KE analizuje konsekwencje dekretu Trumpa


Prezydent Donald Trump, fot. AFP-Scanpix/BNS
Komisja Europejska poinformowała w poniedziałek, 30 stycznia, że analizuje, jakie konsekwencje dla obywateli UE może mieć dekret prezydenta USA Donalda Trumpa zakazujący wjazdu obywatelom siedmiu państw zamieszkanych w większości przez muzułmanów. "Komisja Europejska i jej partnerzy podejmą wszelkie konieczne starania, by przeanalizować, czy dekret i sposób jego wdrażania może mieć konsekwencje dla obywateli UE. To na razie nie jest jasne" - powiedział rzecznik KE Margaritis Schinas na konferencji prasowej.
Sprecyzował, że chodzi o konsekwencje dla obywateli krajów UE, którzy mają jednocześnie drugie obywatelstwo jednego z państw, których dotyczy dekret: Iraku, Syrii, Iranu, Sudanu, Libii, Somalii i Jemenu. "Chcemy zapewnić, by obywatele UE nie byli dyskryminowani" - dodał Margaritis Schinas.

Rzecznik podkreślił też, że, prowadząc politykę azylową i inne polityki, Unia Europejska nie dyskryminuje nikogo ze względu na narodowość, rasę czy religię.

Odwołał się też do artykułu szefa KE Jean-Claude'a Junckera opublikowanego w weekend w niemieckiej gazecie "Die Welt". Juncker napisał w nim m.in., że "należy dokonać wyborów dotyczących świata, w jakim chcemy żyć". "Musimy wybrać między izolacjonizmem, nierównością i narodowym egotyzmem a otwartością, równością społeczną i wzmacnianiem solidarności, pomiędzy cofaniem się a przyszłością" - napisał Juncker. Dodał, że UE będzie wiarygodna na świecie, broniąc otwartości, równości i solidarności.

Rzecznik KE nie wykluczył, że w środę na cotygodniowym posiedzeniu Komisja Europejska będzie dyskutować o ewentualnych konsekwencjach dekretu Donalda Trumpa. Okazją do dyskusji między przywódcami państw UE będzie nieformalny szczyt na Malcie 3 lutego.

Dekret podpisany w piątek przez Trumpa zawiesza do odwołania przyjmowanie uchodźców z Syrii, a uchodźców z innych krajów - na 120 dni. W tym czasie władze USA mają sprawdzić, z których krajów uchodźcy stanowią najmniejsze ryzyko.

Dekret przewiduje także wstrzymanie przez 90 dni wydawania amerykańskich wiz obywatelom krajów muzułmańskich, w których pojawiają się problemy z terroryzmem. Dotyczy to obywateli Iraku, Syrii, Iranu, Sudanu, Libii, Somalii i Jemenu. Decyzja amerykańskiego została skrytykowana zarówno w USA, jak i w wielu państwach, w tym unijnych.

Na podstawie: PAP

Komentarze

#1 Eurokomuna analizuje co

Eurokomuna analizuje co popadnie. Wynikiem tego jest Brexit, ruchy narodowowyzwolencze, chec uwolnienia sie od panowania bruxelskich komuchow. Sami nie daja sobie juz rady z redykalizmem muzulmanskim.
Zas nasz nowy prezydent dba o bezpieczenstwo swoich obywateli, a ci co protestuja na ulicach, oglupiani przez media, sa oderwani od rzeczywistosci tzw. Disconnected from reality.

#2 Usa rozpętały wojnę w Iraku,

Usa rozpętały wojnę w Iraku, Syrii i Libii a teraz zakazują wjazdu mieszkańcom tych państw na swój teren z ze względu na...terroryzm. Trampek z tą rozpierduchą w tych krajach nie miał nic wspólnego ale ma szansę się wykazać żeby zamiast podtrzymywać tam konflikty jak robili to jego poprzednicy, zakończyć je. Na liście zakazu wjazdu brak jednego istotnego państwa Zatoki Perskiej, monarchii absolutnej Arabii Saudyjskiej. A dlaczego to już pytanie retoryczne

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.