Litwa skarży Gazprom


Fot. gazprom.ru
Litwa pozywa rosyjską spółkę Gazprom do międzynarodowego arbitrażu. Postępowanie ma się toczyć w Sztokholmie, gdzie powołany zostanie trybunał do rozstrzygnięcia sporu. Wilno zarzuca rosyjskiemu gigantowi, że nie respektował własnych zobowiązań wobec Litwy i sprzedawał jej gaz po zawyżonych cenach, nieodpowiadających uwarunkowaniom rynkowym. Minister energetyki Litwy Arvydas Sekmokas oświadczył, że pozew na niebagatelną kwotę prawie 5 mld litów to odpowiedź Litwy na brak chęci Gazpromu do rozmów w sprawie zmniejszenia cen na gaz.
Litwa twierdzi, że właśnie taką kwotę - bez mała półtora miliarda euro - przepłacili za dostawy gazu litewscy odbiorcy od 2005 r., gdy została zmieniona formuła naliczania cen gazu, zawarta w umowie z Gazpromem z 2002 r. i uważana za korzystną dla odbiorców. Minister A. Sekmokas podkreślił, że Litwa dąży do ustalenia uczciwej ceny za gaz i w tej sprawie właśnie niezbędna jest mediacja międzynarodowa. "Zasada uczciwej ceny ewidentnie nie została zachowana, więc Litwa złożyła pozew do międzynarodowego arbitrażu o rekompensatę strat wyrządzonych naszym odbiorcom, które obliczyliśmy na 5 mld litów. Nasze kalkulacje oparte są na różnicy ceny gazu, naliczanej według poprzedniej formuły i obecnej, z uwzględnieniem wzrostu cen innych surowców energetycznych, na przykład biopaliwa" - tłumaczył Sekmokas, przypominając, że cena rosyjskiego gazu dla Litwy w latach 2004-2012 wzrosła sześciokrotnie - od 84 do aż 497 dolarów USA! Jest to najwyższa w Unii Europejskiej cena za gaz, dyktowana przez Gazprom.  

Litewski pozew nie jest pierwszym wnioskiem arbitrażowym w sprawie zawyżonych cen rosyjskiego gazu. W Sztokholmie wciąż toczy się postępowanie zainicjowane przez polską spółkę PGNiG. Gazprom już poszedł na ugody, między innymi z Niemcami. Ceny obniżył też Włochom i Bułgarom. Odrzuca jednak możliwość ugody z Polską. W sierpniu Litwa wygrała już arbitraż z Gazpromem. Sprawa dotyczyła wydzielenia sieci przesyłowej z litewskiej spółki rosyjskiego koncernu. Wilno realizowało w ten sposób swoje zobowiązania unijne. Gazprom domagał się odszkodowania, jednak trybunał arbitrażowy odrzucił jego żądania.  

Na podstawie: BNS, IAR