Karaimi - emigranci, którzy strzegli księcia


Domy karaimskie w Trokach, fot. a.dan.ti
Wyznają karaimizm, ich świątynią jest kienesa. Należą do grupy ludów tureckich, ale nie są współczesnymi emigrantami - Europę zamieszkują od ponad sześciu wieków.
Niektórzy z nich budują domy z trzema oknami od strony drogi. Pierwsze okno ma być dla Boga, drugie dla gospodarza, a trzecie dla gościa – tak mówią przewodnicy. Na Litwie przy ulicy Karaimskiej w Trokach jest takich domów kilka. Ich właścicielami są Karaimi. To wyznawcy karaimizmu, mający swoją świątynię - kienesę. Należą do grupy ludów tureckich, ale nie są to współcześni emigranci - Europę Środkowo-Wschodnią zamieszkują od ponad 600 lat. Największe ich skupiska znajdują się na Litwie. Podczas spisu powszechnego w 2001 roku narodowość karaimską zadeklarowały tu 273 osoby. Z przyczyn oczywistych jest to grupa malejąca.

Przeciętny Litwin wie o nich trzy rzeczy: są ciemnowłosi, mieszkają w Trokach - obecnie turystycznym mieście położonym niespełna 30 kilometrów od Wilna - a ich narodową potrawą są kibiny, czyli pieczone pierogi w kształcie skręconej muszli nadziewane mięsem baranim, które na Litwie można kupić w każdym supermarkecie.

Karaim, czyli kto?

Autorzy Słownika Geograficznego Królestwa Polskiego i innych ziem słowiańskich z 1882 roku nazywają Karaimów rolniczą sektą żydowską. Obecnie karaimizm jest uznany za religię, jednak autorzy z XIX wieku mieli swoje racje, ponieważ podstawą tej religii jest Stary Testament. Karaimi wierzą, że są w nim zawarte wszystkie prawdy, których każdy, na własną rękę, powinien szukać. Odrzucają wszelkie komentarze i interpretacje Pisma, a także autorytarne zwierzchnictwo duchownych.

Religia ta kształtuje się w VIII wieku w Mezopotamii, na terenie dzisiejszego Iraku. Misjonarze karaimscy działają prężnie głównie na terenach współczesnej południowej Rosji i na Krymie. Nazwa religii staje się z biegiem czasu etnonimem, czyli nazwą własną wyznawców. Słowo "kara" oznacza w języku hebrajskim tyle co czytać, recytować - oczywiście Pismo Święte.

Karaimowie najprawdopodobniej przybywają na Litwę w XIV wieku na zaproszenia księcia Witolda. Sprowadza on z Krymu kilkaset karaimskich rodzin, które miały sprawować szczególną służbę. Większość osiada przy księciu w Trokach. Stają się osobistą strażą księcia, pracują na zamku również jako lekarze i tłumacze. Cywile uprwiają rolę i zajmują się hodowlą bydła. Stają się grupą uprzywilejowaną: dostają ziemie, zarządzają częścią miasta, mają własną administrację, swoją pieczęć. Troki zaczynają dzielić się więc niejako na dwa miasta: karaimskie i to chrześcijańskie.

Nie mówię po karaimsku

Przez pokolenia Karaimowie mieszkają w otoczeniu ludów bałtyckich (głównie Litwinów) i słowiańskich (Polaków, Rosjan), mają nikły kontakt z Karaimami z Krymu. Ich język - należący do grupy tureckiej - bardzo się zmienia. Z jednej strony wchodzi do niego wiele wyrazów obcych zapożyczonych od sąsiadów, ale z drugiej - niejako konserwują się w nim stare słowa tureckie, co nadaje mu charakter archaiczny. Współcześnie tylko nieliczni mówią w tym języku. Karaimów znających język przodków spotkać można jeszcze na Litwie, mówią nim niektórzy przedstawiciele z Ukrainy, a także nieliczni w Polsce, gdzie Karaimski Związek Religijny liczy 120 osób, choć podczas spisu powszechnego w 2002 roku przynależność do narodu karaimskiego podkreśliły jedynie 43 osoby. Większość Karaimów na co dzień posługuje się językiem państwa, w którym mieszka, karaimski słysząc jedynie podczas nabożeństwa w kienesie. Współcześnie dzieci uczą się języka karaimskiego w szkółkach niedzielnych.

Odnaleziona tradycja

Ze strzępów opowieści, tekstów, tradycji próbuje się stworzyć kanon kultury karaimskiej - poniekąd na nowo. Jest ona wynajdywana, odszukiwana. Na Litwie działają dziś zespoły folklorystyczne, mające na celu przybliżyć tradycję karaimską szerszej publiczności, ale także własnym rodakom. Kultury tej uczy się dzieci. Nieraz sprowadza się to do nauki piosenek, wierszy czy przysłów takich jak "Cudza żona to tanie złoto" lub "Biedny ma mało zmartwień". Dla Karaimów ważny też jest strój tradycyjny - dobitnie wskazujący na tureckie korzenie jego właścicieli. Trudno się oprzeć wrażeniu, że współczesna kultura Karaimów litewskich jest tożsama z występami zespołów na festiwalach folklorystycznych. Jako że społeczność ta jest bardzo mała, w dużej mierze zasymilowana, istnieje naturalna tendencja do tego, aby kulturę konserwować, czyli zachować od zapomnienia. Jak do tego doszło?

Karaimi nigdy nie byli grupą liczną. Od XV wieku żyją w Rzeczpospolitej, w której nie ma jeszcze takiego pojęcia jak "narodowość". Przebudzenie świadomości karaimskiej następuje dopiero w wieku XIX. Wtedy wydawane są gazety, w których autorzy zastanawiają się nad karaimską historią, kulturą - ogólnie tożsamością. W tym okresie działa też sześcioletnie seminarium duchowne kształcące hazzanów - osoby pełniące w kienesach funkcje religijne, ale też cywilne, jak udzielanie ślubów czy rozwodów.

Po 1919 roku nie ma już szkół tego typu i hazzarzy muszą się uczyć jedni od drugich. W okresie międzywojennym odbywa się w Wilnie spotkanie przedstawicieli gmin karaimskich, na którym są rozważane nowe zasady funkcjonowania społeczności karaimskiej. Co ciekawe, gmina wileńska zdecydowanie opowiada się wtedy za udziałem kobiet w wyborach, Karaimi troccy są jednak temu stanowczo przeciwni.

Takie dyskusje na temat karaimskości są możliwe jedynie do roku 1940, kiedy Litwa wchodzi w skład Związku Radzieckiego. Każdy Karaim - tak samo jak inni obywatele imperium - miał być przede wszystkim człowiekiem sowieckim. Ziemię nadaną przez księcia Witolda i późniejszych władców Karaimowie tracą po II wojnie światowej na rzecz kołchozów. W 1938 roku po raz ostatni odbywają się karaimskie dożynki (Orach toju), z których wieniec wisi obecnie w kienesie w Trokach.

Cały naród na jednym weselu

Przebudzenie karaimskie następuje oczywiście w czasach pierestrojki. Karaimi z różnych republik sowieckich oraz z Polski zaczynają się spotykać. Zastanawiają się nad swoimi korzeniami, stwierdzają, że trzeba wrócić do starych tradycji, uczyć młodych języka.

Rzeczywiście, pokolenia wychowane w Związku Radzieckim żyją często w cieniu sentymentalnych opowiadań o czasach przeszłości rodziców i dziadków, kiedy łatwiej było być Karaimem. Dopiero pod koniec ubiegłego stulecia Karaimi mogli na nowo pojawić się na etnicznej mapie Europy. Kilka lat temu po występie zespołu karaimskiego, do Marioli Abkowicz - Karaimki z Polski - podszedł zaskoczony widz, mówiąc: "To wydaje się niemożliwe - przecież uważa się, że was już prawie nie ma!"

Szacuje się, że na całym świecie żyje obecnie jedynie kilka tysięcy ludzi tej narodowości. Wśród trockich Karaimów krąży powiedzenie: "Jesteśmy jedynym narodem na świecie, który w całości może się spotkać na jednym weselu!"

Komentarze

#1 Według spisu

Według spisu narodowo-etnicznego w Polsce w roku 2011, narodowość karaimską zadeklarowało 346 osób. W roku 2001 nie było możliwości wpisania podwójnej tożsamości narodowej i dlatego liczebność Karaimów w Polsce była zaniżona.
Pozdrawiam serdecznie.
Marek

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.