Misja Syberia wyruszyła do Kazachstanu


Fot. ELTA
16 uczestników Misji Syberia wyruszyło w środę, 17 lipca, do Kazachstanu. Na trwającą 10 dni ekspedycję odjechali z dworca kolejowego w Wilnie. Pożegnali ich m.in. minister spraw zagranicznych Linas Linkevičius i przewodniczący sejmu Viktoras Pranckietis.





„Miło widzieć kolejną grupę. Odprowadzamy jak (przed podróżą – przyp. red.) w kosmos. Cóż, nie w kosmos, ale na ziemię. Może nie ojczystą, ale bardzo bliską. Co roku się tu zbieramy, mam okazję już po raz siódmy uczestniczyć w tym odprowadzaniu” – mówił dziś na wileńskim dworcu Linas Linkevičius.

Minister spraw zagranicznych dodał, że pamięć o zesłańcach jest w litewskiej tradycji bardzo ważna, a wraz z powrotem kolejnego zespołu Misji Syberia dociera do coraz szerszego grona odbiorców.

Uczestnikom wyprawy minister przekazał w prezencie krokomierze. Od przewodniczącego sejmu Viktorasa Pranckietisa otrzymali oni flagę Litwy z prośbą o przekazanie jej mieszkającym w Kazachstanie Litwinom.

Wiceminister kultury Ingrida Veliutė podziękowała wyruszającej do Kazachstanu młodzieży za jej determinację w dbaniu o historyczną pamięć narodu, za przykład obywatelskości młodego pokolenia i dumy ze swojego kraju.

Na 10-dniową wyprawę do Kazachstanu wyruszyło 16 uczestników. Z dworca kolejowego w Wilnie udali się na lotnisko, skąd bezpośrednim samolotem odlecieli do stolicy Kazachstanu Nur-Sultan.

Jak powiedziała szefowa ekspedycji Aistė Eidukaitytė ten rok jest wyjątkowy, ponieważ członkowie misji wiozą ze sobą krzyż wykonany przez byłego zesłańca.

„Deportowany Bronislovas, który mieszka w Auksztocie i z uwagi na stan zdrowia nie mógł przybyć na dworzec, podarował ekipie krzyż. Waży 40 kilogramów i ma chyba ze 2 metry. Został spakowany w kawałkach i rozdzielony między uczestników” – zdradziła A. Eidukaitytė.

W poprzednich latach ekspedycje Misji Syberia wyruszały głównie do Rosji, gdzie ich członkowie zajmowali się porządkowaniem grobów litewskich zesłańców i deportowanych więźniów politycznych. W tym roku Rosja po raz drugi odmówiła uczestnikom wydania wiz, dlatego wyprawa – podobnie jak przed rokiem – została skierowana do Kazachstanu.

Członkowie ekspedycji będą porządkować groby litewskich zesłańców w okolicach Karagandy oraz szukać innych opuszczonych mogił. Zamierzają także spotkać się z mieszkającymi wciąż w Kazachstanie Litwinami i ich potomkami, odwiedzić opuszczone łagry sowieckie i zostawić tam znaki pamięci.

„Miejsca pochówków możemy liczyć w setkach, jest ich bardzo dużo. Rok temu ekipie udało się znaleźć 200 litewskich grobów, mamy nadzieję, że w tym roku liczba ta się nie zmniejszy” – mówi szefowa ekspedycji.

W minionym roku projekt zaprezentowano polskiej młodzieży w Warszawie. Pojawił się pomysł, aby dołączyła ona do akcji i wspólnie z Litwinami wyjechała na wschód porządkować cmentarze i spotkać się z potomkami zesłańców. Jak powiedziała A. Eidukaitytė, na razie trwają poszukiwania partenrów ekspedycji, ale być może młodzież z Polski będzie mogła dołączyć do ekspedycji w przyszłym roku.

Powrót uczestników tegorocznej ekspedycji z Kazachstanu do Wilna planowany jest na 27 lipca.

Na podstawie: BNS, ELTA, kurierwilenski.lt, inf. wł.