Kiedy człowiek jest w potrzebie, nie wolno się bać


Fot. wilnoteka.lt/Eryk Iwaszko
Z inicjatywy Instytutu Polskiego w Wilnie ukazała się polsko-litewska książka o Polakach z Wileńszczyzny, którzy w czasie II wojny światowej ratowali Żydów. Autorką publikacji zatytułowanej „Tak teraz postępują uczciwi ludzie…” jest dziennikarka „Kuriera Wileńskiego” Ilona Lewandowska. Prezentacja książki odbyła się w Centrum Tolerancji Muzeum Gaona Wileńskiego.



Na książkę Ilony Lewandowskiej „Tak teraz postępują uczciwi ludzie… Polacy z Wileńszczyzny ratujący Żydów” złożyły się rozmowy z historykami badającymi tematykę Holocaustu, a także jedenaście przejmujących historii rodzinnych opartych na dokumentach i relacjach świadków tamtych wydarzeń. Całości dopełniły zdjęcia fotografa i pracownika Instytutu Polskiego w Wilnie Bartosza Frątczaka.

Jak mówi autorka w rozmowie z Wilnoteką, propozycja napisania książki poświęconej „Sprawiedliwym” sprawiła jej ogromną radość, ponieważ dała niepowtarzalną szansę na spotkania z ludźmi, do których w innych okolicznościach zapewne by nie doszło. „To była dla mnie szansa na to, żeby spotkać się ze wspaniałymi ludźmi i tak też się stało. Rozmawiałam chyba w ostatnim momencie z osobami, które były świadkami wydarzeń” –  powiedziała Ilona Lewandowska.

Zbierając materiał do publikacji, I. Lewandowska spotykała się zarówno z osobami, które ratowały Żydów, jak również z ocalonymi. W niektórych wypadkach mogła porozmawiać już tylko z ich potomkami, ale te spotkania również przynosiły jej wiele wzruszeń i informacji. Podczas prezentacji książki w czwartek, 19 marca, przywołała niektóre historie.

„Każda z tych historii ma swoje bogactwo. Jest taka jedna historia, która jest na pozór zupełnie nieciekawa – to historia pani Mani, która spotkała w lesie żydowską rodzinę, wzięła wszystkich do domu i u siebie ukrywała sześć osób w pokoju przez całą wojnę. Tam nie ma żadnych dramatów, natomiast dla mnie ta historia jest niezwykła dlatego, że tej kobiecie udało się uratować nie tylko życie tej rodziny, ale ona uratowała dzieciństwo tych dzieci”  opowiada autorka. „Kiedy spotykałam się z ocalonymi, z Jewgienijem i jego siostrą Iriną, to byli ludzie naprawdę szczęśliwi, to nie byli ludzie, po których było widać ciężar wojny. Oni mieszkali w czasie wojny w Solecznikach i faktycznie nie musieli się ukrywać, po prostu mieli kolegów, wychodzili na podwórko i mieli takie dzieciństwo jak wszyscy” – dodaje.

Swoim rodzinnym wspomnieniem podzieliła się z zebranymi również siostra Michaela Rak, dyrektor Hospicjum im. bł. ks. Michała Sopocki w Wilnie. „Moja mama za ratowanie Żydów skończyła w obozie koncentracyjnym na Majdanku. Tuż przed wyzwoleniem obozu urodziła się moja najstarsza siostra i obie cudem przeżyły. Kiedyś zadałam jej pytanie: Przecież wiedziałaś, co ci grozi – śmierć za to, co robisz. I ona (…) wypowiedziała takie słowa: Dziecko, kiedy człowiek jest w potrzebie, nie wolno się bać. I ja te słowa usłyszałam i (…) wyssałam z piersi mamy miłość i odwagę do ratowania ludzi w potrzebie” – opowiadała.

Książka „Tak teraz postępują uczciwi ludzie…” ma charakter publicystyczny, jednak może być również ważnym źródłem informacji dla historyków i badaczy. „Mimo że nie jest to publikacja naukowa tylko publicystyczna, to nie zmienia faktu, że z tej książki będą korzystały zarówno osoby żyjące «pod strzechami», bo mam nadzieję, że ta książka trafi pod strzechy, ale też badacze, którzy będą się posiłkować różnymi historiami, opiniami i być może dzięki temu będą rozszerzać to swoje pole badawcze” – mówi dr Marcin Urynowicz z Instytutu Pamięci Narodowej, jeden z ważniejszych specjalistów zajmujących się badaniem tematyki Holocaustu w Polsce i jeden z rozmówców Ilony Lewandowskiej.

Na polskiej liście „Sprawiedliwych wśród Narodów Świata” jest obecnych przeszło 6,8 tys. nazwisk. To ponad jedna czwarta wszystkich osób uhonorowanych tym zaszczytnym tytułem. Polaków można znaleźć również na listach białoruskiej, ukraińskiej czy litewskiej. Historycy szacują, że ogółem można mówić o ok. 300 tysięcy Polaków, którzy w jakiś sposób pomogli lub próbowali pomagać Żydom w czasie II wojny światowej.

W ubiegłym roku Sejm RP przegłosował ustanowienie 24 marca Narodowym Dniem Pamięci Polaków Ratujących Żydów pod Okupacją Niemiecką. Książka Ilony Lewandowskiej może stać się ważnym asumptem do mówienia o tych Polakach, którzy po zakończeniu wojny znaleźli się poza granicami ojczyzny, choć nigdy jej tak naprawdę nie opuścili.



Zdjęcia: Mateusz Mozyro
Montaż: Aleksandra Konina