Mieszkańcy Litwy coraz więcej kupują w Polsce


Fot. pl.wikipedia.org
Mieszkańcy Litwy udawali się w ubiegłym roku do Polski 5,7 mln razy – oznacza to, że wszyscy mieszkańcy naszego kraju odwiedzili sąsiedni kraj ponad dwukrotnie. Wydali ogółem rekordową kwotę 366 mln euro – średnio około 120 euro w trakcie jednej podróży. Kupowali w pierwszej kolejności produkty żywnościowe, leki, materiały budowlane, sprzęt gospodarstwa domowego.




Wydana w ubiegłym roku w Polsce kwota pieniędzy wzrosła o 5 proc. – do 1,56 mld złotych, czyli około 366 mln euro, wynika z danych opublikowanych przez Główny Urząd Statystyczny w Polsce. Dla porównania dochody sieci handlowej „Rimi Lietuva” w 2017 roku wyniosły 313 mln euro, z kolei „Lidla” – prawie 300 mln euro. W ostatnim kwartale ubiegłego roku jeden mieszkaniec Litwy podczas jednej podróży do Polski wydawał średnio 511 złotych, tj. około 120 euro.

„Tendencje nie napawają radością, ponieważ coraz więcej pieniędzy «wyjeżdża» z naszego kraju. Gdyby te środki zostały wydane na Litwie, dalej by cyrkulowały w kraju i były wydawane po raz kolejny: producent otrzymuje pieniądze, producent wypłaca wynagrodzenie, te wynagrodzenia znów są wydawane. W tym natomiast przypadku «wywozimy» pieniądze i tracimy je. Rzec można «tracimy krew w swoim krwiobiegu»” – ocenia kierownik Komisji Podatkowej Litewskiej Konfederacji Biznesu Marius Dubnikovas.

Do budżetu Litwy nie wpłynęło około 75 mln euro dochodów z tytułu 21-procentowego podatku VAT.  

M. Dubnikovasa dziwi fakt, że Litwini wydają w Polsce więcej, nie zważając na fakt, że ich dochody w kraju rosną – wydawałoby się, że powodów do robienia zakupów w Polsce pozostaje coraz mniej.

Wprowadzone w Polsce ograniczenia handlu w niedziele (tylko 15 niedziel w roku – to niedziele handlowe) nie miały większego wpływu na zachowanie nabywcze mieszkańców Litwy.

„Wątpliwe jest, by nowe ograniczenia dotyczące handlu w niedziele zmieniły radykalnie przyzwyczajenia mieszkańców Litwy. Będą zapewne robili zakupy w piątki czy soboty. Zmienią po prostu nieco swoje przyzwyczajenia odnośnie dnia wyjazdu. Zapewne dopóki będa pozostawały różnice w cenach, dopóty będą się utrzymywały obecne tendencje” – ocenia M. Dubnikovas.

Jak twierdzi, najbardziej z powodu robienia przez mieszkańców Litwy zakupów w Polsce tracą litewscy producenci żywności.

„Przed kilkoma laty przeprowadziłem sondaż wśród mieszkanców, którzy robią zakupy w Polsce – bardzo wyraźnie widać, co kupują. Przede wszystkim są to produkty żywnościowe. Następnie pod względem popularności plasują się leki, materiały budowlane, sprzęt gospodarstwa domowego” – wymienia M. Dubnikovas. Jak twierdzi, wpływ na różnice cenowe w dużej mierze ma polityka podatkowa. „Jest to skutek podatków i akcyz. Należałoby się zastanowić nad tym, czy nie trzeba by było w znaczący sposób zmniejszyć VAT-u na produkty żywnościowe. Być może – nawet o połowę i w taki sposób konkurować z Polską. Oczywistym jest bowiem fakt, że duże kwoty pieniędzy są «wywożone» i tandencja ta utrzyma się również w przyszłości” – podkreśla przedstawiciel przedsiębiorców.   

W Polsce wszyscy obcokrajowcy kupują najczęściej materiały budowlane, sprzęt elektroniczny oraz użytku domowego, jak również – części zamienne do samochodów. Na produkty żywnościowe przeznaczają 11,9 proc. wydawanych pieniędzy, na alkohol – 2 proc.

 Na podstawie: 15min.lt, bns.lt