Łotwa bliżej euro


Fot. wilnoteka.lt
Łotewscy parlamentarzyści przyjęli w ubiegłym tygodniu pakiet ustaw dotyczących wprowadzenia euro. Ustawy regulują kwestie procesu przystąpienia tego kraju bałtyckiego do strefy euro i wymiany łatów na wspólną europejską walutę. Łotwa byłaby drugim krajem bałtyckim w strefie euro i osiemnastym członkiem tej grupy. W 2011 r. do strefy euro przystąpiła Estonia.
Za przyjęciem ustaw było 52 deputowanych w 100-osobowym sejmie, przeciw - 40, 2 wstrzymało się od głosu.

Łotwa chce wprowadzić wspólną walutę od 2014 r. Przyjęty w czwartek pakiet ustaw pozwoli Rydze ubiegać się w Komisji Europejskiej o ocenę stanu przygotowań Łotwy do euro i w ten sposób uruchomi proces wejścia Łotwy do eurostrefy. Następny etap to rekomendacja KE i rekomendacja Europejskiego Banku Centralnego (EBC), i wreszcie, w czerwcu 2013 roku, decyzja przywódców krajów UE.

Jak podkreślił w czwartek minister finansów Łotwy Andris Vilks, występując w parlamencie przed głosowaniem, przyjęcie euro wzmocni potencjał gospodarczy kraju. Zdaniem Vilksa, dzięki wspólnej walucie, kraj będzie w stanie szybciej osiągnąć pewien stopień zamożności. Dodał on, że Ministerstwo Finansów, przygotowując ustawę, korzystało z doświadczeń innych krajów, które wprowadziły euro, zwłaszcza Estonii. "Proces wprowadzania euro przebiegł w Estonii bardzo sprawnie i nie sądzę, by na Łotwie było inaczej" - przekonywał. Odrzucił też wątpliwości co do wysokich kosztów wprowadzenia wspólnej waluty. Jego zdaniem nie przekroczą one 0,3-0,8 proc. PKB.

Z grudniowej ankiety banku DNB wynika, że tylko 8 proc. Łotyszy popiera szybkie przyjęcie euro, a 42 proc. wolałoby poczekać. Aż 41 proc. kategorycznie sprzeciwia się wejściu Łotwy do strefy euro, 9 proc. stanowią niezdecydowani.

Władze rozpoczęły w mediach zakrojoną na szeroką skalę kampanię na rzecz euro, ale opozycja mówi o propagandzie. "Wzrosną ceny. Doszło do tego we wszystkich krajach, które przyjęły euro. Nie jesteśmy wyjątkiem" - krytykowała inicjatywę deputowana Zielonych, Iveta Grigule. Sąsiednia Estonia, która przyjęła euro w styczniu 2011 r., również w roku 2011 zanotowała 5-procentowy wzrost cen. Według Banku Estonii w roku 2012 ceny wzrosły o 3,9 proc.

Kraj kandydujący, chcąc przystąpić do strefy euro, musi w sposób trwały spełniać cztery warunki stabilizacji gospodarczej. Chodzi o sytuację budżetową, stabilność cen, stabilność kursu walutowego i konwergencję długoterminowych stóp procentowych. Ponadto, jako piąty warunek, przepisy prawa krajowego dotyczące polityki pieniężnej muszą pozostawać w zgodzie z traktatem UE.

Na podstawie: PAP  

Komentarze

#1 ...strrraszne! To krok do

...strrraszne! To krok do przodu przed przpascia. Odrazu skocza im ceny 15-40% na niemal wszystko.
W Bruxeli zacieraja lapska. Wspolczuje narodowi lotewskiemu. Teraz wszyscy kombinuja jak wyjsc ze strefy juro, jak wyjsc jaknajszybciej z niewoli socjalizmu juropejskiego....a rzad lotewski ...wchodzi niemal do piekla. Well, ich sprawa, ich bol, ekonomiczne zwyrodnienie.

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.