Minister sprawiedliwości podała się do dymisji


Po krytyce ze strony prezydent oraz oświadczeniach pracowników Ministerstwa Sprawiedliwości nt. wtrącania się resortu do audytu systemu więziennictwa do dymisji ze stanowiska ministra sprawiedliwości podała się Milda Vainiutė. Decyzję o dymisji wręczyła premierowi Sauliusowi Skvernelisowi we wtorek, 6 marca. Twierdzi, że podjęła taką decyzję samodzielnie.

Po wtorkowym spotkaniu z premierem Milda Vainiutė powiedziała dziennikarzom, że zdecydowała sie na taki krok, widząc, że ministerstwo potrzebuje silniejszego człowieka, który by się podjął wprowadzenia zmian w sposób bardziej zdecydowany.

Podziękowała premierowi i prezydent za wotum zaufania i możliwość pracy przez ponad rok w XVII rządzie Litwy. Podkreśliła, że liczy, iż nowy minister będzie kontynuował zapoczątkowane przez nią prace i reformy.

Przyznała, że gdyby nie doszło do wyrażonego publicznie niezadowolenia ze strony pracowników Ministerstwa Sprawiedliwości oraz doradcy premiera ws. domniemanego politycznego nacisku w kwestii audytu systemu więziennictwa, decyzji takiej w tej chwili zapewne by nie podjęła – śledziłaby rozwój wydarzeń i poszukiwała rozwiązań problemów.

Podkreśliła, że jej pracę utrudniał fakt, że swoją ekipę formowała nie sama. Oprócz tego po rozłamie w partii socjaldemokratycznej, która ją oddelegowała, zmieniła się część kierownictwa zarządzanego przez nią resortu.  

Dodała, że została mianowana jako ostatnia z ministrów, nie uczestniczyła w tworzeniu programu rządu, a wcześniej znała wyłącznie wiceministra Raimondasa Bakšysa, który również podał się do dymisji.

Milda Vainiutė nie odrzuca możliwości powrotu do działalności akademickiej, natomiast o dalszej pracy w polityce na razie nie myśli.

Przypomnijmy, w ubiegłym tygodniu prezydent Dalia Grybauskaitė oświadczyła, że kompetencje minister sprawiedliwości Mildy Vainiūtė i wiceministra Raimondasa Bakšysa do pełnienia funkcji budzą jej zastrzeżenia.

„Oczywistym jest fakt, że minister nie kontroluje sytuacji w ministerstwie i nie potrafi zorganizować w nim spójnej pracy” – głosił komunikat Urzędu Prezydenta.

Oświadczenie takie ukazało się po oświadczeniach pracowniczki Ministerstwa Sprawiedliwości Rasy Kazėnienė odnośnie tego, że wiceminister R. Bakšys mógł wywierać naciski w trakcie przeprowadzania audytu systemu więziennictwa.

W minioną środę, 28 lutego o ustąpienie ze stanowiska zaapelowała do M. Vainiūtė również Litewska Partia Socjaldemokratyczna, która oddelegowała ją na to stanowisko w czasach, gdy była jeszcze w rządzącej koalicji.

Przewodniczący partii Gintautas Paluckas zwrócił się też pisemnie do Służby do Badań Specjalnych z wnioskiem o zbadanie, czy w działaniach wiceministra R. Bakšysa nie ma oznak działalności korupcyjnej.  

Pracowniczka Ministerstwa Sprawiedliwości R. Kazėnienė podczas zorganizowanej 28 lutego br. konferencji prasowej napomknęła, że R. Bakšys jeszcze w trakcie trwania dochodzenia ws. Zakładu Poprawczego w Prawieniszkach powstrzymywał kierowniczkę Wydziału Scentralizowanego Audytu Wewnętrznego Doritę Visalgienė i ją samą przed zwróceniem się do organów praworządności. R. Kazėniėnė powiedziała, że w spotkaniu, w którym R. Bakšys zahamował tę inicjatywę, uczestniczyła również sama minister M. Vainiūtė. Minister zapewnia, że nie hamowała „żadnych procesów”.

Na podstawie: bns.lt, delfi.lt