“Kevin sam w domu” skończy w tym roku 25 lat


fot. facebook.com/Home Alone
Wszyscy wiemy, że czas świąteczny sprzyja odpoczynkowi przed telewizorem. Są takie filmy, które na stałe wpisały się w obchody Bożego Narodzenia. Numerem jeden jest niewątpliwie “Kevin sam w domu”. W tym roku mija 25 lat od wyprodukowania tego filmu. Czy filmy bożonarodzeniowe są popularne we wszystkich państwach? Co oprócz “Kevina” będziemy oglądać w święta?
Nikomu nie trzeba tłumaczyć, kim jest Kevin, ale dla ścisłości, jest to bohater filmu bożonarodzeniowego, mały chłopiec, którego rodzice zapomnieli zabrać na świąteczny wyjazd. Kevin zostaje w domu i musi stawić czoła włamywaczom.

Przypominanie sobie tej historii to dla wielu rodzin bożonarodzeniowy rytuał. Jeśli pierwsza część Kevina nie zaspokoi oczekiwań wymagających widzów, można kontynuować filmową przygodę, oglądając "Kevina w Nowym Jorku".

Nie wszystkim jednak odpowiadają komediowe klimaty. Romantycy na pewno preferują filmy pokroju "To właśnie miłość", czy "Holiday". Polska kinematografia wpisała się w amerykańską tradycję filmów bożonarodzeniowych, i rok temu wyprodukowała "Listy do M". Co prawda zarzuca się filmowi podobieństwo do brytyjskiej komedii "To właśnie miłość", ale i tak wielu wybiera "Listy do M", gdyż wolą oglądać to, co "dobre, bo polskie".

Jest wiele filmów, które na stałe wpisały się w bożonarodzeniową tradycję świąteczną. Filmy wyrosły natomiast w oparciu o tradycję literacką. Wiele lat temu w kulturze zachodniej szeroko rozpowszechnił się gatunek tzw. opowieści bożonarodzeniowej. Do tego nurtu należą "Dziewczynka z zapałkami" Andersena, czy "Opowieść wigilijna" Dickensa. Co ciekawe gatunek opowieści bożonarodzeniowej nie znajduje odpowiednika w kulturze rosyjskiej. We współczesnej Rosji to nie Boże Narodzenie, a Nowy Rok ma rangę najważniejszego święta w kalendarzu. Sylwester jest uniwersalnym świętem wszystkich, niezależnie od wyznania i pochodzenia etnicznego. Dlatego właśnie w Rosji, ekwiwalentem zachodnioeuropeskiej opowieści bożonarodzeniowej jest gatunek opowieści noworocznej. Jeszcze za czasów radzieckich, Rosjanie wypuścili na ekrany tak dobrze znaną "Ironię losu" (Ирония судьбы, или С лёгким паром!) i "Noc sylwestrową" (Карнавальная ночь).

Możliwości filmowych na święta mamy wiele. Kto lubi poleniuchować przed telewizorem, niech korzysta! Dziś, w czasach powszechnego dostępu do Internetu, można też sięgnąć po film online.

Kevinowi z okazji nadchodzących 25 urodzin życzymy, żeby nigdy się nie postarzał i by zawsze był numerem jeden wśród filmów bożonarodzeniowych!

Na podst: inf. wł.