Konserwatywno-liberalna koalicja w Wilnie
"W Radzie Samorządu Miasta Wilna będziemy mieli większość - 19 radnych frakcji TS-LKD oraz 9 członków frakcji Partii Wolności. Kierownictwo polityczne będzie składać się z czterech wicemerów, po dwóch z każdego ugrupowania" - powiedział konserwatysta Valdas Benkunskas, który w wyborach bezpośrednich zdobył stanowisko mera.
Ustępujący mer Remigijus Šimašius powiedział, że jego Partia Wolności porozumiała się z nowym merem w sprawie "kontynuacji podstawowych dotychczasowych zadań".
"Nie mam wątpliwości, że zasadniczy kierunek rozwoju Wilna nie zmieni się. Wilno pozostanie najbardziej atrakcyjnym miejscem do życia. Będziemy mieli silnych wicemerów i szefów komitetów, którzy pomogą sprawnie rozwiązywać problemy" - powiedział Šimašius.
Benkunskas tuż po wyborach samorządowych mówił, że trzon koalicji rządzącej w stołecznej radzie może być utworzony przez reprezentowaną przez niego siłę polityczną, czyli konserwatystów, Partię Wolności i socjaldemokratów. Socjaldemokraci odrzucili jednak propozycję i podobnie jak AWPL-ZChR będą pracowali w opozycji.
Pod koniec marca wileński oddział miejski Litewskiej Partii Socjaldemokratycznej oświadczył, że decyzja odmowy pracy w koalicji rządzącej wynika z „różnic ideologicznych między socjaldemokratami a partiami tworzącymi trzon koalicji, a także z potrzeby mieszkańców Wilna posiadania alternatywnej siły politycznej, która ich reprezentuje”.
Konserwatyści w marcowych wyborach samorządowych zdobyli 19 mandatów w 51-osobowej Radzie Miasta Wilna. Partia Wolności zdobyła dziewięć mandatów, socjaldemokraci cztery, AWPL-ZChR – siedem.
W poprzedniej kadencji Akcja Wyborcza Polaków na Litwie – Związek Chrześcijańskich Rodzin miała sześć mandatów i była w koalicji rządzącej.
Na podstawie: BNS