Meblarstwo wileńskie w XIX i XX wieku (do 1939 roku) cz. 1


Meble w stylu art déco. Fotografia poglądowa
Wzmożony rozwój urbanistyczny w Wilnie w trzech dekadach na przełomie XIX i XX wieku, wpłynął na ożywienie wielu branż rzemiosła. Meblarstwo było jedną z nich. Był to ciekawy okres mieszania się stylów, zmian wzornictwa i form oraz technologii produkcji. Wilno miało dobrych rzemieślników, dzięki którym wyroby znane były dalej niż rynek lokalny. Przegląd będący treścią artykułu obejmuje dwa zagadnienia: stolarstwa meblowego i handlu meblami.


Miasta europejskie w drugiej połowie XIX wieku notowały gwałtowny wzrost liczby mieszkańców. Był to efekt rozwoju przemysłu i związanego z nim zapotrzebowania na pracowników, a to wpłynęło na wzmożoną migrację ludności ze wsi do miast. Przyspieszenia nabrała wówczas urbanizacja ośrodków miejskich. Rola znajdującego się pod zaborami Wilna, jako ważnego dla państwa ośrodka miejskiego, była zmarginalizowana. W ciągu prawie całego XIX wieku rozwój miasta był opóźniony w stosunku do innych miast Rosji. Dawną stolicę Wielkiego Księstwa Litewskiego traktowano jak najbardziej na zachód – w odniesieniu do Królestwa Polskiego – wysuniętą placówkę wojskową. Wilno stanowiło miasto-twierdzę z dużą liczbą stacjonujących jednostek, będąc centralnym garnizonem dużego okręgu wojskowego[1]. Praktycznie wszystkie ówczesne inwestycje zostały podporządkowane tym zadaniom. Wobec takiej sytuacji miasto było w pewien sposób na peryferiach dokonujących się zmian cywilizacyjnych.

Zmiany tego stanu następowały powoli. Najpierw wpłynęło na to przekonanie władz o „uspokojeniu politycznym” na obszarze Ziem Zabranych. Skok rozwojowy dokonał się po przeprowadzeniu przez Wilno drogi kolei żelaznej, która poprzez Warszawę, łączyła Petersburg z Wiedniem. Kolej stała się stymulatorem przemian miasta, a dalsza rozbudowa sieci[2], zmieniła statystykę zaludnienia i zabudowy. Wilno stawało się coraz bardziej ośrodkiem administracyjnym w ujęciu cywilno-publicznym i gospodarczym. Po odwołaniu stanu wojennego w 1876 roku odbyły się pierwsze po dziesięcioleciach wybory wileńskich organów municypalnych. Dwa lata później, decyzją cara z 29 czerwca 1878 roku, zlikwidowano twierdzę wileńską. Sukcesywnie rozbierane były obiekty forteczne, a place, które kiedyś zostały zagrabione, odsprzedawano miastu.

Dwie ostatnie dekady XIX i pierwsza XX wieku przyniosły wreszcie rozwój urbanizacyjny. Do zleceniodawców należały trzy grupy: arystokracja – głównie ziemiańska ze starych rodów – utrzymująca bogactwo w zamian za lojalność wobec zaborcy oraz nowobogaccy, czynszownicy budujący domy dochodowe oraz fabrykanci i handlowcy powiększający majątek dzięki dużym zamówieniom. Przez okres wymienionych trzech dekad, oprócz szeregu dużych domów dochodowych, zbudowano w Wilnie kilka hoteli, banków, sal koncertowych, otwierane były pierwszorzędne restauracje i sklepy, lokale klubowe oraz siedziby większych instytucji państwowych i firm. Efekt intensywniejszej zabudowy w tym okresie widoczny jest do dzisiaj. Przebudowywano w nowym stylu liczne domy na Starym Mieście. Nowe kilkupiętrowe kamienice – tworzące bardziej zwartą substancję – wznoszone były głównie przy prospekcie Świętojerskim i ulicach: Wileńskiej, Wielkiej Pohulance, Wielkiej Stefańskiej, Sadowej, Zawalnej, Szopena, Portowej. Kolejne budowane były przy następnych ulicach: Arzamaskiej, Kazańskiej, Chersońskiej, Kalwaryjskiej i in. Powstało też sześć tzw. „kolonii bankowych”, kompleksów kilku do kilkunastu budynków. Inicjatorem tej formy budownictwa był Józef Montwiłł, jeden z dyrektorów Banku Ziemskiego. 

Typowe dla Wilna nowe kamienice miały na ogół trzy lub cztery kondygnacje, sutereny i piwnice, poddasze i strych. Wiele domów tworzyło zamknięty kompleks z dziedzińcem zamkniętym oficynami i budynkami gospodarczymi (stajnie, wozownie, składy, elektrownie). Budynek z fasadą wychodzącą na ulicę miał charakter reprezentacyjny. Brama prowadziła na podwórze, a obok była główna klatka schodowa. Kamienice czynszowe już w fazie projektowania na parterze składały się z pomieszczeń użytkowych pod wynajem (sklepy, kawiarnie, restauracje, pracownie). Na wyższych kondygnacjach były apartamenty liczące po sześć, siedem pokoi. Oprócz salonu były pokój stołowy, gabinet oraz pokoje prywatne domowników: sypialnia małżeńska, dziecinny. Mieszkania takie wynajmowały na stałe rodziny ziemiańskie, które miały majątki poza Wilnem. W oficynach były mieszkania mniejsze, o gorszym standardzie, oferowane niższym urzędnikom, oficerom, właścicielom sklepów. Tam też znajdowały się pokoje dla służby, kuchnia, pralnia itd. Nie wszędzie były łazienki, a mieszkańcy korzystali ze wspólnych, które znajdowały się na korytarzu lub półpiętrach.

Prospekt Świętojerski zabudowany w większości pod koniec XIX i na początku XX wieku (fotografia sprzed 1915 roku)

Wzmożony ruch budowlany pociągnął przebiegający progresywnie rozwój produkcji potrzebnych materiałów. Jeżeli nie było to możliwe, bo Wilno nie miało hut, ani cementowni, rozwijane były sieci zaopatrzenia i handlu brakującymi lokalnie towarami. Dużą grupę sprowadzanych artykułów stanowiły rzeczy, będące elementami wyposażenia technicznego oraz wystroju wnętrz. Ich jakość i styl miały odpowiadać potrzebom bogatszej warstwy właścicieli domów. Do pomieszczeń reprezentacyjnych trafiały drogie, często wymyślne meble, kryształy, wymyślne kilimy i dywany oraz rzeźby i obrazy. Pokoje urządzane były według upodobań, przy czym był to okres mieszania się stylów historycznych. Przeważało rokoko, empire i secesja, ale z czasem nie brakowało też modnego już na zachodzie modernu. Przepych wiązał się z poczuciem smaku lub jego braku. Nie wszyscy byli gotowi sfinansować wymyślne projekty łącznie z elewacjami. Sposób urządzania mieszkań oraz klatek schodowych przez grupę najbogatszych właścicieli wpływał na podejście do tego zagadnienia przez inne grupy społeczne.

Kiedy ekipy budowalne kończyły roboty, do pracy przystępowali dekoratorzy i stolarze. Na wystrój wewnętrzny wileńskich mieszkań składały się w pierwszym rzędzie elementy trwałe (piece, sztukaterie, rozety, stolarka, instalacje kuchenne i łazienkowe)[3], a następnie wszelkie ruchomości (meble, tapety, dywany, zasłony okienne). Mistrzowie stolarstwa potrafili wykonać piękne drzwi, schody wraz z poręczami, obramowania okien i inne detale wystroju klatek schodowych.

Na fali zapotrzebowania na meble w Wilnie działało kilkadziesiąt pracowni stolarstwa meblowego. Znaczna ich część powstała właśnie w okresie wzmożonego budownictwa. Niektóre rozwinęły się, stając się poważnymi firmami, inne upadły, a wszystko zależało od profesjonalizmu rzemieślnika. Wśród nich byli prawdziwi artyści swojego fachu. Niektórzy sami projektowali swoje wyroby, wzorując się na przykładach czerpanych z różnorodnych źródeł. Wynikiem składanych przez klientów różnorodnych zamówień (co oznaczało dochody), stolarze zaczęli się także specjalizować. Na rodzaj produkcji miała także wpływ zmiana gustów i upodobań, ale też koniunktura lokalnego rynku.

Większość meblarzy chrześcijan zajmujących się produkcją mebli zrzeszona była w cechu stolarskim, a żydowskich w cechu fabrykantów mebli[4]. Do Wilna sprowadzali oni odpowiednie gatunki drewna: mahoń, heban, olchę, jesion, modrzew, bambus. Na lokalnym rynku była natomiast dostępna dębina różnego rodzaju oraz orzech, buk i sosna. Sprowadzać trzeba było forniry, gdyż na Wileńszczyźnie nie produkowano jej zupełnie, a także lepszej jakości pokosty, bejce, lakiery, okucia oraz specjalistyczne narzędzia i maszyny.


Wileńscy producenci mebli (do 1915 roku)

Poziom produkowanych w Wilnie mebli rósł z roku na rok i wyroby meblarzy cieszyły się powodzeniem. Przełom XIX i XX wieku można określić jako boom tej branży w mieście nad Wilią. Dobre wzory, wykonanie i solidność przyczyniły się do sławy sięgającej dalej, bowiem meble wileńskie zdobywały medale na licznych wystawach. Zamówienia zaczęły spływać również z innych miast Rosji i Królestwa Polskiego (Petersburga, Moskwy, Rygi, Odessy).

Modne w drugiej połowie XIX wieku było pokrywanie ścian tapetami, a także szlachetniejszą formą, jaką były tkaniny. Kilka firm i warsztatów wyszło naprzeciw tej modzie. Dekoratorzy sprowadzali dla bogatszych klientów wzorzyste adamaszki i atłasy, które naklejane były na ściany[5].

Na podstawie różnych źródeł odtworzyć można listę najważniejszych producentów mebli. Zorientować się można także o specjalizacji poszczególnych meblarzy. Przy rosnącym zapotrzebowaniu na usługi meblarskie własną pracownię w 1843 roku otworzył Szloma Wilenkin. Z roku na rok stawał się liderem żydowskiego rzemiosła meblowego w Wilnie. Warsztat znajdował się w podwórzu domu przy ulicy Niemieckiej 7 (obecnie Vokiečių g. 22). Produkował meble kuchenne, sypialne i gabinetowe, kredensy, stoły, szafy i łóżka. Wraz ze zmieniającą się modą podejmował się realizacji zleceń na meble w najróżniejszych stylach. Stolarzami byli też synowie: Morduch i Lew Wilenkin, którzy objęli firmę po ojcu. Cenionym dekoratorem mieszkań i producentem mebli tapicerowanych był Morduch Krejz, który od 1870 roku, miał pracownię przy ulicy Trockiej 4 (obecnie Trakų g.15). Oprócz wielu dyplomów, Krejz szczycił się dwoma medalami zdobytymi na wystawach w Petersburgu i Rydze.



Prawie wszystkie pracownie stolarskie produkujące meble liczyły oprócz właściciela od 8 do 15 pracowników. Od 1863 roku znana była pracownia stolarska Aleksandra Iwaszkiewicza przy ulicy Zawalnej 5 (później przy Trockiej 13). Produkował meble w stylu angielskim i empire (cesarstwa), głównie sypialne, buduary, ale także biurka i szafki do gabinetów w stylu Ludwika XVI. Meble w stylu jakobińskim produkował Szymon Rogalski, którego stolarnia mieściła się przy ulicy Stefańskiej 14 (obecnie jest tam inna zabudowa). Jan Kobyliński uruchomił swój zakład w 1886 roku. Oferował komplety mebli buduarowych w stylu angielskiego modern. Wykonane były najczęściej z mahoniu i zdobione białym jesionem. Podobne garnitury meblowe wytwarzał Ignacy Skrzędziewski. Meble sypialne w stylu angielskim produkował również Jan Klar. Jego pracownia, uruchomiona w 1890 roku, mieściła się przy II-Świętojerskim Zaułku (K. Sirvydo g.).

Dębowe i jaworowe meble w stylu niemieckiego modernu wychodziły z pracowni Stanisława Matarewicza. Jego zakład założony w 1888 roku, działał w podwórzu domu przy Wielkiej Pohulance 3. Czeczotowe meble stołowe i dębowe do gabinetów w stylu empire, produkował Antoni Młodzianowski. Pracownia mieściła się w zaułku Literackim 11.

Wyjątkowo cenionym rzemieślnikiem był Michał Oszurko. Stolarz o artystycznym zacięciu od 1900 roku, miał pracownię przy ulicy Garbarskiej 1 (Odminių g.). Oprócz realizacji bieżących zamówień, wykonywał ozdobne meble, które stanowiły wizytówkę jego kunsztu. Wzorcowe były jego stoły i krzesła w stylu romańskim „zmodernizowanym”. Od 1892 roku produkcję mebli rozpoczął Krzysztof Rekieć, który dość szybko, podobnie jak Oszurko stał się cenionym rzemieślnikiem branży. Warsztat uruchomił na własnej posesji na Antokolu, przy zaułku Podleśnym 3 (późniejsza Borowa 3, dawna zabudowa w tym miejscu nie istnieje). Z pomocą 15 robotników produkował meble sypialnie, salonowe i gabinetowe z jesionu i mahoniu, głównie w stylu angielskim. Bogato zdobione drzwi dębowe trafiały z jego warsztatu do wielu wileńskich domów.   

Józef Tarasiewicz otworzył pracownię w 1900 roku, obok własnego domu przy ulicy Chiwińskiej 17 (Giedraičių g.). Wytwarzał najczęściej dębowe meble w stylu niemieckiego renesansu do pokoi jadalnych i gabinetów. Zatrudniał ok. 15 pracowników. Jan Możejko (pracownia przy zaułku Górzystym 8, obecnie Kalinausko g.) – produkował meble sypialne i gabinetowe z dębu i mahoniu.

Kilka mniejszych warsztatów produkowało meble do mieszkań robotniczych (z olchy i klonu). Część z nich była prosta, ale pojawiały się wyroby w stylu zakopiańskim (stolarze Władysław Tumiłowicz, Józef Herman, inkrustator W. Zimmerman). Aby dotrzymać kroku konkurencji, grupa właścicieli małych warsztatów stolarskich, z pomocą J. Montwiłła, utworzyła Towarzystwo Zjednoczonych Stolarzy Chrześcijan „Bazar”. Meble wystawiane był w sklepie przy prospekcie Świętojerskim 6. Oferta obejmowała także inne roboty stolarskie i tapicersko-dekoracyjne. Do towarzystwa przystępowali sukcesywnie kolejni stolarze.


Obok popularnych tapicerowanych mebli giętych bukowych pojawiła się moda, a za nią popyt na meble wyplatane z bambusa lub wikliny (łozy i trzciny). W ciągu kilku lat, w Wilnie powstały produkujące je zakłady. Dużą, parową fabrykę mebli giętych prowadził Leon Gilels (fabryka najpierw mieściła się na Śnipiszkach, a później przy ulicy Stefańskiej 21, na rogu z Kijowską). Właściciel, nadążając za zapotrzebowaniem poszerzył ofertę o meble wyplatane. Kiedy połączył się w spółkę z Joselem Szyfellem, występowali na rynku pod firmą „Mundus”. Większą fabrykę mebli giętych pod nazwą „Bukowina” prowadzili stolarze: Szloma Lipkowicz i Rubin Niemienczyk. Zakład przy Wielkiej Pohulance 7, wypuszczał „wiedeńskie meble według najnowszych fasonów z najlepszego drewna bukowego”. Wśród mniejszych pracowni mebli giętych byli jeszcze: firma „Decadence” (ulica Wiłkomierska), Aron Rabinowicz (ulica Nowogródzka), spółka „Zyskind i Wolbert” (ulica Orenburska).

Fotel bambusowy i biurko typu amerykańskiego. Wzory mebli z początku XX wieku.

Fabrykę „japońskich mebli bambusowych” otworzył w 1906 roku Mowsza Mogilewski. Pracownia ulokowana przy Wielkiej Pohulance 3, znana była pod nazwą „Mikado”. Jego produkty były wielokrotnie nagradzane na wystawach (Rostów, Petersburg). „Mikado” reklamowało duży wybór eleganckich garniturów mebli pokojowych, buduarowych i gabinetowych, ponadto biurka męskie i damskie, stoliki-podstawy do kwiatów i gramofonów, etażerki, meble dla dzieci, łóżka i dziesiątki drobniejszych przedmiotów upiększających wnętrza. Meble bambusowe produkował też m.in. Dominik Markowski. Początkowo jego niewielki warsztat mieścił się przy Wielkiej Pohulance, a od 1908 roku w podwórku domu „małej gildii”, przy placu Ratuszowym (ulica Wielka 82, późniejszy numer 26). Przyjmował zamówienia na wyroby „od najskromniejszych do najwykwintniejszych” i reklamował się, jako „pierwsza chrześcijańska fabryka mebli bambusowych”. Przy zakładzie było pomieszczenie, w którym można było jego wyroby oglądać i kupować. Oferta obejmowała: toalety, biurka, łóżka, parawany, ekrany i stoliki. Za 35 rubli można było kupić garnitur mebli z japońską matą składający się z dziesięciu elementów. Władysław Konopacki był kolejnym wytwórcą mebli bambusowych. Niebawem założył spółkę, aby z dodatkowym kapitałem zwiększyć możliwości produkcyjne. Warsztat spółki mieścił się przy Skopówce 11. Nie utrzymywano przy tym sklepu, wobec czego Konopacki umawiał klientów w swoim mieszkaniu przy ulicy Garbarskiej 7. Podkreślano, iż taka forma sprzedaży gwarantowała niższe ceny.

*     *     *

Ważną rolę w promocji produkcji meblarskiej na rynku lokalnym odegrały wystawy organizowane w Wilnie jeszcze przed Wielką Wojną. Pierwszą z nich była „Wystawa Urządzania Mieszkań” w 1909 roku, której inicjatorem był Józef Montwiłł[6]. Ekspozycję stanowiło ponad trzydzieści sal i korytarzy w murach byłego klasztoru franciszkanów przy ulicy Trockiej. Na cztery tygodnie wypełniły się elementami wzorcowo urządzonych wnętrz. Oprócz mebli zadbano też o wszystkie dodatki, dzięki temu zwiedzający mogli zobaczyć kompletnie wyposażone pokoje: jadalne, salony reprezentacyjne, sypialnie, kuchnie, gabinety i dziecięce.

Meble wraz z pełnym urządzeniem pokoi dziecięcych. Stoiska na wystawie „Urządzenia Mieszkań” w 1909 roku (fotografia Miron Butkowski)

Wystawa skierowana była głównie do mniej zamożnej części mieszkańców Wilna. Jak pisał Wojciech Baranowski: „Jest to przedsięwzięcie, mające ukazać ludziom, jak żyją i mieszkają obecnie, a jak mają rozszerzyć i upiększyć ściany izb swoich, jest przedsięwzięciem o szerokim znaczeniu społecznym”. Organizatorzy podkreślali, że skoro nie każdy mógł sobie sprawić najnowsze umeblowanie, należało dobrze rozwiązać kwestię wszelkich stylowych, ale tańszych mebli. Zastrzegano również, że na rynku meblowym obecne były wyroby, które, mimo iż utrzymane były w określonym stylu np. empire, to jednak ich wzór, forma oraz wykonanie pozostawały wiele do życzenia. Zapewniano, że proste, ale gustowne meble, w dobrych proporcjach i przemyślanym wzornictwie będą doskonale komponować się we wnętrzach.

Specjalną częścią wystawy była prezentacja dorobku warsztatów stolarskich, w których pracowali młodociani adepci rzemiosła meblarskiego. Kilka lat wcześniej wspaniałą inicjatywę podjęła grupa wileńskich rzemieślników kilku branż, którzy nieodpłatnie pracowali w roli instruktorów w warsztatach urządzonych przy zakładzie wychowawczym dla chłopców „Powściągliwość i Praca” przy ulicy Stefańskiej 37. O pomoc tego rodzaju zwracał się ksiądz Napoleon Dyakowski, który założył ów zakład. Instruktorami pracowni stolarskich, w których uczono wyrobu przedmiotów z drewna, w tym mebli, byli m.in. Władysław Gephard i Józef Możejko. Chłopcy wykonywali także krzesła i fotele wyplatane z wikliny w warsztacie koszykarskim (instruktor Karol Mieczyński).

Komplet mebli wyplatanych na werandę wykonany w warsztatach zakładu „Powściągliwość i Praca”. Wystawa w 1909 roku (fotografia Aleksander Juraszajtis)

Podobną pomoc fachowców uzyskały warsztaty stolarskie Zakładu Wychowawczo-Rzemieślniczego ochrony „Domu Serca Jezusowego” przy ulicy Dobrej Rady. Chłopcy uczący się zawodu produkowali: krzesła, fotele, kanapy, stoły, łóżka, szafki nocne i umywalkowe, szafy i komody. Niektóre meble nagrodzone były na wystawie w 1913 roku wielkim medalem srebrnym. Zdolniejsi elewi mieli szansę na dalsze terminowanie u mistrzów cechowych w stolarniach prywatnych.

Warsztat i nauka stolarstwa meblowego odbywały się w ramach patronatu rzemieślniczego przy Towarzystwie Opieki nad Dziećmi w Wilnie. Majstrowie bezpłatnie przyuczali do zawodu chłopców w wieku ok. 14 lat. Początkowo nauka odbywała się w prywatnych pracowniach rzemieślników, a później w warsztacie urządzonym przy przytułku towarzystwa (zaułek Górzysty 8). Instruktorem był doświadczony stolarz Jan Możejko, który w zamian w warsztacie prowadził własną działalność. Meble, które przygotowali uczniowie na wystawę w 1909 roku, otrzymały złoty medal i wszystkie zostały sprzedane.

Meble i wyroby z drewna wykonane w pracowni Towarzystwa Opieki nad Dziećmi. Wystawa w 1909 roku (fotografia Aleksander Juraszajtis)

Pracownią, w której uczniowie pod okiem instruktorów wytwarzali meble, był także Szkolny Zakład Stolarski Żydowskiego Towarzystwa „Pomoc w Pracy” („Hilf durch Arbet”) przy ulicy Sierocej 19 (Subocz 19). Zakład produkował: łóżka i stoliki nocne do sypialni, biurka i szafy gabinetowe z mahoniu i hebanu oraz innego drewna. Po lepszym zaopatrzeniu pracowni w narzędzia i maszyny, stolarnia wykonywała już urządzenie całych pokojów i sklepów, według uzgodnionego stylu, szkiców i rysunków technicznych.

Kompletne umeblowanie pokoju wykonane w warsztatach Towarzystwa „Pomoc w Pracy”. Wystawa w 1909 roku (fotografia Aleksander Juraszajtis)

*    *    *

Trzecią okazją do prezentacji wyrobów wileńskich meblarzy była „Pierwsza Krajowa Wystawy Przemysłu Drobnego i Sztuki Ludowej” zorganizowana w 1913 roku. Wystawa odbyła się w Sali Miejskiej przy ulicy Ostrobramskiej 5. Tym razem meblarstwo stanowiło jednak niewielki dział. Wystawione meble pochodziły głównie z warsztatów: ochrony „Powściągliwość i Praca” i Domu „Serca Jezusowego”.

Warsztaty stolarskie „Domu Serca Jezusowego” (1913)


Skład gotowych mebli wykonanych w warsztacie „Domu Serca Jezusowego” (1913)

„Powściągliwość i Praca” wystawiała kompletne umeblowanie pokoju sypialnego i dziecinnego oraz biurko i fotele wyplatane z trzciny. Warsztat „Domu Serca Jezusowego” przygotował meble do sypialni oraz krzesła, kanapę i stół oraz komodę dębową. Trochę innych mebli wystawili jeszcze przedstawiciele innych powiatów guberni wileńskiej. Helena Romerowa ubolewała, że zwiedzający nie mogli zobaczyć więcej mebli, które swoją „swojską nutą” i estetyką, powinny zastępować „obrażające oczy tandetę żydowsko-secesjo-empirową”, jaka zapełniała większość wileńskich mieszkań. Apelowała do inicjatorów wystawy, żeby podjęli próbę zorganizowana następnej, na której zaprezentować będzie można obraz postępu na polu meblarskim.

*     *     *

Świadectwem wysokiego poziomu wileńskich rzemieślników meblowych tamtego okresu była opinia Ferdynanda Ruszczyca, którą po wielu latach przekazał Jan Bułhak. Pisał on, iż: „Ruszczyc miał z nimi wiele cichych koleżeństw artystycznych i gorąco wychwalał ich dobrą wolę, zdolności i wyczucie […]. Powszechnie znana była jego współpraca z oświeconym i artystycznie uzdolnionym stolarzem panem Oszurką”.

Sklepy meblowe do 1915 roku
W drugiej połowie XIX wieku oraz w pierwszym piętnastoleciu XX wieku wilnianie zaopatrywali się w meble w kilku większych sklepach. Najczęściej mieściły się przy ulicach: Niemieckiej, Wileńskiej i Trockiej. Unormowała się wówczas właśnie taka schematyczna mapa salonów tej branży, ale było jeszcze kilka innym magazynów.
Przy ulicy Trockiej: duży sklep prowadził Morduch Krejz (dom pod numerem 4), kolejny sklep należał do Jakuba Turgiela, pod numerem 8 otwarty był magazyn Beniamina Kapłana pod szyldem „Dowirje”, pod numerem 9 sklep Owsieja Szmuklera i Notela Wajsborda, a pod 16 Judela Kagana.
Jeden z najstarszych sklepów meblowych przy ulicy Niemieckiej, znajdował się w kamienicy Słotwińskich pod numerem 3 (Vokieciu g. 26) – wcześniej dom należał do Müllerów i mieszkał tam m.in. Stanisław Moniuszko. Sklep z meblami założył w 1840 roku Icchak Olkin, a później przejęli go bracia Szaja i Samuel Olkinowie. Magazyn braci Olkinów zajmował dużą salę – dawniej koncertowo-balową. Następne firmy handlujące meblami przy tej ulicy to: magazyn kupca Rubina, sklep Mowszy Cesli (Niemiecka 22).

Przy ulicy Wileńskiej 8, w domu Wiszniewskiego (dawniej „mały pałac Radziwiłłów”), mieściła się firma „Konkurencja” handlująca meblami metalowymi, z dużą ofertą łóżek. Bolesław Mołodecki prowadził magazyn najpierw w kamienicy Jeleńskiej, przy prospekcie Świętojerskim 21, ale w 1912 roku przeniósł go na ulicę Wileńską 26. Andrzej Malinowski handlował meblami przy Wileńskiej 25, pod szyldem „II Bazar Wyrobów Meblowych i Stolarskich”.


Wspomniany już Szloma Wilenkin reklamował swoje meble, jako „wykwintne, mocne i niedrogie”. Pierwszy salon pod swoim nazwiskiem otworzył w domu przy ulicy Niemieckiej 7 (Vokieciu g. 22), czyli tam, gdzie miał warsztat, a następnie uruchomił sklep we własnym domu przy ulicy Tatarskiej 20, gdzie przeniesiona została także pracownia. Oferta uzupełniona był przez meble sprowadzane z innych miast. Sklep prowadził Maks Wilenkin. Dwa sklepy meblowe należały do Szlomy Assa przy ulicy Błagowieszczańskiej. Tam też był dość duży salon meblowy czynny był w domu Ogińskich (róg z ulicą Dworcową, Universiteto g.). Założył go Ksawery Sadowski, prowadząc jednocześnie warsztat wykonujący usługi tapicerskie i malarsko-dekoracyjne. Oferta obejmowała meble firm warszawskich. Firmę prowadzili później S. Sadowski i B. Zienkowicz, którzy nie zmienili w nazwie pierwotnego nazwiska właściciela.

cdn.




Normal 0 21 false false false PL X-NONE X-NONE

[1] Funkcję tę usankcjonowały jeszcze bardziej zagrożenia wewnętrzne, którymi były polsko-litewskie powstania w 1831 i 1863 roku.
[2] Wilno uzyskało połączenia z północą w stronę Bałtyku (kolej Libawsko-Romeńska) i południem (kolej Poleska).
[3] Wśród firm wykonujących zdobienia budowlane, detale kamienne, sztukaterie i malarstwo dekoracyjne wyróżniały się m.in. firmy: „Adolf Treu i Franciszek Gajkowski” (pracownia przy ulicy Twerskiej, obecnie Pakalnes g.), M. Krejz (ulica Trocka) oraz Zakład Kamieniarski J. Kalmanowicz (ulica Zarzecze 26).
[4] Dotyczy to okresu sprzed likwidacji cechów, która nastąpiła w wyniku rozporządzenia władz carskich.
[5] Pewną ciekawostką jest informacja o krótko działającej pracowni dekoratorskiej i mebli tapicerowanych, prowadzonej przez A. Williamsa Fahnta (w latach 1860-1861), przybysza z dalekiej Anglii. Specjalizował się w „obiciach pokoi w domach zamieszkałych i nowo pobudowanych”, a wzory wybrać można było w magazynie przy ulicy Wielkiej 54, w domu Wojciecha Pusłowskiego, dawniej pałacu Chodkiewiczów (obecnie Didžioji g. 4).
[6] Mniejszy dział mebli do pokoi dziecięcych urządzony był wcześniej w 1908 roku na „motwiłłowskiej” wystawie pt. „Dziecko”, również w murach franciszkańskich. Prezentowane były meble z pracowni: A. Iwaszkiewicza, J. Kobylińskiego, A. Młodzianowskiego, W. Konopackiego (bambusowe), firm: „S. Jastrzębski i B. Zienkowicz”, „B. Szmukler i I. Wajsbord”. Szczególnym uznaniem cieszyły się meble z warsztatów stolarskich: Towarzystwa Opieki nad Dziećmi, Szkoły Talmud-Tory i „Powściągliwość i Praca” ks. N. Dyakowskiego. Niektóre wzory przysłały też fabryki mebli z Warszawy.