Na Białorusi usuwane są krzyże z miejsca masowych egzekucji


Fot. nn.by
Na uroczysku Kuropaty na obrzeżach stolicy Białorusi usuwane są krzyże, które od ponad 30 lat mieszkańcy stawiają w miejscu masowych egzekucji. Upamiętniają one tysiące ludzi rozstrzelanych przez NKWD w czasach stalinowskich represji.





O demontażu krzyży poinformował białoruski portal Nasza Niwa, powołując się na naocznych świadków. Akcja rozpoczęła się rankiem 4 kwietnia. Jak poinformowali korespondenci Naszej Niwy i Radia Svaboda, wjazd na uroczysko został zamknięty, pilnowany jest przez milicjantów, którzy nie wpuszczają ludzi na ten teren. Świadkowie naliczyli osiem maszyn, za pomocą których krzyże są wyciągane z ziemi i przenoszone na skraj uroczyska.

Na razie nie wiadomo, ile krzyży zostało już usuniętych i kto stoi za tą akcją. Z informacji białoruskich mediów wynika, że usuwane są krzyże stojące na obrzeżach leśnego uroczyska. Tam prawdopodobnie planowane jest postawienie ogrodzenia. Na razie jednak nie ma oficjalnych wyjaśnień w tej sprawie. 

Na Kuropatach stoi około tysiąca krzyży upamiętniających bezimienne ofiary zbrodni NKWD z lat 1937–1941. Na środku uroczyska stoi też metalowy krzyż pomalowany na biało-czerwono upamiętniający Polaków rozstrzelanych w tym miejscu. Informacja o istnieniu zbiorowych mogił na obrzeżach Mińska została ujawniona w 1988 roku, między innymi dzięki badaniom Zianona Paźniaka, późniejszego lidera białoruskiej opozycji.

Od 1993 roku uroczysko Kuropaty znajduje się w Państwowym Spisie Zabytków Historyczno-Kulturowych Republiki Białorusi jako miejsce pochówku ofiar represji politycznych lat 30. i 40. XX wieku. Kuropaty mają status zabytku historyczno-kulturowego pierwszej kategorii, co według ustawy Republiki Białorusi „O ochronie dziedzictwa historyczno-kulturowego” odpowiada kategorii „najbardziej unikatowych zabytków, których wartości duchowe, estetyczne i dokumentalne budzą zainteresowanie międzynarodowe”.

Na podstawie: PAP, nn.by, pl. wikipedia.org