Mija rok od inwazji Rosji na Ukrainę
„24 lutego miliony z nas dokonały wyboru: nie biała flaga, a błękitno-żółta. Nie ucieczka, a odpowiedź. Odpowiedź wrogowi. Opór i walka” – napisał Wołodymyr Zełenski pod opublikowanym w Telegramie krótkim filmem, pokazującym obrazy z różnych etapów wojny.
„To był rok bólu, żalu, wiary i jedności. Rok naszej wspólnej niezłomności. Wiemy, że to będzie rok naszego wspólnego zwycięstwa” – napisał prezydent Ukrainy.
„Ta wojna zmieniła nas wszystkich - Litwę, Europę i cały świat. Pomogła nam zobaczyć prawdziwe oblicze zła i dobra” – napisał na Facebooku prezydent Litwy Gitanas Nausėda.
Prezydent podkreślił, że „Litwini wykazali się niezwykłą empatią, wrażliwością i chęcią pomocy Ukraińcom w potrzebie - z otwartym sercem przyjęli do swoich domów uciekających przed wojną, nie tracili czasu ani pieniędzy na zbieranie wsparcia dla Ukrainy i nadal każdego dnia robią wszystko, by przybliżyć zwycięstwo Ukrainy”.
„Wierzę, że zwycięstwo Ukrainy jest bliskie. Wierzę, że zło zostanie pokonane i że wszyscy razem będziemy świętować wolność i pokój, zarówno w Wilnie, jak i w Kijowie” – napisał Nausėda.
W rocznicę napaści Rosji na Ukrainie przewodnicząca Sejmu Viktorija Čmilytė-Nielsen i premier Ingrida Šimonytė zaapelowały o jedność i niestrudzone wsparcie Ukrainy i jej dążeniu do zwycięstwa.
Premier w wydanym w piątek komunikacie podkreśliła, że Litwa wraz z Unią Europejską i całym demokratycznym światem będzie nadal "stanowczo popierać suwerenność i integralność terytorialną Ukrainy", wspierać ją w jej dążeniach do integracji europejskiej i euroatlantyckiej, nigdy nie uzna aneksji terytorium Ukrainy, będzie dążyła do zapewnienia odpowiedzialności rosyjskich urzędników za zbrodnię agresji poprzez powołanie specjalnego trybunału oraz będzie dążyła do wzmocnienia sankcje zarówno wobec Rosji, jak i wspierającej ją Białorusi.
Na podstawie: PAP, BNS, FB