Łukaszenka nie boi się struktur europejskich


Mińsk, fot. essential-architecture.com
Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka oświadczył w wywiadzie dla kanału telewizyjnego Euronews, że nie boi się europejskich struktur, a wydana przez Organizację Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie krytyczna ocena niedzielnych wyborów prezydenckich może być podstawą dla budowy stosunków z Unią Europejską.
”Nie boję się żadnych europejskich struktur. Boję się tylko jednego. Mam swój naród i muszę zagwarantować temu narodowi pokój i bezpieczeństwo. Wszystko, co się wczoraj wydarzyło, zostało zarejestrowane, m.in. przez zagranicznych dziennikarzy i Euronews. Jeśli jesteście uczciwi, pokażcie to. To były masowe rozruchy” - oznajmił Łukaszenka w wywiadzie, którego udzielił w poniedziałek i którego treść zamieszczono na portalu rosyjskiej edycji Euronews.

Łukaszenka zwrócił uwagę, że gdyby coś podobnego wydarzyło się we Francji (tam znajduje się siedziba Euronews), sprawcy odpowiadaliby zgodnie z prawem francuskim. ”Ale muszę gwoli ścisłości podkreślić, że nie potraktowaliśmy ich (manifestantów) gazem łzawiącym i nie polewaliśmy w mróz wodą z armatek wodnych jak we Francji. To oznacza, że jeszcze nam daleko do waszej demokracji” - podkreślił.

Zapytany, czy interesował się stanem zdrowia kandydata na prezydenta Uładzimira Niaklajeua, który trafił do szpitala po ataku 50-osobowej grupy na prowadzoną przezeń grupę demonstrantów, odparł: ”Mamy bardzo dobrą służbę zdrowia, nie gorszą niż we Francji. Ona już się zajmie wszystkimi problemami zdrowotnymi, także byłych kandydatów. Ja lekarzem nie jestem i nie chcę wtrącać się w te sprawy”.

Podkreślił, że ”zupełnie go nie martwi” opinia OBWE o niedemokratycznym przebiegu wyborów na Białorusi. Powtórzył, że ocena ta jest i tak olbrzymim krokiem naprzód w porównaniu z oceną wydaną po wyborach 2006 r.

”Uwierzcie mi, że na tej podstawie możemy z Europą budować stosunki.(...) Uważam, że mamy wspólnie - z Francją, z Unią Europejską - dużo problemów, które w najbliższej przyszłości rozwiążemy” - podkreślił.

”Proszę was tylko o obiektywność” - powiedział, oceniając, że ”obiektywności na temat wydarzeń na Białorusi na razie było niewiele”.

Na podstawie: PAP

Komentarze

#1 Pawel i Irek nie klocic mi

Pawel i Irek nie klocic mi sie tu, macie taki nakaz ode mnie, chociaz w.. Swieta. Zdechniecie obydwaj, a pogrzebow nie bedzie.

#2 Masz rację Irek. Ale jeszcze

Masz rację Irek. Ale jeszcze Nam złożył życzenia ! Kulturalny człowiek ! Sprawy wewnętrzne Polski to sprawy wewnętrzne Polski ale to nie jest żadna tajemnica, że ludzie krytykują rząd. Nie ma cenzury. Oni myślą, że jak ja krytykuję rząd to co mam iść pod Sejm i rzucać kamieniami ? A po co. Polska to nie Afryka, że tam za sobą ganiają z maczetami Tutsi i Hutu. Będą wybory w 2011 r. to wyjdzie kto jak kogo i za co ocenia. W Polsce to na pewno ta sama partia nie będzie rządzić cztery kadencje z rzędu, My nie Białoruś. I nie wiem po co Białorusini wchodzą na Wilnotekę jak mogą wejść bezpośrednio na główne strony polskich gazet czy telewizji. To nie jest cenzura, nie wiem po co Wam Białorusini ta akcja na Litwie, wg mnie jest bez sensu, lepiej sobie wejdźcie na strony z darmowymi grami komputerowymi i sobie pograjcie. Do żadnej wojny domowej w Polsce czy wojny polsko-litewskiej nas nie podpuścicie bo Litwini ,,powinni" się opamiętać zanim sami sobie zaszkodzą. A My Polacy umiemy wyciągać wnioski z historii.

#3 znowu na wilnotece zapachlo

znowu na wilnotece zapachlo gnilym kartoflem: cowboy po raz kolejny narzygal; w dniu wyborow na bialorusi, kiedy zajety byl wykonaniem zadan specjalnych w minsku, pojawila iskierka nadziei, ze juz tu nie wroci, zostanie tam, gdzie mu dobrze, a jednak wciaz wraca, pluje, rzyga pod roznymi pseudonimami (zawsze rozpoznawalnymi, bo ma skrzeczacy glos i wyraznie bialoruski akcent :)

przynajmniej wiemy juz, jak wyglada: widzowie, ktorzy ogladali relacje z minska z pewnoscia widzieli szarego czlowieczka w niegustownym paletku koloru buraka, z dzikim wytrzeszczem oczu, ktory w pewnej chwili wyskoczyl z rzedu demonstrantow i zaczal prowokacyjnie tluc okna w siedzicie bialoruskiego rzadu - tak, to byl on, kartoflany cowboy, ktory tu sie zjawia i rzyga, a od czasu do czasu, jak widac, pelni niebezpieczne funkcje prowokatora...

na koniec dobra wiadomosc: jego dni sa policzone, bo jak mawiala moja babcia: i tego kartolfa czeka kartoflana smierc! :)

#4 Banda Tuska nie ma pieniędzy

Banda Tuska nie ma pieniędzy na emerytury, na NFZ, na finansowanie bandytów mają 40 milionów. Żmije z rządu dały by te pieniądze najbardziej potrzebującym obywatelom Polski a takich w IIIRP wielu.

#5 Fajne macie pseudonimy na

Fajne macie pseudonimy na Białorusi. Piszcie, piszcie macie do tego prawo. To jest forma wymiany poglądów. Z jednym się nie zgadzam - Narodu Białoruskiego nikt nie opluwa. Naród Białoruski jest w porządku i w Polsce się go szanuje, a Wy sami dobrze wiecie co jest nie w porządku.

#6 Pr. LukaszenkO ma gdzies

Pr. LukaszenkO ma gdzies eurosojuz, gardzi nim, a wogole to o tym upadajacym dziadostwie na Bialorusi sie nie mowi. eurokolchoz jest juz poprostu niemodny , zrogowacialy i na dodatek - bankrut. Bialorus nie da sie na ten smierdzacy kawalek politycznej padliny nabrac, dlatego w mediach robi sie z pr. LukaszenkO tyrana i opluwa sie to panstwo niemal codziennie. Prymityw i obluda!!

#7 Powinni nakręcić film pt.

Powinni nakręcić film pt. ,,Desperado 3" albo ,,Rambo 5" o tym jak Łukaszenko ,,walczy" z UE !

#8 A ja się boję Trybunału Praw

A ja się boję Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu chociaż wydaje czasem głupie wyroki. Łukaszenko to jest ostatni gieroj - maczo Europy Środkowo - Wschodniej ! Ostatni Mohikanin !

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.