Leon Borowski - odkrywca talentu Adama Mickiewicza


Leon Borowski, fot. kurierwilenski.lt
"Kurier WIleński", 8.04.2011
Adam Mickiewicz studiował na Uniwersytecie Wileńskim, który — dzięki konieczności dziejowej — w owym czasie przeżywał okres rozkwitu. Carat rosyjski wobec zagrożenia ze strony postępowych idei francuskich oraz walki niepodległościowej na ziemiach zabranych Rzeczypospolitej Obojga Narodów przed rokiem 1812 i przez pewien czas nie przeszkadzał Uniwersytetowi Wileńskiemu w osiąganiu poziomu europejskiego.
Wykłady na Uniwersytecie Wileńskim odbywały się przeważnie w języku łacińskim, polskim, a niekiedy i w innych językach, ponieważ zatrudniano tu wielu wykładowców z zagranicy. Niewątpliwie największy wkład dla rozwoju intelektualnego, kultury literackiej poety wniosła znakomita trójka profesorska: profesor Gotfryd Ernest Groddeck — znawca kultury antycznej, Leon Borowski — profesor literatury polskiej, Joachim Lelewel — profesor historii.

Prawie wszystkie katedry na Wydziale Literatury i Sztuki Uniwersytetu Wileńskiego były zajęte przez obcokrajowców: Gotfryda Ernesta Groddecka, Ludwika Aloizego Capellego, Jana Loboikę, Józefa Saundersa i innych. Janowi Śniadeckiemu nie udało się na uniwersytecie utworzyć oddzielnej katedry języka polskiego i literatury. Dlatego też dążył on do tego, aby na Katedrze Poezji i Wymowy językiem wykładowym był polski. Z początku kurs ten wykładał teolog Filip Neryusz Golanski, który nie był dobrym specjalistą od tego przedmiotu. Dlatego rektor żądał, by powołano na tę katedrę nauczyciela z Krzemieńca — Euzebiusza Słowackiego i w trybie konkursowym wyznaczył go w roku 1811 na kierownika katedry. Po śmierci Euzebiusza Słowackiego w roku 1814 Jan Śniadecki zaproponował kandydaturę nauczyciela gimnazjum w Wilnie Leona Borowskiego, której się sprzeciwiał G. E. Groddeck, ponieważ Borowski nie miał stopnia magistra. Zwyciężyła jednak kandydatura rektora. W roku 1814 Leon Borowski otrzymał tytuł adiunkta.
 
Filolog litewski Leon Borowski urodził się na Polesiu Pińskim i prawdopodobnie był synem parocha unickiego. Wychowała go matka chrzestna, wojewodzina mścisławska, Zofia z Tyzenhauzów Chomińska. Po ukończeniu szkoły wydziałowej w Postawach (woj. wileńskie), w wieku 17 lat przybył do Wilna z zamiarem dostania się na studia na Uniwersytecie Wileńskim. Jego matka chrzestna już wtedy nie żyła, nie miał on więc środków nie tylko na naukę, ale i na utrzymanie. Z pomocą przyszedł mu wtedy profesor Marcin Poczobut, który pomógł mu znaleźć pracę w biurze zarządu uniwersyteckiego. W ten sposób Borowski miał możliwość studiowania na Wydziale Nauk Moralnych. Po trzech latach studiów, w roku 1803, uzyskał dyplom kandydata filozofii. W latach 1807-1811 pracował jako nauczyciel wymowy i poezji w gimnazjum w Świsłoczy, a później w Wilnie, gdzie oprócz tego wykładał język łaciński i grecki oraz literaturę. W roku 1821 został zatwierdzony przez władzę uniwersytetu jako profesor publiczny nadzwyczajny, a w roku 1822 — jako profesor zwyczajny. Wykładał wymowę, poetykę i historię literatury polskiej.

W latach 1778-1822 na życie społeczne i kulturalne Litwy miała ogromny wpływ elitarna, tajemnicami, symbolami i rytuałami oplątana, organizacja założona na wzór średniowiecznej organizacji murarzy (po francusku macon), czyli masoni. Do masonerii należało wielu ludzi. Mimo że masonami byli ludzie o różnych poglądach, zawsze oni głosili idee wolności i niepodległości, walczyli ze świeckim i religijnym despotyzmem. Masoni pozostawili widoczny ślad również w dziejach Uniwersytetu Wileńskiego.

Wielu znakomitych profesorów Uniwersytetu Wileńskiego brało aktywny udział w działalności „wolnych murarzy”. Podstawowym celem masonów litewskich było rozwijanie duszy i umysłu, wzajemna pomoc i działalność filantropijna. Ruch masonów na Litwie i w Polsce miał wpływ na przyjęcie Konstytucji 3 Maja i powstanie Tadeusza Kościuszki. W oparciu o idee masonów zostały założone na Uniwersytecie Wileńskim organizacje szubrawców, filomatów i filaretów.

Pierwsza loża masonów „Dobry Pasterz” była założona w Wilnie w roku 1778. Po dwóch latach rozpadała się ona na francuską lożę „Dobry Pasterz” (Bon Pasteur), litewską lożę „Gorliwy Litwin” i niemiecką lożę „Mądrość Świątyni” (Zum Tempel der Weisheit), które wkrótce próbowano połączyć w jedną dużą lożę masonów litewskich — lożę „Doskonała Jedność” (Union Partaite de Lithuanie).

Rozruchy polityczne roku 1794, później zabór rosyjski i upadek państwa przytłumił ruch masonerii. W roku 1816 swoją działalność wznowiła loża „Jedność Doskonała” (E. G. Groddeck jako magister), w roku 1818 była założona „Szkoła Sokratesa” (Jan Chodźka jako magister). Mieszkający w Wilnie Rosjanie zrzeszyli się w lożę „Orzeł Słowiański”. W Rosiejniach działała „Loża Palemona”, w Wiłkomierzu — loża „Triumf Cnoty”.
 
Najliczniejszą i najbogatszą lożą na Litwie była loża „Gorliwy Litwin”. W jej skład w roku 1816 wchodziło 114 osób (od roku 1817 jej magistrem był Michał Dłuski, od roku 1819 — Michał Romer). W działalności loży „Gorliwy Litwin” brali udział znani architekci Uniwersytetu Wileńskiego Marcin Knakfus i Wawrzyniec Gucewicz, malarze Jan Rustem, Jan Damel, Józef Oleszkiewicz, profesorowie i adiunkci Leon Borowski, Anioł Dowgird, Kazimierz Kontrym, Franciszek Norwejsz, Józef Bogusławski, Mikołaj Mianowski, Jakub Szymkiewicz, Józef Strumiłło, Szymon Żukowski i inni. Loża „Gorliwy Litwin” wspierała biednych zdolnych studentów (mieli oni możliwość doskonalić się za granicą), towarzystwa dobroczynne, przeznaczała pieniądze dla więźniów i pogorzelców. Inne loże Litwy zwracały się nieraz z prośbą o wsparcie do najliczniejszej i najbogatszej loży „Gorliwy Litwin”.

Znany lekarz, profesor medycyny na Uniwersytecie Wileńskim i członek Wileńskiego Towarzystwa Lekarskiego Jakub Szymkiewicz, prawdziwy członek loży „Gorliwy Litwin”, na posiedzeniu w dniu 16 marca 1818 roku zaproponował przeprowadzenie reform. Zaznaczył, iż dla zachowania tajemnic nie jest potrzebna przysięga, ponieważ masoni nie posiadają żadnych ważnych tajemnic, a sztuczne ich tworzenie wzbudza niechęć i podejrzenia otoczenia. Porozumienie co do reformy nie zostało osiągnięte. W ten sposób loża „Gorliwy Litwin” rozpadła się na „prawomocną” i „reformowaną”. Pierwsze zebranie reformowanej loży „Gorliwy Litwin” odbyło się 26 marca 1818 roku w mieszkaniu profesora literatury na Uniwersytecie Wileńskim Leona Borowskiego. Większość na tym zebraniu członków reformatorów stanowili profesorowie, adiunkci, studenci Uniwersytetu Wileńskiego oraz znani przedstawiciele inteligencji wileńskiej. Został przyjęty nowy statut i nowa nazwa loży — loża zreformowana „Gorliwy Litwin”. Początkowo zebrania tej loży odbywały się w mieszkaniu profesora Leona Borowskiego przy ulicy Zamkowej, następnie w sali apteki uniwersyteckiej przy ulicy Uniwersyteckiej. Na spotkaniach zreformowanej loży „Gorliwy Litwin” były wygłaszane odczyty naukowe, wypróbowywane nowe urządzenia i wynalazki w celu ulepszenia żeglugi Wilią, został sporządzony projekt usunięcia kamieni z łożyska Wilii. Zebrania loży niczym się nie różniły od spotkań towarzystwa naukowego.

1 października 1822 roku car Aleksander I zabronił działalność masonów na terenach Imperium Rosyjskiego. Dlatego też loży masońskie na Litwie zostały zmuszone do przerwania swojej działalności. Generał-gubernator Wilna Rimskij-Korsakow po przejrzeniu rejestrów dóbr masonów rozkazał część rzeczy przekazać na cele dobroczynne i dla kościoła ewangelickiego, a rzeczy oznaczone symboliką masońską — do spalenia. Generał-gubernator twierdził, że po masonach Litwy nie pozostał żaden ślad. Rosyjska administracja jednak jeszcze długo walczyła ze spuścizną masonów. Nawet po powstaniu w 1863 roku w czasie rewizji w dworze Bilewiczów w powiecie rosiejńskim skonfiskowano trzynaście przedmiotów obrzędowych masonów, które należały do szlachcica Juliusza Piłsudskiego. To była pilnie strzeżona spuścizna po ojcu Janie i wujku Stanisławie Piłsudskich, szlachcicach powiatu telszewskiego, którzy byli aktywnymi członkami loży „Gorliwy Litwin”.

W Muzeum Nauki Uniwersytetu Wileńskiego jest przechowywany cenny zbiór autentycznych przedmiotów obrzędowych. Wydaje się, że to jest jedyny na Litwie zbiór przedmiotów obrzędowych masonów. Do tego zbioru wchodzą: 5 kielichów (dwa z nich z pokrywą), 3 świeczniki, 4 talerzyki, 2 cyrkle i kielnia. 3 kielichy, 2 talerzyki i 1 cyrkiel należały do loży „Gorliwy Litwin”, 2 kielichy, 2 świeczniki, 2 talerzyki, cyrkiel i kielnia — do loży „Pochodnia Północy” i 1 świecznik — do loży „Doskonała Jedność” prowincji litewskiej.

W rozprawie „Uwagi nad poezją i wymową” (1820 r.) Borowski nie zgadzał się z normami klasycyzmu, propagował romantyzm, podkreślał znaczenie pieśni ludowych. Na łamach gazet ogłaszał drukiem artykuły o literaturze. Napisał takie prace, jak: Uwagi nad poezją i wymową, Retoryka dla szkół powiatowych przez pytania i odpowiedź, O poznawaniu zdolności umysłowych u młodzieży i inne. Wiele tłumaczył z języka łacińskiego, francuskiego, angielskiego. Przetłumaczył komedię Moliera Skąpiec, Kobiety filozofki, fragmenty utworów Szekspira, Miltona, Byrona. W rękopisie pozostał przekład Don Kichota z języka hiszpańskiego. Wydał poemat Ignacego Krasickiego „Monachomachia” z własnymi komentarzami. Ostatnią ważną jego pracą była ogłoszona drukiem na łamach czasopisma „Wizerunki i roztrząsania” rozprawa pt. „Filip Kallimach Buonaccorsi”, gdzie wykazał się jako wspaniały krytyk.

Po zamknięciu Uniwersytetu Wileńskiego w 1832 roku Leon Borowski do roku 1842 pracował w Akademii Duchownej, gdzie wykładał homiletykę (naukę o głoszeniu kazań) i historię literatury polskiej. Na jego wykłady uczęszczali nie tylko księża, lecz również studenci Akademii Medyko-Chirurgicznej.

Leon Borowski jako jeden z pierwszych zauważył talent poetycki Adama Mickiewicza, zachęcał go do działalności literackiej. Profesor wywierał ogromny wpływ na formowanie romantycznego światopoglądu Adama, przeznaczał wiele czasu na indywidualną pracę z poetą, nie żałował mu mądrych rad, recenzował jego utwory. Borowski był żarliwym zwolennikiem rozwoju literatury w języku polskim. Profesor zmarł w Wilnie i został pochowany na Cmentarzu Bernardyńskim. Zachowany do dziś napis na pomniku nagrobnym głosi: „Pamięci uwielbianej, zasługom wiekopomnym tego, który pierwszy przeczuł w Mickiewiczu geniusza poezji narodowej, który ukształcił najznakomitszych poetów i prozaików polskich pierwszej połowy 19 w.”.