Litwa, Polski i Estonia pozytywnie o limicie cen ropy naftowej


Fot. pixabay
Mechanizm dotyczący limitu cen ropy zapewni skuteczność sankcji nałożonych na rosyjską ropę naftową – podkreślają we wspólnym oświadczeniu ministrowie odpowiedzialni za sprawy europejskie Estonii, Litwy i Polski. Limit ten jest tylko jednym z elementów odpowiedzi na rosyjską agresję przeciw Ukrainie – dodają.





„Ministrowie odpowiedzialni za sprawy europejskie Estonii, Litwy i Polski przyjmują z zadowoleniem porozumienie na temat limitu cen ropy naftowej mające na celu ograniczenie dochodów Rosji z tytułu sprzedaży ropy naftowej, przy jednoczesnym ograniczeniu negatywnych skutków dla dostaw surowców energetycznych do krajów trzecich. Początkowy limit ceny ropy na poziomie 60 dolarów jest wynikiem długich negocjacji w ramach G7 i G20. Mechanizm dotyczący limitu cen ropy zapewni skuteczność sankcji nałożonych na rosyjską ropę naftową” – głosi treść oświadczenia.

„Oświadczamy, że dopełniliśmy wszelkich starań, by główny cel mechanizmu wprowadzającego limit cen ropy, którym jest ograniczenie rosyjskich dochodów z ropy naftowej, został osiągnięty. Mechanizm, ustanowiony zgodnie z naszą propozycją, co 2 miesiące będzie podlegał okresowym przeglądom, by odpowiadać na zmiany zachodzące na rynku oraz by gwarantować, że wysokość limitu będzie przynajmniej 5 proc. poniżej średniej rynkowej ceny rosyjskiej ropy. Podkreślamy, że będziemy pracować nadal, by zupełnie odciąć Rosję od dochodów z ropy naftowej” – podkreślają politycy Estonii, Litwy i Polski.

Według nich „limit cen ropy jest tylko jednym z elementów naszej odpowiedzi na rosyjską agresję przeciw Ukrainie”. „Musimy nadal zapewniać wsparcie Ukrainie poprzez zablokowanie Rosji możliwości finansowania wojny, włączając w to wykorzystanie zamrożonych rosyjskich aktywów oraz nakładanie skutecznych sankcji”.

W sobotę, 3 grudnia, Rada Unii Europejskiej poinformowała oficjalnie o ustaleniu pułapu cenowego na rosyjską ropę naftową na poziomie 60 dolarów za baryłkę. Krok ten ma zmniejszyć skoki cen surowca i uszczuplić dochody rosyjskiego budżetu.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ocenił, że wyznaczenie górnego pułapu ceny rosyjskiej ropy na poziomie 60 dolarów „nie jest poważną decyzją”, bo jest to poziom zupełnie komfortowy dla budżetu państwa-agresora. Rosyjski budżet otrzyma rocznie 100 mld dolarów – zaznaczył.

Na podstawie: PAP