Kolejny europoseł broni Polaków na Litwie
Małgorzata Kozicz, 29 października 2010, 08:31
Jarosław Kalinowski, fot. gover.pl
Eurodeputowani z Polski są coraz bardziej zaniepokojeni sytuacją mniejszości polskiej na Litwie. Poseł z ramienia PSL Jarosław Kalinowski wystosował list do przewodniczącego Jerzego Buzka, w którym apeluje, by Parlament Europejski przeciwstawił się praktykom jawnego nieprzestrzegania standardów europejskich w dziedzinie praw człowieka, w tym mniejszości narodowych na Litwie. To już kolejna próba polskich polityków, by zwrócić uwagę instytucji europejskich na sytuację litewskich Polaków.
„Działania litewskiej administracji państwowej oraz litewskie prawodawstwo powodują zmiany składu narodowościowego na obszarach zamieszkanych przez polską mniejszość narodową, utrudniają funkcjonowanie i rozwój szkolnictwa polskiego, wprowadzając regulacje prawne i organizacyjne prowadzące do jego likwidacji, uniemożliwiają publiczne używanie języka polskiego na obszarach, gdzie Polacy stanowią większość, ograniczają prawa wyborcze Polaków jako mniejszości narodowej, uniemożliwiają zapisywanie imion i nazwisk w oficjalnych dokumentach zgodnie z polską pisownią oraz w sposób dyskryminujący Polaków dzielą środki finansowe przeznaczone m.in. na rozwój kultury i zachowanie tożsamości polskiej mniejszości narodowej” - wymienia eurodeputowany.
Kalinowski jest przekonany, że wszystkie te działania są rażącym naruszeniem Konwencji Ramowej o Ochronie Mniejszości Narodowych ratyfikowanej przez Litwę w 2000 roku.
To już kolejne oświadczenie wydane przez polskich europosłów w sprawie Polaków na Litwie. W ubiegłym tygodniu poseł z ramienia PO Bogusław Sonik zwrócił się do Agencji Praw Podstawowych Unii Europejskiej o zbadanie sytuacji polskiej mniejszości na Litwie i opracowanie raportu w sprawie jej łamanych praw.
Równie mocno zaangażowani w sprawy litewskich Polaków są eurodeputowani Ryszard Czarnecki i Janusz Wojciechowski. Jeszcze wiosną zainicjowali oni oświadczenie pisemne w obronie Polaków na Litwie. Wówczas do inicjatywy dołączył także węgierski europoseł Lajos Boros.
„Dotychczasowe działania władz RP podejmowane w relacjach dwustronnych nie przyniosły rezultatu. Trzeba więc tę kwestię postawić na forum międzynarodowym, w tym także w Europarlamencie. Jest charakterystyczne, że Polacy na Litwie mają obecnie gorzej niż, paradoksalnie, w okresie przed wejściem Litwy do Unii Europejskiej. Mamy do czynienia z konsekwentną polityką rządu litewskiego, którego przedstawiciele zupełnie co innego obiecują władzom Polski i zupełnie co innego robią wobec mieszkających tam Polaków. Trzeba było w końcu powiedzieć "Dość"” - mówił wówczas R. Czarnecki.
„Obecnie poseł R. Czarnecki zachęca na swoim blogu do przyłączenia się do akcji Wspieram język ojczysty” - zbiórki pieniędzy na kary, którymi są obciążąni Polacy na Litwie za zamieszczanie dwujęzycznych tabliczek.
Na podstawie: zw.lt, PAP, polskiekresy.pl, inf.wł.
Komentarze
#1 inkorporacja litwy niech
inkorporacja litwy niech zobaczą, jak pięknie być mniejszością, jedynym remedium na nasze bolączki, pokażmy im jacy jesteśmy wspaniałomyślni, dajmy im szkolnictwo, samorząd, sądownictwo, język żmudzki, nazwiska i nazwy ulic, 30 posłów w Sejmie, ryszardasy w stylu garszwy i zonkajłów do Nowej Wilejki, Wileńszczyzna do domu, a nastanie upragniony spokój, AMEN