Na Kaziuczku w Niemenczynie...


Kaziuczek Niemenczyński 2018, fot. wilnoteka.lt/Eryk Iwaszko
Najsłynniejszy – wileński Kaziuk – ma już ponad 400-letnią tradycję. Kaziuczek Niemenczyński odbył się po raz 29., jak zwykle tydzień po wileńskim. Pogoda nie dopisała, było jednak radośnie i swojsko. Stragany zostały rozstawione wzdłuż głównej ulicy Niemenczyna – Święciańskiej.


Na Kaziuczku w Niemenczynie można było kupić kosz, drewnianą łyżkę, palmę, sznur obwarzanków lub lukrowany piernik, posłuchać występów kapel ludowych oraz gawęd Wincuka Bałbatunszczyka z Pustaszyszek, czyli Dominika Kuziniewicza, który prowadził koncert razem z córką Barbarą

Pierwszy kiermasz nawiązujący do marcowej wileńskiej tradycji odbył się w Niemenczynie w 1990 roku. Od początku „kronikarzem” imprezy jest miejscowy fotografik Marian Dźwinel. Jego zdjęcia z poprzednich edycji Kaziuczka Niemenczyńskiego można było obejrzeć na wystawie w miejscowym centrum kultury. Może ktoś rozpoznał siebie sprzed blisko 30 lat?

10 marca 2018 roku na spacer wśród straganów z kamerą wybrał się operator Wilnoteki, niemenczynianin Paweł Dąbrowski