Linkevičius w Polsce


Linas Linkevičius, fot. wilnoteka.lt
Minister spraw zagranicznych Litwy Linas Linkevičius rozpoczyna dwudniową wizytę w Polsce. Według ministra celem wizyty jest przywrócenie normalnych stosunków międzysąsiedzkich, które pozwolą zmobilizować siły do realizowania wspólnych projektów strategicznych. Konkretnych wyników po spotkaniach litewsko-polskich oczekują także przedstawiciele mniejszości polskiej na Litwie.
Ministrowie spraw zagranicznych Litwy i Polski - Linas Linkevičius i Radosław Sikorski - omówią stosunki dwustronne, aktualne problemy Partnerstwa Wschodniego, kwestie przewodnictwa Litwy w Radzie Unii Europejskiej w drugiej połowie tego roku, tematy polityki bezpieczeństwa i inne.

Podczas spotkania ministrów zostaną poruszone także kwestie mniejszości polskiej na Litwie i litewskiej w Polsce. Ponadto minister Linkevičius spotka się ze społecznością litewską w Sejnach. "Sprawy mniejszości narodowych są zawsze tematem rozmów litewsko-polskich" - mówił szef litewskiego MSZ przed wyjazdem do Warszawy.

W ocenie obserwatorów życia politycznego minister "odrobił pracę domową" przed spotkaniem z polskim kolegą. Jeszcze w styczniu L. Linkevičius spotkał się z posłami z ramienia AWPL i omówił z nimi wszystkie najważniejsze kwestie dotyczące problemów mniejszości polskiej na Litwie.

We wtorek natomiast minister był z wizytą w podwileńskim Niemieżu, gdzie spotkał się między innymi ze społecznością Gimnazjum im. Świętego Rafała Kalinowskiego. Oficjalnym celem spotkania było "przybliżenie uczniom polityki zagranicznej Litwy". Spotkanie okazało się jednak dla ministra niełatwą przeprawą, bo musiał odpowiadać na niewygodne pytania uczniów i rodziców, dotyczące między innymi dyskryminującej ustawy o oświacie. 

Rodzice z plakatami "Nie damy krzywdzić naszych dzieci", "Wynaradawianiu naszych dzieci NIE" czekali na ministra już przed wejściem do szkoły. Przedstawili prośbę, by L. Linkevičius wykorzystał wszelkie swe uprawnienia do poprawy sytuacji mniejszości narodowych i relacji polsko-litewskich. Podobne postulaty zawierał również wręczony ministrowi apel radnych Samorządu Rejonu Wileńskiego. "Litewscy Polacy i Litwini są zmęczeni sztucznym skłócaniem przyjaznych i braterskich narodów, prowadzonym przez istniejące w kraju zainteresowane siły polityczne i gospodarcze" - napisano w apelu.

W spotkaniu w Niemieżu wzięli także udział: starosta frakcji AWPL w Sejmie RL Rita Tamašunienė, wiceprzewodniczący sejmu Jarosław Narkiewicz, posłowie Zbigniew Jedziński i Michał Mackiewicz, wiceminister oświaty i nauki Edita Tamošiūnaitė, kierownictwo Samorządu Rejonu Wileńskiego z mer Marią Rekść, którzy podczas rozmowy z szefem MSZ przypomnieli mu o wszystkich problemach i żądaniach mniejszości polskiej, między innymi o sprawach pisowni nazwisk i zwrotu ziemi.

L. Linkevičius zapewnił, że wszystkie te kwestie zostaną omówione podczas spotkań w Warszawie. Poinformował także o utworzeniu grupy roboczej, która "ma przygotować rozwiązania nabrzmiałych problemów".

"Polska jest naszym sąsiadem, sojusznikiem, ważnym partnerem gospodarczym. Wagę stosunków litewsko-polskich trudno jest przecenić. Dlatego też z dużą odpowiedzialnością patrzymy na przyszłość naszej współpracy" - dodał minister Linkevičius.

Politolodzy prognozują, że spotkania polityków litewskich i polskich mogą stać się początkiem nowej ery w relacjach dwóch sąsiadujących państw, tym bardziej że łączą je wspólne interesy, między innymi w dziedzinie energetyki. Eksperci podkreślają jednak, że tym razem - oprócz dźwięcznych deklaracji politycznych - potrzebne są konkretne rozwiązania.

W najbliższy wtorek, 12 lutego, do Polski uda się premier Litwy Algirdas Butkevičius, 16 lutego natomiast na Litwę przyjedzie prezydent RP Bronisław Komorowski, który weźmie udział w uroczystościach 95. rocznicy odrodzenia państwa litewskiego.

Na podsatwie: BNS, Radio "Znad Wilii", inf.wł.

Komentarze

#1 # 6 Giesmynas najpierw trzeba

# 6 Giesmynas najpierw trzeba myśleć i wiedzieć potem pisać.
Pomysł o odszkodowanie za Okupację Wilna przez Polaków byłby samobójstwem dla państwa litewskiego i Litwinów . Wilno i okolice zamieszkałe było przez Polaków ,którzy byli właścicielami gruntów i domów przez stulecia. Odszkodowania za zabrane bezprawnie domy i grunty po Polakach zmuszonych do przesiedlenia obciążyłyby budżet Litwy na 50 do 100 lat i zmusił ,obecnie zajmujących nie swoją własność, do życia na skraju ubóstwa.
O skali i wartości pozostawionych domów i gruntów nie należących do Litwinów a do obywateli polskich można zorientować się na podstawie zachowanych dokumentów własności pod adresem :LIETUVOS CENTRINIS VALSTYBES ARCHIWAS O. Milasiaus g.21 Vilnius Lt - 10102

#2 Pracownicy służby więziennej

Pracownicy służby więziennej na Łukiszkach po wejściu Niemców do Wilna w czerwcu 1941 pracujący dla Gestapo Arsztikis Stasys, Draubulis Stasys, Grigalewiczius Stasys, Korskaka Jakubas, Kudirka Jonas, Lukoszewiczius Wincas, Paszkiewiczius Wytautas, Reimorys Stasys, Rimkiewiczius Jonas, Saczewiczius Mieczys. Skiejwalas Jonas, Staszkiewiczius Petras, Stuczinskas Stasys, Szimkunas Zigmas, Tiszkiewiczius Antanas, Tiszkiewiczius Juozas, Wainginis Petras, Zdanawiczius Juozas, Żembinkas Wytautas, Żikaras Jonas, Pracownicy więzienia na Łukiszkach : Naczelnik: Ugienskis Juozas , Zastępca naczelnika : Grunskis Jonas , Kierownik administracji: Jamelkis Pranas Dział dyżurnych od 1941 : Urbonaitis Juozas, Żelwis Pranas, Stuczinskas Stasys,Repejka Wiktoras,Sacewiczius Mieczys,Skeiwalas Jonas, nadzorcy :Serapinas Jonas, Barusewiczius Jupzas, Barysas Wytautas, Bekeszaus Kazys,Cedwilas Stasys, Draubulis Stasys, Grigalewiczius Stasys, Gudanawiczius Mikas, Iwanauskis Bronius, Iwaszkiewiczius Pietras,Karabas Antanas,Kareckas Kazys lista jest długa dalszy ciąg nastąpi....

#3 do #2 Giesymas Sprowokowana

do #2 Giesymas Sprowokowana potrzeba przypomnienia o Zbrodni Ponarskiej. Jeśli będą wątpliwości to trzeba będzie podać całą listę tych pracujących w Gestapo na Łukiszkacjh i tych mordujących nad dolami w Ponarach. Skazani za zbrodnię w Ponarach w śmierć przez rozstrzelanie: Bronisław Żelwis, Jonas Ożelis Kozłowskis,Augustas Juozas,Juozas Maczys, Stasys Ukrinas,Mikas Bogotkiewiczius, Powiłas Waltulonis,Jonas Dwilaitis,Antanas Granickas, Stasys Liwczienas,Jonas Germanawczius,Wladyslaw Sausaitis.

#4 twoja babcia Polka czeka na

twoja babcia Polka czeka na wyjaśnienie roli lietuvisow w zbrodni w Ponarach

#5 W P onarach mordowali Niemce,

W P
onarach mordowali Niemce, ty nieuku.

#6 do giesmynas twoja babcia

do giesmynas
twoja babcia Polka czeka na wyjasnienie roli lietuvisow w zbrodni w Ponarach

#7 Pan Linkevičius ma trzymac za

Pan Linkevičius ma trzymac za ogon polski emes-zet zelazna reka.
Oddac pieniazki za okupacje Vilniusa i okolic mi.

#8 Masz rację JUR. Zadzwoń do

Masz rację JUR.
Zadzwoń do mnie .bpilnie.

#9 Część decyzji musi zapaść na

Część decyzji musi zapaść na najbliższej sesji sejmasu. a pod niektórymi już TERAZ może się podpisać minister oświaty. I tego jednoznacznie oczekujemy.- Na początek uchylenia nowelizacji ustawy !.
Złego prawa nie da się zakryć szminką. potrzebne jest całkowicie nowe , znacznie polepszające sytuację polskiej oświaty ,jeszcze tej sprzed nowelizacji antypolskiej ustawy..

#10 Trzeba zdawać sobie sprawę ze

Trzeba zdawać sobie sprawę ze stanowiska Pani Prezydent Grybauskienie, która ma prawo veta i nie sprzyja postulatom polskiej mniejszości na Litwie. Sedno sprawy niepięknych stosunków Polska-Litwa leży w tym ,że podpisana w 1994r umowa Polska-Litwa regulująca status mniejszości polskiej na Litwie nie doczekała się realizacji. Wręcz przeciwnie, Sejm w Wilnie uchwalił zaporowe ustawy ,aby nie zrealizować należnych praw Polaków tam mieszkających "od zawsze". Optująca za stanowiskiem konserwatystów Pani Prezydent Grybauskaitie sprzyja sytuacji odmawiania praw: do używania języka polskiego, braku realizacji zwrotu nieruchomości,ograniczaniu szkolnictwa polskiego i traktowania umowy z 1994 jako nieważnej.Ostatnio wobec kilku prób i na różnych szczeblach ,rozwiązania tych spraw ,głównie z inicjatywy strony polskiej , przyparta do muru Prezydent oświadczyła , umowa z 1994 jest nieważna a relacji Polska - Litwa mogą być odłożone na potem.Minister R.Sikorski zajął stanowisko ,że wobec sytuacji nie respektowania umowy i braku chęci do rozmów ze strony Litwy jego noga nie powstanie w Wilnie.

#11 Lietuvos prasa jak narazie o

Lietuvos prasa jak narazie o tym ni, ni... No bo zrozumiale, wizyta Janukowicza w Wilnie jest o poziom wazniejsza. Taka ta Lietuvos dyplomacja...

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.