Litwa obchodziła 20-lecie Niepodległości


Za: www.magwil.lt, fot. Teresa Worobiej
Magazyn Wileński 3/2010, Aleksandra Akińczo
Litwa obchodziła 20-lecie swej niepodległości. Była pierwszym wchodzącym w skład ZSRR krajem, który 11 marca 1990 roku uchwalił Akt Niepodległości. Parlament podjął wówczas również uchwałę o przekształceniu Litewskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej w Republikę Litewską i przywrócił tradycyjne symbole narodowe, w tym godło – Pogoń. W ślady Litwy poszły dwie pozostałe republiki bałtyckie – Łotwa i Estonia.

W ocenie litewskiego publicysty Gintarasa Sarafinasa po 20 latach niepodległości Litwa przypomina 20-letniego młodzieńca – trochę naiwnego, trochę agresywnego, bez doświadczenia życiowego, jeszcze niezamożnego, ale pełnego energii i marzeń.

Publicysta Kestutis Girnius zastanawiając się, co Litwa osiągnęła w ciągu tych 20 lat, zauważa, że w ocenie pesymistów w zasadzie nic się nie zmieniło, byliśmy i pozostajemy zależni od Rosji. Natomiast optymiści twierdzą, że w ciągu ostatnich dwóch dekad osiągnęliśmy więcej aniżeli w jakimś innym 20-leciu tysiącletniej historii kraju.

Do tych optymistów zalicza się m.in. publicysta Andrius Bačiulis, który odnotowuje, że gdyby 20 lat temu ktoś zapadł w śpiączkę i obudził się dzisiaj, w roku 2010, zapewne nie poznałby Litwy. „Dokonaliśmy wielkiego cywilizacyjnego skoku” – twierdzi Bačiulis.

Jeżeli chodzi o Polaków na Litwie, doktor nauk społecznych, kierownik Instytutu Pracy i Badań Socjalnych Bogusław Grużewski zaznacza, że wykorzystaliśmy ten czas z maksymalną korzyścią dla siebie, że nie zaprzepaściliśmy danej nam szansy. Potwierdzeniem tego, zdaniem Grużewskiego, jest powstanie polskiej partii politycznej – Akcji Wyborczej Polaków na Litwie, obecność Polaków w sejmie, wystawienie swego kandydata w wyborach prezydenckich, no i oczywiście zdobycie przez AWPL mandatu w Parlamencie Europejskim. „Nie mielibyśmy tego wszystkiego, gdyby nie było 11 marca 1990 roku” – mówi Grużewski.

Kulminacją niedawnych obchodów 20-lecia odzyskania niepodległości było uroczyste posiedzenie sejmu, w którym udział wzięli m.in. przywódcy Polski, Łotwy, Estonii, Słowenii, Finlandii, przedstawiciele USA, Rosji, Ukrainy, Czech, Szwecji, a także dyplomaci akredytowani na Litwie.

Podczas uroczystej sesji przemawiał też Prezydent Polski Lech Kaczyński.

„20 lat temu stało się coś, co nawet nas w Polsce, gdzie od sześciu miesięcy rządził niekomunistyczny rząd, zaskoczyło (...). Wiedzieliśmy, że naród litewski zorganizował się sam, tak jak kilka lat wcześniej w latach 1980-1981 naród polski, wiedzieliśmy jednak, że działacie w sytuacji trudniejszej, że was włączono w skład Związku Sowieckiego, myśmy formalnie tego uniknęli” – mówiła głowa państwa polskiego.

Jak tłumaczył, właśnie z tych powodów Akt z 11 marca 1990 roku, był potraktowany w Polsce jako akt szczególnej odwagi. „Tego chciałem wam dzisiaj szanowni litewscy przyjaciele najserdeczniej pogratulować, bo mało, że był to akt odwagi, był to akt odwagi zwycięski” – zwrócił uwagę Lech Kaczyński.

Prezydent powiedział też, że powinniśmy pamiętać o tym, co było dobre w ciągu naszej długiej historii, która w pewnym miejscu doprowadziła do tego, że Polska i Litwa stały się jednym państwem. „Trzeba pamiętać wszystko, ale przede wszystkim to, co nas łączyło, co stworzyło naszą pozycję w Europie, co stworzyło specyficzny wzór dla dzisiejszej Europy, dla UE” – wskazywał Lech Kaczyński. Gratulując odwagi i zwycięstwa sprzed 20 lat, życzył władzom i narodowi litewskiemu powodzenia i szczęścia.

Przewodnicząca Sejmu Irena Degutiene, zapowiadając wystąpienie prezydenta RP, mówiła, że Polskę i Litwę łączą wielowiekowe więzy polityczne, kulturalne i polityczne. Przypomniała, że w tym roku będziemy obchodzić 600-lecie wspólnego zwycięstwa pod Grunwaldem.

„Historia nigdy nie zapomni wkładu polskiej „Solidarności” w burzenie podwalin sowieckiego imperium” – zaznaczyła.

W czasie uroczystości w litewskim sejmie odczytano też list prezydenta USA Baracka Obamy. Napisał on, że Akt z 11 marca 1990 roku, uchwalony przez litewskich patriotów, oznaczał wyzwolenie się spod sowieckiej okupacji.

„Te wydarzenia były decydujące i przełomowe do tego, by wartości demokratyczne powróciły w Europie Środkowej i Wschodniej. Wówczas ci śmiali ludzie nie wiedzieli, jaki to będzie miało wpływ na resztę świata” – podkreślił amerykański przywódca.

Prezydent Litwy Dalia Grybauskaite na uroczystości 20-lecia odrodzenia niepodległości zaprosiła nie tylko przywódców państw Unii Europejskiej, ale też Rosji i Białorusi. Prezydenci Dmitrij Miedwiediew i Aleksander Łukaszenka odmówili jednak przyjazdu z powodu, jak zaznaczyli, wcześniej zaplanowanych spotkań.

Aleksandra Akińczo