Kaczyński: na Ukrainie potrzebna jest misja pokojowa NATO


Fot. Facebook
Na Ukrainie potrzebna jest misja pokojowa NATO lub szerszego układu międzynarodowego – powiedział wicepremier Jarosław Kaczyński po spotkaniu w Kijowie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Podkreślił, że Ukraina potrzebuje nie tylko solidarności i uznania, lecz także czynów i odwagi społeczności międzynarodowej.





Premier Mateusz Morawiecki i wicepremier Jarosław Kaczyński wraz z premierem Czech Petrem Fialą oraz premierem Słowenii Janezem Janszą spotkali się we wtorek w Kijowie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim i premierem tego kraju Denysem Szmyhalem.

Po spotkaniu w Kijowie wicepremier Kaczyński mówił, że potrzebna jest misja pokojowa i humanitarna, przygotowana przez NATO i może inne organizacje, ale osłonięta zbrojnie i odbywająca się na terytorium Ukrainy.

Premier Morawiecki zapewnił prezydenta Ukrainy, że jego kraj nie zostanie sam w konfrontacji z rosyjskim agresorem. „Jesteśmy tu dziś, aby podziwiać waszą walkę przeciw tak brutalnemu agresorowi. Ta inwazja musi się skończyć” – oświadczył. Mówiąc o uchodźcach, którzy uciekli z objętej walkami Ukrainy do krajów sąsiednich, w tym najliczniej do Polski, zapewnił: „Wasze dzieci, matki, żony są bezpieczne, ale ci, którzy są zabijani przez Putina, nie mogą nigdy być zapomniani i nie będą” – dodał.

Według szefa polskiego rządu UE musi jak najszybciej nadać Ukrainie status kandydata. „Musi zaprosić Ukrainę do UE” – mówił Morawiecki. Jak podkreślił, Ukraina musi mieć broń defensywną. „Musicie to wszystko mieć, będziemy się starali zorganizować to z całego świata. Nigdy nie zostawimy was samych. Nie zostawimy was, bo wiemy, że walczycie nie tylko o swoje własne domy, o swoją własną ojczyznę, wolność i bezpieczeństwo, ale i o nasze” – powiedział Morawiecki.

Po spotkaniu prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podziękował europejskim politykom za wsparcie. „To jest zdecydowane stanowisko w tym czasie, kiedy nawet wielu ambasadorów opuściło Ukrainę z powodu wtargnięcia Federacji Rosyjskiej na ogromną skalę na naszą ziemię i ci ludzie, liderzy swoich wspaniałych, niezależnych krajów nie boją się. Bardziej boją się o nasz los i są tutaj, żeby nas wesprzeć i to jest bardzo mocny, mężny, przyjazny krok” – powiedział Zełenski. „Jestem przekonany, że z takimi przyjaciółmi, z takimi krajami, sąsiadami, partnerami rzeczywiście damy radę i zwyciężymy” – dodał prezydent Ukrainy.

Na podstawie: PAP