Koniec sezonu na wileńskich plażach


Fot. vilnius.lt
Na wileńskich publicznych plażach dobiegł końca sezon kąpielowy. Trwał on oficjalnie 107 dni. Chociaż w tym roku odpoczywających nad wodą było znacznie więcej niż w latach ubiegłych – nikt nie utonął.







„Zaczęliśmy w większym stopniu informować społeczeństwo o bezpiecznym zachowaniu w wodzie. To skutkuje. Jeszcze dziesięć lat temu często można było zobaczyć na plaży osoby spożywające alkohol, obecnie jest to rzadki obrazek. Ludzie zaczynają rozumieć, jak bolesne i nieodwracalne mogą być konsekwencje nieopowiedzialnego zachowania się w wodzie i są ostrożniejsi” – mówi dyrektor spółki „Grinda” Kęstutis Vaicekiūtis.

W okresie od 1 czerwca po 15 września uratowano 4 tonących, 57 razy udzielono pierwszej pomocy, w tym 8 razy nieletnim, 2 razy nie obeszło się bez karetki pogotowia.

W tym sezonie stołeczne plaże przeżywały prawdziwe oblężenie. Pandemia koronawirusa uniemożliwiła wyjazdy do zagranicznych kurortów, dlatego wielu wilnian w upały szukało ochłody w pobliskich jeziorach.

„Nie mamy możliwości policzyć, ilu było odpoczywających, ale gołym okiem było widać, że dużo. Bardzo dużo. Miejsca do grillowania, boiska do gry w siatkówkę i koszykówkę, siłownie pod chmurką nigdy nie pozostawały puste” – zauważa Vaicekiūtis.

Tegoroczny sezon plażowy dobiegł końca. Teraz przed samorządową spółką „Grinda” intensywny czas porządkowania plaż i szykowania ich na przyszły rok.

Na podstawie: vilnius.lt