Kara za pikietę w obronie grup przedszkolnych
Wilnoteka.lt, 2 lipca 2013, 08:20
Pikieta w obronie grup przedszkolnych w Trokach, fot. wilnoteka.lt
Trocki Sąd Dzielnicowy wymierzył Tadeuszowi Tuczkowskiemu karę 500 litów za zorganizowanie 30 maja niesankcjonowanego - jak twierdzi oskarżyciel - wiecu w obronie polskich grup przedszkolnych i wczesnoszkolnych w kilku szkołach rejonu trockiego. Wyrok nie jest prawomocny, może być zaskarżony.
Sprawa nabrała cech sporu narodowościowego.
Wilnoteka informowała o oburzeniu mieszkańców Trok na pomysł władz samorządowych, by zlikwidować grupy przedszkolne i wczesnoszkolne w kilku szkołach mniejszości narodowych rejonu trockiego. Patrz tu.
30 maja pod budynkiem samorządu zgromadziło się około 80 osób. Był to spontaniczny i głośny protest rodziców, którzy nie chcieli i nie mogli się zgodzić na zamknięcie grup przedszkolnych i wczesnoszkolnych w szkołach rejonu trockiego. O dążeniach władz samorządowych do likwidacji polskich i rosyjskich grup mówiło się w Trokach od dawna, jednak rodzice przez cały czas byli zapewniani, że są to tylko plotki.
Jednocześnie przed jednym z posiedzeń rady w porządku obrad znalazł się punkt dotyczący likwidacji etatów pomocnic wychowawczyń. Taka redukcja nieuchronnie prowadziłaby do zamknięcia grup. Rada samorządu tłumaczyła swoją decyzję ... planem oszczędnościowym i potrzebą redukcji kosztów. W opinii rodziców pieniądze na ten cel pochodzące z budżetu samorządu były wyjątkowo małe. Grupy przedszkolne i wczesnoszkolne utrzymywane były przez szkoły z tzw. koszyka ucznia, czyli docelowych środków kierowanych z Ministerstwa Oświaty i Nauki. Udział samorządu w był więc minimalny.
Kandydatów do oddziałów przedszkolnych i wczesnoszkolnych jest zdecydowane więcej niż miejsc w grupach. Po ich zamknięciu dzieci nie miałyby szans na dostania się od przedszkoli, bo tych w Trokach (zresztą nie tylko tam) zdecydowanie brakuje. Zamiary samorządowców oburzyły rodziców, którzy postanowili w dniu obrad rady zorganizować pikietę. W imieniu rodziców prośbę o pozwolenie na nią złożył do samorządu właśnie Tadeusz Tuczkowski. Wniosek nie spełniał jednego formalnego wymogu - nie został zgłoszony na pięć dni przed planowanym wydarzeniem. Jednak przez cały dzień pismo z prośbą leżało na biurku mera, który był tego dnia obecny w pracy. Do wieczora nie znalazł jednak czasu, by zgodę podpisać. Następnie przedstawiciel samorządu oskarżył Tuczkowskiego o zorganizowanie nielegalnej pikiety.
Sąd uznał, że Tadeusz Tuczkowski złamał Ustawę o zgromadzeniach publicznych. Kara 500 litów jest najniższą karą za tego typu wykroczenie. Sąd uwzględnił, że było to pierwsze tego typu wykroczenie Tadeusza Tuczkowskiego.
Na podstawie: Inf.wł.
Komentarze
#1 Lietuva prezydencją w Unii,to
Lietuva prezydencją w Unii,to może Polska ma okazję poruszyć sprawę dyskryminacji Polaków ?
Oni szczekają.a my ciągle jesteśmy grzeczni i ustępujemy!
czas to skończyć!
#2 Niech ta kara bedzie
Niech ta kara bedzie adekvatna do czynuw..
#3 A niech tam Polaki czy Ruskie
A niech tam Polaki czy Ruskie sobie majo szkoly nic mi to nie przeszkadzo, toc to unia europejska , nie nawidze narodowej zacieklosci
#4 Obowiązkiem nie tylko
Obowiązkiem nie tylko rodziców jest bronienie dzieci przed nacjonalistyczną krucjatą lietuviskich władz.
#5 Może warto zrobić listę i
#6 Tadeusz Tuczkowski zlamal
Tadeusz Tuczkowski zlamal ustawe, ale przed Bogiem dostal wielki plus i to sie liczy, polecam strone poznajprawde.net.
#7 com back to the USSR
com back to the USSR