na ogłoszone sankcje”.




„Konieczne jest wykorzystanie wszystkich dostępnych instrumentów UE, aby zapanować nad przepływem nielegalnych migrantów przez zewnętrzną granicę UE” – czytamy w komunikacie urzędu prezydenta, który cytuje Gitanasa Nausėdę.  

Przywódcy na szczycie zajmą się m.in. kwestiami dotyczącymi Białorusi i Rosji. W pierwszej sprawie mają przyjąć terminowe wdrożenie sankcji wobec Mińska, zgodnie z konkluzjami poprzedniego szczytu.

Rada Europejska podczas szczytu unijnego zamierza też ponowić apel o natychmiastowe uwolnienie wszystkich więźniów politycznych i osób arbitralnie przetrzymywanych na Białorusi oraz o zaprzestanie represji wobec społeczeństwa obywatelskiego i niezależnych mediów w tym kraju.

W kwestii Rosji zapisy w projekcie konkluzji szczytu są bardzo ogólne. Ma pojawić się stwierdzenie, że Rada Europejska omówiła stosunki z tym krajem na podstawie sprawozdania szefa unijnej dyplomacji Josepa Borrella i Komisji Europejskiej oraz potwierdza swoje zobowiązanie do przestrzegania pięciu zasad przewodnich rządzących polityką UE wobec Rosji.

Dużo miejsca w konkluzjach ma być poświęcone Turcji. Przywódcy mają podkreślić strategiczny interes UE w stabilnym i bezpiecznym otoczeniu we wschodniej części Morza Śródziemnego oraz przyjąć deeskalację we wschodniej części Morza Śródziemnego.

Na podstawie: lrp.lt, BNS, PAP