Mikołajkowe tradycje w Polsce i na świecie


fot. youtube
6 grudnia tradycyjnie obchodzimy mikołajki. Zwyczaj pozostawiania dzieciom pod poduszką drobnych upominków znany jest na całym świecie - nie tylko w Polsce, ale również m.in. w Niemczech, Czechach, Rumunii, Luksemburgu, a nawet Brazylii. Patronem święta jest żyjący prawdopodobnie na przełomie III i IV wieku biskup Miry - święty Mikołaj, który słynął ze swojej pobożności i hojności.


Istnieje wiele legend czy też żywotów św. Mikołaja. Najstarsze zapisy hagiograficzne pochodzą z pierwszej połowy IX wieku, a ich autorami są archimandryta Michał oraz Szymon Metafrastes. Opowiadają one o pochodzącym z bogatej rodziny człowieku, który rozdał swój majątek ubogim, a sam wstąpił do klasztoru. Dzięki boskiej interwencji został wybrany na biskupa Miry. Jako duchowny znany był z wielu cudów, dzięki którym pomagał ludziom znajdującym się w potrzebie. Na bazie tych tekstów pod koniec X wieku powstał pierwszy łaciński żywot Mikołaja z Miry, który stał się z kolei podstawą całej późniejszej hagiografii zachodniej.

To, co jednak porusza wyobraźnię dzisiejszych uczestników mikołajkowej tradycji, to legendy związane ze świętym. Najsłynniejsza z nich pochodzi również z początku IX wieku i opowiada o trzech córkach, które chciwy ojciec - sąsiad Mikołaja chciał sprzedać do domu publicznego po tym, jak stracił swój majątek. Aby uratować cnotę dziewcząt, przyszły biskup trzykrotnie podrzucał pod osłoną nocy pieniądze na posag dla córek, aby dzięki nim mogły godnie wyjść za mąż. Jedna z wersji podaje, że podarunki zostawiał w oknie, inna - że podrzucał je przez komin. Z tej legendy rozwinęła się zarówno późniejsza legenda św. Mikołaja, jak również zwyczaj obdarowywania bliskich drobiazgami w noc z 5 na 6 grudnia.

Św. Mikołaj przedstawiany jest na ogół w ikonografii w szatach biskupich, z mitrą i pastorałem. Skąd zatem wziął się rozpowszechniony obecnie na całym świecie wizerunek sympatycznego grubasa z białą brodą i w czerwonym kostiumie obszytym futrem z długą czapką zakończoną pomponem? Jego twórcą był Fred Mizen, który w 1932 roku przygotowywał kampanię reklamową dla Coca-Coli. Jego pomysł zdobył tak dużą popularność, że skutecznie wyparł z powszechnej świadomości obraz skromnego biskupa ze średniowiecznych ikon i obrazów.

Począwszy od IX wieku, Mikołaj czczony był przez katolików i prawosławnych jako święty i cudotwórca. 6 grudnia szybko stał się jednym z popularniejszych kultów religijnych w Europie, także wśród dzieci. Nic zatem dziwnego, że już w czasach średniowiecznych Mikołaj uważany był za ich patrona. Jeszcze w X wieku w dniu jego święta zaczęto inscenizować dramaty liturgiczne dla najmłodszych, które opowiadały o dziejach świętego. Z tymi wydarzeniami związany był również zwyczaj obdarowywania młodych widzów prezentami. Nie podobało się to protestantom, którzy w XVII wieku dokonali próby przeniesienia tego zwyczaju na Boże Narodzenie - tak, aby to Dzieciątko Jezus obdarowywało domowników. Ślady tych prób przetrwały do dziś w postaci zwyczaju zostawiania prezentów pod choinką, przez co w niektórych krajach Mikołaj przychodzi do domów dwa razy.

Najpopularniejszy zwyczaj związany ze wspomnieniem św. Mikołaja ma dziś charakter świecki i polega na obdarowywaniu bliskich prezentami. W Polsce na podarki najbardziej czekają dzieci, ponieważ zgodnie z tradycją Mikołaj podrzuca je w nocy pod poduszkę albo do wywieszonych na drzwiach lub koło kominka obszernych skarpet. Preferowane są niewielkie podarunki, najczęściej słodycze, ponieważ te większe Mikołaj zostawia pod choinką dopiero w Wigilię. Popularne jest również organizowanie mikołajek szkolnych, podczas których dzieci losują specjalnie przygotowane karteczki z nazwiskami kolegów z klasy, dla których przygotowują upominek. Aby urozmaicić zadanie, czasem ustala się wcześniej jakiś dodatkowe kryterium prezentu, np. kolor albo materiał, z którego został zrobiony.

Choć zwyczaj mikołajkowych podarków praktykowany jest na całym świecie, w niektórych krajach wygląda nieco inaczej. Na przykład w Belgii dzieci znajdują prezenty już 5 grudnia w butach i koszykach, które same w tym celu przygotowują. Przyjęte jest także rozkładanie wokół domu siana, marchwi i ziemniaków dla koni, którymi porusza się Mikołaj. Z kolei w Holandii przybywa on... na statku, zaś jego strój jest czarny - od sadzy komina.

Nieodłącznym elementem wielu mikołajkowych tradycji jest pisanie listów do świętego, w których maluchy proszą o konkretne prezenty. Takie listy piszą m.in. dzieci w Hiszpanii, Niemczech, a także w Polsce, choć w tu nie zawsze zostawiane są one akurat 6 grudnia. Ciekawy zwyczaj mikołajkowy pojawił się na Wyspach Brytyjskich w XVI wieku. Tego dnia dzieci przejmowały kontrolę nad szkołą, a jej dyrektora dosłownie wynosiły z budynku. 

Mimo że kult św. Mikołaja do dziś należy do jednego z popularniejszych zwyczajów, w pewnym momencie wzbudził poważne wątpliwości władz Kościoła. Podczas Soboru Watykańskiego II odbywającego się w 1969 roku podjęto próbę usunięcia tych świąt z kalendarza, których patroni być może nigdy nie istnieli. Podejrzenie takie padło m.in. na postać Mikołaja z Miry, ale spotkało się ono z ogromnym sprzeciwem. Kwestię tę ostatecznie rozwiązał papież Paweł VI, który zniósł 6 grudnia jako święto (a co za tym idzie - dzień wolny od pracy) i uznał go za tzw. wspomnienie dowolne.

Na podstawie: wikipedia.pl, radiozet.pl, familie.pl