KE stawia Polsce warunki w sprawie sądów
Wilnoteka, 26 lipca 2017, 15:39
Warszawa A.D. 2017, fot. Waldemar Dowejko
Komisja Europejska daje polskiemu rządowi miesiąc na rozwiązanie problemów związanych z reformą wymiaru sprawiedliwości. Wiceprzewodniczący KE Frans Timmermans zagroził również Polsce, że w przypadku odwołania sędziów Sądu Najwyższego lub przeniesienia ich w stan spoczynku, KE jest gotowa uruchomić art. 7 traktatu unijnego. Jest to tzw. "opcja atomowa", a zastosowanie zapisów wspomnianego artykułu oznacza wprowadzenie sankcji wobec kraju członkowskiego Unii Europejskiej.
"Wysłaliśmy rekomendację i cierpliwie czekamy na odpowiedź. Na jej podstawie będziemy określać kolejne kroki. Nie przesądzam, jakie one będą" - poinformował wiceszef KE.
"Nie godzimy się na żadne szantaże ze strony urzędników UE, zwłaszcza szantaże, które nie są oparte na faktach" - dzisiejszą decyzję KE skomentował rzecznik polskiego rządu Rafał Bochenek. Jak zaznaczył, wiceszef KE Frans Timmermans formułuje krytykę krzywdzącą dla Polski. "Wszelkie ustawy przygotowywane przez polski parlament są zgodne z polską konstytucją i zasadami demokratycznymi. Ubolewamy nad tym, że pan Timmermans, nie znając projektów ustaw i przepisów polskiego prawa, formułuje krzywdzącą krytykę wobec Polski" - powiedział.
W Polsce tymczasem trwają protesty przeciwników forsowanej przez PiS reformy sądownictwa. Zapowiedź dwóch prezydenckich wet nie uspokoiła nastrojów wśród protestujących, którzy nadal - choć na znacznie mniejszą skalę - wychodzą na ulice wielu miast w Polsce. We wtorek wieczorem gromadzili się między innymi w Warszawie, Gdańsku, Szczecinie, Wrocławiu, Krakowie, Białymstoku i Łodzi. Migawki z politycznie zaangażowanej Warszawy utrwalił na zdjęciach Waldemar Dowejko.
Na podstawie: polskieradio.pl, tvn24.pl, PAP
Komentarze
#1 Polsce zagraża zło totalne,
#2 A stary Kaziuk stwierdził,,
#3 UE tonie - a urzędasy i