Na pożegnanie Małysza - cała Polska z wąsami

Organizatorzy szacują, że na benefis Małysza do Zakopanego przyjedzie nawet 60 tys. jego fanów. Większość nich będzie jednak oglądała ostatni skok Adama poza stadionem Wielkiej Krokwi, ponieważ na trybuny zostanie wpuszczonych 21,5 tys. osób. Część zgromadzi się między innymi na Krupówkach, gdzie na telebimie będzie można ogladać transmisję imprezy.  

Na ulicach Zakopanego pojawiły się kramy sprzedawców oferujących gadżety do kibicowania. Można na nich kupić nie tylko trąbki, chorągiewki, czapki i szaliki w barwach narodowych, ale także sztuczne wąsy i gadżety z podobizną Małysza.

Planuje się, że prowadzący benefis poproszą publiczność, by na hasło „pokażcie, jak kochacie Adama”, wszyscy założyli wąsy.

„Będzie liczył się każdy wąs, prawdziwy czy sztuczny. Chcemy w ten sposób wyrazić naszą ogromną sympatię i solidarność z Adamem oraz podziękować mu za wiele lat wspaniałych skoków” - mówiła przedstawicielka organizatora Katarzyna Ziemska.

W akcję „Cała Polska nosi wąsy” zaangażowały się już wcześniej tysiące kibiców, a także sportowcy, dziennikarze oraz gwiazdy muzyki i ekranu. Na Facebooku profil „Zapuść wąsy dla Adama” polubiło ponad 1800 osób, a wiele z nich zamieściło swoje „wąsate” zdjęcia.

Do akcji włączyli się też kierowcy PKS Wschód, którzy w piątek i sobotę obsługują linię do Zakopanego. Wszyscy bez wyjątku mają być wąsaci. Wąsów można się spodziewać także po skoczkach, którzy wystartują w konkursie. Już podczas ostatniego oficjalnego startu Małysza w Planicy wielu z nich uczciło polskiego skoczka specjalnym zarostem. Był wśród nich m.in. Szwajcar Simon Ammann, a także Norwegowie.

„Nie mogłem zapuścić prawdziwych wąsów, ponieważ mam słaby zarost, a w dodatku było zbyt mało czasu na ich wyhodowanie. Namalowałem je więc kosmetyczną mascarą mojej dziewczyny. W jaki inny sposób można było złożyć hołd wielkiemu mistrzowi. Dzisiejsze wąsy to wyraz wielkiego szacunku dla wielkiego Adama” - powiedział norweski skoczek Tom Hilde.

W benefisie Adama Małysza udział wezmą najlepsi skoczkowie świata: Fin Matti Hautamaeki, Norweg Bjoern Einar Romoeren, Szwajcar Simon Ammann, Austriacy Gregor Schlierenzauer, Martin Koch i Thomas Morgenstern, Niemcy Martin Schmidt i Michael Uhrmann, Czech Jakub Janda, Ukrainiec Witalij Szumberec, Rosjanie Ilia Rosliakow i Denis Korniłow oraz Polacy: Kamil Stoch, Piotr Żyła, Marcin Bachleda, Stefan Hula i Adam Cieślar.

Ostatni skok mistrza będzie oglądał prezydent Bronisław Komorowski wraz z małżonką.

Udział w benefisie wezmą także gwiazdy polskiej sceny muzycznej. Swoje największe przeboje zagrają: Wilki, Brathanki, Blue Cafe, Kasia Wilk, Bracia, Zakopower, Pectus oraz Papa D.

Na podstawie: PAP, gazeta.pl