Michael Jackson wart więcej po śmierci


Zmarły przed rokiem król popu, Michael Jackson, jest więcej wart po śmierci niż za swego życia. Sama jego posiadłość zarobiła w zeszłym roku ponad 250 mln dolarów, a wszystkie wpływy według magazynu "Billboard" sięgnęły 1 miliarda dolarów.

Tylko z tytułu sprzedaży utworów muzycznych na konto Jacksona wypłynęło w ciągu roku 429 mln dolarów. Maszynka do zarabiania pieniędzy pod marką Michael Jackson wciąż się kręci. Na razie mamy film z jego koncertów „This Is It”, a można się spodziewać, że niemal wszystko, co Jackson kiedykolwiek zrobił, zostanie wydane w wersji deluxe. W sejfach Sony Corp. są bowiem jeszcze setki nigdzie nie publikowanych nagrań.

W zeszłym roku w zorganizowanym przez magazyn "Forbes" rankingu najlepiej zarabiających osobistości, które już nie żyją (Dead Celebrities), król popu zajął dopiero trzecie miejsce z kwotą 90 mln dolarów. W październiku 2009 roku ranking "Forbesa" otwierał zmarły dwa lata temu francuski dyktator mody Yves Saint Laurent, który zarobił po śmierci 350 mln dolarów. Na drugim miejscu znalazł się duet kompozytorów Rodgers & Hammerstein, których spadkobiercy zarobili łącznie 235 mln dolarów. Jackson był trzeci z kwotą 90 mln, a czwarte miejsce zajął Elvis Presley z wpływami rzędu 55 mln dolarów (cały czas w ciągu jednego roku).

Na podstawie: Bloomberg, "Gazeta Prawna"