Litwa poparła rezolucję ONZ ws. Jerozolimy


fot. AFP-Scanpix/BNS
Litwa niespodziewanie zagłosowała za rezolucją ONZ odmawiającą mocy prawnej decyzji prezydenta USA o uznaniu Jerozolimy za stolicę Izraela. Tym samym wykazała solidarność z większością krajów Unii Europejskiej i zignorowała groźby Donalda Trumpa o odcięciu pomocy finansowej.




W czwartek, 21 grudnia ONZ przyjęła rezolucję, w której wyraziła „głębokie ubolewanie” z powodu „najnowszych decyzji dotyczących statusu Jerozolimy”. Podkreśliła w niej również, że „wszelkie decyzje i działania mające na celu zmianę charakteru, statusu czy składu demograficznego świętego miasta Jerozolimy nie mają żadnych skutków prawnych”. Za przyjęciem rezolucji głosowało 128 członków ONZ, w tym m.in. Niemcy, Francja i Wielka Brytania. Przeciw było 9, a 35 – w tym Polska, Łotwa, Czechy, Chorwacja i Rumunia – wstrzymało się od głosu.

Komentując tę decyzję, główny doradca prezydent Dalii Grybauskaitė do spraw polityki zagranicznej Nerijus Aleksiejūnas powiedział, że „Litwa konsekwentnie stoi na stanowisku, że sprawa Jerozolimy może być rozwiązana wyłącznie na drodze negocjacji”. Jego komentarz przekazała rzeczniczka prasowa prezydent. Minister spraw zagranicznych Linas Linkevičius nie chciał komentować tej decyzji.

Decyzja Litwy była o tyle zaskakująca, że do tej pory kraj był jednym z największych sojuszników dyplomatycznych Izraela wśród państw Unii Europejskiej, co motywowano historią litewskich Żydów oraz chęcią uzyskania amerykańskiej przychylności. W ostatnich latach wiele krajów europejskich odwróciło się od Izraela w związku z sytuacją na Zachodnim Brzegu.

Amerykański prezydent decyzję o uznaniu Jerozolimy za stolicę Izraela ogłosił 6 grudnia, za co został skrytykowany przez międzynarodową społeczność. Pisaliśmy o tym tutaj. Święte miasto od początku było jednym z głównych przedmiotów sporu w Ziemi Świętej. W 1947 r. ONZ uznała jego neutralność. Jednakże w 1967 r. przejął nad nim kontrolę Izrael, który w 1980 r. ogłosił całą Jerozolimę swoją stolicą i przeniósł tam wiele budynków rządowych oraz parlament. Nie przyjmuje tego do wiadomości zdecydowana większość państw, uznając tym samym roszczenia Palestyńczyków, którzy również chcą, by w Jerozolimie znajdowała się stolica ich państwa. Wyjątkiem są Stany Zjednoczone. W 1995 r. Kongres uznał święte miasto za izraelską stolicę i zobowiązał prezydenta do przeniesienia tam amerykańskiej ambasady. Ustawę podpisał Bill Clinton, ale kolejni prezydenci, aż do czasów Trumpa, zwlekali z wypełnieniem tego rozporządzenia.

Na podstawie: BNS