MŚ 2018: Polska bez szans na wyjście z grupy


Fot. fifa.com
Polska reprezentacja piłkarska przegrała w niedzielę, 24 czerwca, z Kolumbią 0:3 w Kazaniu na mistrzostwach świata w Rosji. Oznacza to koniec szans biało-czerwonych na udział w dalszej fazie mundialu. Na polską drużynę spadło wiele krytyki ze strony zarówno komentatorów, jak i kibiców. „Polska to pierwsze wielkie rozczarowanie mundialu” – napisała włoska prasa.




Drugi mecz kolejki grupy H zakończył się dla Polaków porażką i przekreślił szansę na awans do 1/8 finału. Bramki dla Kolumbjczyków strzelili Yerry Mina (40. min), Radamel Falcao (70. min) i Juan Cuadrado (75. min).

Podczas dwóch dotychczasowych meczów biało-czerwoni nie wywalczyli ani jednego punktu. Z Senegalem przegrali 1:2. Kolumbia z dorobkiem 3 punktów jest trzecia w grupie. Prowadzi Japonia, która wyprzedza Senegal – oba zespoły zgromadziły po 4 punkty, ale pierwsze miejsce zajmują Azjaci dzięki klasyfikacji fair play.
W ostatniej serii gier, w czwartek, 28 czerwca, w Wołgogradzie Japonia zmierzy się z Polską, a Senegal z Kolumbią.

„To nie jest tak, że przegraliśmy minimalnie. Staraliśmy się, ale na ten moment nic więcej nie mogliśmy zrobić. Wiele rzeczy nie tylko dziś, ale w ogóle na mundialu, nie funkcjonowało jak powinno. Walczyliśmy, ale samą walką meczu na mundialu się nie wygra. Trzeba dołożyć jakości, a tej jakości było zdecydowanie za mało” – mówił kapitan polskiej reprezentacji Robert Lewandowski tuż po meczu w rozmowie z dziennikarzem TVP.

„Biało-czerwoni stało się. Trudno. Głowa do góry!” – napisał na Twitterze prezydent Andrzej Duda, który kibicował polskiej reprezentacji w „Marynarskiej” Strefie Kibica na fregacie rakietowej ORP Generał Kazimierz Pułaski w Gdyni. Prezydent napisał też, że przestrzega trzech zasad. „1. obiecałem Naszym, że będę z Nimi  więc nie krytykuję; 2. cieszę się z sukcesów i chwalę  ale jeśli jest za co; 3. nigdy nie załamuję rąk, wyciągam wnioski, bo jutro też jest dzień i trzeba iść do przodu” – napisał A. Duda. 




Szef Polskiego Związku Piłki Nożnej Zbigniew Boniek we wpisie na Twitterze przyznaje: „Przegraliśmy, bo byliśmy słabsi. Taka jest prawda. Trzeba się podnieść i dalej pracować, innej drogi nie znam. Dziękuje wszystkim za wsparcie i doping. W czwartek gramy o honor, w sporcie ma to wielkie znaczenie, koszulka z Orłem jest najważniejsza” – napisał.



„Polska to pierwsze wielkie rozczarowanie mundialu i pierwsza ofiara wśród znakomitych drużyn; Robert Lewandowski, filar polskiej reprezentacji, był osamotniony i zmuszony do roli wołającego na puszczy” – tak włoskie media komentują mecz KolumbiaPolska i wyeliminowanie biało-czerwonych. „La Gazzetta dello Sport” stwierdza, że trudno o wyraźniejszy wynik spotkania i dodaje: „Kolumbia rozjechała Polskę”. Polska reprezentacja, ocenia włoski dziennik, grała w „bardzo rozczarowujący” sposób. „Manewry na boisku – nieprzekonujące, obrona – dziurawa” – dodaje w relacji z Kazania.

Na stronie internetowej „Corriere dello Sport” można przeczytać, że wynik meczu jest „szokujący”. Za „niepojętą” portal uznaje decyzję A. Nawałki o pozostawieniu na ławce rezerwowych napastnika Napoli Arkadiusza Milika przez cały mecz.

Rosyjscy komentatorzy sportowi nie oceniają porażki biało-czerwonych aż tak surowo. „Jedna z najsympatyczniejszych drużyn w Europie straciła szanse na awans” – napisał portal Sowiecki Sport. W ocenie rosyjskich komentatorów trener Adam Nawałka niewystarczająco odświeżył skład zespołu. Dziennikarze portalu zwracają uwagę na liczbę kolumbijskich kibiców, którzy zdominowali trybuny stadionu w Kazaniu i widowiskową grę piłkarzy z tego południowoamerykańskiego kraju. „Polska nie dała rady powtórzyć sukcesów sprzed lat, które zaprowadziły ją w 1974 i 1982 roku na podium” – dodają. Także R-Sport z dużą sympatią odniósł się do polskiej reprezentacji, która według tego portalu została złapana w „pajęcze sieci, misternie tkane przez Kolumbijczyków”. 

Rozgoryczenia nie kryli z kolei polscy kibice, którzy zamierzają skrócić swój pobyt w Rosji. Nieoficjalnie wiadomo, że nasi rodacy po dwóch porażkach kadry Adama Nawałki zwracają bilety na trzeci i ostatni mecz fazy grupowej piłkarskich Mistrzostw Świata.

Pierwszy mecz Polaków na mundialu obejrzało w Moskwie na stadionie Spartaka blisko 20 tysięcy polskich kibiców. Po przegranej z Senegalem 1:2, część z nich wróciła do kraju. Według wstępnych analiz na meczu w Kazaniu miało być kilkanaście tysięcy naszych rodaków, a ostatecznie spotkanie z Kolumbią obejrzało około 6 tysięcy. Jendocześnie, jak podaje FIFA, mecz Polska–Kolumbia obejrzała rekordowa liczba widzów: na stadionie w Kazaniu zasiadło łącznie 42 873 widzów.

Po raz pierwszy od 28 lat jednego dnia piłkarskich mistrzostw świata padło 14 goli. To rekordowa liczba od kiedy w terminarzu pojawiły się co najmniej trzy spotkania dziennie – wyliczyli statystycy firmy Opta. Poprzednio 14 goli kibice na mundialu oglądali 10 czerwca 1990 roku. W niedzielę o wyrównanie tego rekordu zatroszczyły się Anglia i Panama (6:1), Japonia i Senegal (2:2) oraz Kolumbia, która strzeliła trzy bramki biało-czerwonym.

Na podstawie: PAP, IAR, twitter.com