Konserwatyści i „Chłopi” prowadzą w rankingu partii politycznych


Sala posiedzeń Sejmu Litwa, fot. wilnoteka.lt
Związek Ojczyzny – Litewscy Chrześcijańscy Demokraci prowadzi w rankingu popularności partii politycznych – popiera ich 18,6 proc. badanych. Na drugim miejscu z poparciem 16,9 proc. jest Litewski Związek Chłopów i Zielonych. Sondaż został przeprowadzony w dniach 21–29 marca przez spółkę badań opinii publicznej i rynku Spinter tyrimai na zamówienie portalu delfi.lt.

Gdyby wybory sejmowe odbywały się w najbliższą niedzielę, próg wyborczy przekroczyłyby również partia Porządek i Sprawiedliwość (7,5 proc.), Litewska Partia Socjaldemokratyczna (6,5 proc.) i Ruch Liberałów (5,8 proc.). Poparcie dla Akcji Wyborczej Polaków na Litwie – Związku Chrześcijańskich Rodzin wynosi 4 proc.

Przeprowadzone badania pokazały, że ani ostatnie skandale z ziemią uprawną, w które zamieszani są lider „Chłopów” Ramūnas Karbauskis oraz inni jego partyjni koledzy, ani społeczne protesty pod sejmowymi oknami, ani afera z serii #metoo z udziałem konserwatysty Mykolasa Majauskasa czy kontakty innego konserwatysty – Laurynasa Kasčiūnasa z zamieszanym w aferę korupcyjną koncernem MG Baltic nie miały wpływu na rankingi partii politycznych. Wręcz przeciwnie, popularność partii w porównaniu z wynikami sondażu sprzed miesiąca nawet wzrosła.

„Co miesiąc dziwimy się, dlaczego ta czy inna partia nie straciła poparcia, skoro było tyle skandali – to już pewien standard, gdyż jakieś skandale zdarzają się regularnie. Jeden goni drugi i gdyby w rankingach za każdym razem był notowany spadek, dawno mielibyśmy same zera. Ludzie jakoś się już uodpornili” – zauważa szef spółki badań opinii publicznej i rynku Spinter tyrimai Ignas Zokas.

Stwierdza również, że w długoterminowej perspektywie Litwa zmierza ku systemowi dwupartyjnemu – na scenie politycznej są tylko dwaj wyraźni liderzy – „Chłopi” i konserwatyści.

Po raz pierwszy w rankingu popularności partii politycznych pojawiła się nowa partia – Litewska Socjaldemokratyczna Partia Pracy, której przewodniczy Gediminas Kirkilas. Już na wstępie ma ona poparcie 3,7 proc. wyborców.

Politolog Mažvydas Jastramskis nowy ruch polityczny określa jako „sałatkę wyborczą”. Sądzi jednak, że Litewska Partia Socjaldemokratyczna, która traci ostatnio w rankingach, powinna się w tej sytuacji zmobilizować.

Jako polityk najbardziej godny stanowiska premiera na pierwszym miejscu wymieniany jest obecny szef rządu Saulius Skvernelis. Ma on poparcie 19,2 proc. respondentów. W porównaniu z lutym br. S. Skvernelis poprawił swój wynik o 3,9 proc. Na drugim miejscu jest szef konserwatystów Gabrielius Landsbergis (10,6 proc.), na trzecim – Ramūnas Karbauskis (7 proc.). Jednak, w ocenie eksperta PR Mykolasa Katkusa, szanse S. Skvernelisa w wyborach prezydenckich maleją: „Saulius Skvernelis jest dość dobrze oceniany na obecnym stanowisku. Ludzie chcieliby, żeby nadal je zajmował, coraz mniej osób widzi go jako prezydenta”. 

Na podstawie: delfi.lt