Ksiądz Tom żyje


fot.fot. heraldmalaysia.com
W Wielki Czwartek pisaliśmy o niepokojach związanych z działalnością Państwa Islamskiego i planami ukrzyżowania w Wielki Piątek ojca Toma Uzhunnalila. Jak podaje indyjski minister spraw zagranicznych, ojciec Tom nadal żyje i jest bezpieczny. Rząd Indii podejmuje wysiłki, żeby odbić księdza z rąk islamistów i sprowadzić go do kraju. Z uwagi na bezpieczeństwo kapłana odmawia się udzielenia szczegółowych informacji.
Przez długi czas los salezjanina Toma Uzhunnalila stał pod znakiem zapytania. Po tym jak 4 marca porwali księdza radykalni islamiści, obawiano się najgorszego. Na szczęście, jak poinformował minister spraw zagranicznych Indii Sushma Swaraj, informacje o śmierci ojca Toma są nieprawdziwe.

Przypomnijmy, że do porwania salezjanina doszło 4 marca, kiedy napastnicy osaczyli klasztor misjonarek miłości w Jemenie i zamordowali 16 ludzi, w tym 4 siostry zakonne. Ofiary zabijano w brutalny sposób, a następnie miażdżono ich czaszki. W ten sposób islamiści rozprawili się z ostatnim bastionem chrześcijaństwa w ogarniętym wojną Jemenie.

Niektórzy uważają, że Tom Uzhunnalil przeżył dzięki szeroko zakrojonej akcji modlitewnej, którą w mediach opatrzono hashtagiem #PrayForFrTom.

Ocalenie księdza nie zmienia faktu, że Państwo Islamskie odpowiada za śmierć tysięcy chrześcijan, jazydów i szyitów. W odpowiedzi na działania IS sekretarz Stanów Zjednoczonych John Kerry 17 marca oskarżył Państwo Islamskie o ludobójstwo.

Do nieporozumień w sprawie księdza Toma przyczyniła się sytuacja religijna w Indiach, gdzie chrześcijanie stanowią tylko 2% społeczeństwa. Jak przyznał biskup Paul Hinder, szwajcarski duchowny posługujący w Arabii Południowej: "Niektóre media w Indiach przez swoją nadmierną porywczość i ciekawskość, igrają nieświadomie z życiem księdza Toma". Biskup nie chciał powiedzieć nic więcej ze względu na bezpieczeństwo salezjanina.

Historia uprowadzonego duchownego stała się przedmiotem politycznej walki w Indiach. Politycy popierający mniejszości religijne oskarżają rząd o opieszałość w działaniu. Niektórzy uważają, że koalicja rządząca nie reaguje wystarczająco zdecydowanie, ponieważ uprowadzony ksiądz nie był hindusem.

Na podstawie: christianpost.com; bbc.com;