Kubilius: Nie jesteśmy w konflikcie z Gazpromem
Michał Pohulańczyk, 17 marca 2011, 08:38
Portal gazety "Diełowoj Pietierburg", fot. wilnoteka.lt
Premier Litwy Andrius Kubilius oświadczył wczoraj, że nie istnieje konflikt między Litwą a Gazpromem. Rząd dąży do wprowadzenia dyrektywy unijnej w sprawie bezpieczeństwa energetycznego, więc wyłączy sieć gazociągów na Litwie spod władzy rosyjskiego monopolisty i udostępni je innym graczom na rynku. Kubilius powiedział, że rozumie żal monopolisty, ale z tej drogi nie ma odwrotu.
Pytania dotyczyły też planowanego sposobu rozdzielania dostawcy gazu od gazociągów. "Nie ma żadnych podstaw ku temu, by czuć obawę przed nacjonalizacją, czy - jak mawia premier Putin - "rabusiowaniem". Nie jesteśmy podobni do czyhających pod mostem rabusiów. Wszystko jest w sposób jasny zawarte w ustawie i koncepcji. Jest wiele różnych możliwości rozdzielenia gazociągów i spółki dostawczej" - powiedział Kubilius.
Z dalszych słów litewskiego premiera wynika, że na światowym rynku gazowym sytuacja w ostatnich latach mocno się zmieniła: w USA zaczęto wydobywać gaz łupkowy, pojawiło się dużo taniego gazu skroplonego, który obecnie jest tańszy niż dostarczany gazociągami. "Rozmawiałem o tym z panem Putinem jeszcze w marcu ubiegłego roku. Powiedziałem mu wówczas, że jeżeli Gazprom nie zmodernizuje polityki cenowej, będziemy musieli jak najszybciej rozwiązać problem strategiczny, czyli znaleźć alternatywę dla Gazpromu. A alternatywę możemy uzyskać, budując gazoport w Kłajpedzie" - powiedział Kubilius. Jednak by gazoport miał sens, trzeba wprowadzić tak zwany trzeci pakiet energetyczny UE i rozdzielić własność: "Tylko wówczas, gdy gazociągi nie są własnością dostawcy, może nimi dostarczać gaz każdy chętny" - zaznaczył Kubilius. Innymi słowy Litwa nie rezygnuje z zakupu gazu od Gazpromu, jednak chce to robić według reguł wolnego rynku. "Jeżeli Gazprom zaproponuje nam gaz po niższej cenie niż obecne światowe ceny, kupimy od Gazpromu. Jeżeli gaz łupkowy zostanie znaleziony w Polsce, będziemy kupować w Polsce. A może i my odkryjemy swój gaz łupkowy?" - zastanawiał się premier Litwy.
Litwa płaci obecnie Gazpromowi najwyższą cenę za gaz spośród wszystkich państw europejskich.
Na podstawie: BNS